reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

W sierpniu testujemy, się nie poddajemy, a wysokie bety mieć będziemy🤞🤞

o matko a czemu? :(
Carlos dziś u nas 2 dzień i strasznie się chowa... Wszedł do skrzyni na pościel i zakopał się w kołdrach. Chowa się i miauczy... to mój pierwszy kot, którego muszę socjalizować i badzo się boję, że się nie uda :(
Ty to byś nawet smoka oswoiła ;) zanim sie obejrzysz to będzie Ci mruczał na kolanach ;)
 
reklama
Cześć! :)
Czytam Was tu cały czas, czekam i liczę na Wasze kreski ;)
w przyszłą sobotę biorę ślub wiec odpuściłam lekarzy i leczenie miesiąc temu bo chyba bym zwariowała. Uprawiam sobie spontaniczny seks bez ograniczeń, pomalowałam nawet ściany a ciąży jakoś nie ma, chyba coś robię zle ;)
A tak serio to straciłam wiarę w „normalnych” lekarzy, wiec dzisiaj zapiszę się do Pasnika na październik, jak on mi nie pomoże to nikt mi nie pomoże ;) może chociaż powie czy nadajemy się do ivf czy jednak mam inwestować w stado psów i kotów. @pluto_nova pewnie pamiętasz, ale przypominam o zapisaniu się na wizytę! 😀
Gratulacje @hachette! Pewnie jesteś w ferworze przygotowań. Ja pamietam, ze tydzień przed miałam lekkiego stresu, a w dzień ślubu pełen luz.
 
Cześć! :)
Czytam Was tu cały czas, czekam i liczę na Wasze kreski ;)
w przyszłą sobotę biorę ślub wiec odpuściłam lekarzy i leczenie miesiąc temu bo chyba bym zwariowała. Uprawiam sobie spontaniczny seks bez ograniczeń, pomalowałam nawet ściany a ciąży jakoś nie ma, chyba coś robię zle ;)
A tak serio to straciłam wiarę w „normalnych” lekarzy, wiec dzisiaj zapiszę się do Pasnika na październik, jak on mi nie pomoże to nikt mi nie pomoże ;) może chociaż powie czy nadajemy się do ivf czy jednak mam inwestować w stado psów i kotów. @pluto_nova pewnie pamiętasz, ale przypominam o zapisaniu się na wizytę! 😀
Ooo to wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia ❤️🥰 i oczywiście spełnienia marzeń, wszystkich, a przynajmniej tego o dziecku ❤️🥰
 
Dzięki dziewczyny za życzenia :) kochane jesteście ❤
@LadyCaro a Ty nie myślałaś, żeby pójść w immuno? Na jakim jesteś etapie?
Nie. Powiem Ci, ze nie chce mi się już męczyć. Jestem zrezygnowana, nie chce mi się badac, brać supli ani leków. Nie mam siły.
Jestem na etapie, że we wrześniu mam kwalifikacje do histero. ale w tym miesiącu nie mam pierwszy raz od wielu miesięcy plamień - podejrzewam, ze przez mete. Zobaczymy.
Ja nie pójdę w immuno ani in vitro. Nie mam siły.
 
Nie. Powiem Ci, ze nie chce mi się już męczyć. Jestem zrezygnowana, nie chce mi się badac, brać supli ani leków. Nie mam siły.
Jestem na etapie, że we wrześniu mam kwalifikacje do histero. ale w tym miesiącu nie mam pierwszy raz od wielu miesięcy plamień - podejrzewam, ze przez mete. Zobaczymy.
Ja nie pójdę w immuno ani in vitro. Nie mam siły.
Rozumiem Cię doskonale. Ja w lipcu byłam bliska skoczenia z mostu, dlatego w sierpniu i wrześniu powiedziałam dosyc, skupiłam się na organizacji ślubu i wesela i szczerze? Dopiero teraz zaczynam od nowa normalnie oddychać. Spróbuje jeszcze dostać się do pasnika, zobaczymy co mi wyjdzie z tych jego zaklęć magicznych i jak nic to chyba w końcu będę musiała przełknąć ta łyżkę dziegciu. Nie wszystkim z nas dane będzie zostać mamami a to w żaden sposób nie wyklucza dobrego, fajnego i spełnionego życia.
 
Rozumiem Cię doskonale. Ja w lipcu byłam bliska skoczenia z mostu, dlatego w sierpniu i wrześniu powiedziałam dosyc, skupiłam się na organizacji ślubu i wesela i szczerze? Dopiero teraz zaczynam od nowa normalnie oddychać. Spróbuje jeszcze dostać się do pasnika, zobaczymy co mi wyjdzie z tych jego zaklęć magicznych i jak nic to chyba w końcu będę musiała przełknąć ta łyżkę dziegciu. Nie wszystkim z nas dane będzie zostać mamami a to w żaden sposób nie wyklucza dobrego, fajnego i spełnionego życia.
zgadza się. Do tego samego wniosku doszłam jakiś czas temu. I co i może padło na mnie, że mi się nigdy nie uda. Nie będę walczyć na siłe bo nie chce mi się poświięcać całegpo życia jednemu tematowi, a najlepsze lata mi przelecą między palcami.
 
reklama
Hej dziewczyny, widziałam ze wszystkie rozmowy przeniosły się tutaj. Nie było mnie ponad miesiąc bo musiałam dojść do siebie. Okazało sie, ze ten mięśniak którego mam jest tak ulokowany, ze nie miałam w ogóle szansy na zajście w ciąże. Teraz czekam na termin operacji ( oczywiście prywatnie bo na NFZ na przyszły rok) laparotomii, bo laparoskopowo nie da rady go usunąć. Potem niestety ponad pół roku przerwy od starań, wiec średnia perspektywa 😔jeszcze do tego zaczęły się krwawienia, które trwają cały cykl. Najgorsze jest to, ze zmarnowałam ponad rok lecząc się nie tak jak trzeba 😤

Gratulacje dla wszystkich pozytywnych wyników 😍
 
Do góry