reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W sierpniu testujemy, się nie poddajemy, a wysokie bety mieć będziemy🤞🤞

reklama

Ogólnie to długa historia :p
Zawsze miałam cykle powyżej 30 dni, na początku lekarze mówili, że to dlatego że dopiero zaczęłam miesiączkować, potem dość szybko rozpoczęłam współżycie i zaczęłam brać antykoncepcję hormonalną wiec miałam regularne cykle. Odstawiłam ją dwa razy - te dwa razy od razu w pierwszym cyklu zaszłam w ciąże więc nie zdążyły się rozjechać. Kilka lat temu przewartościowałam swoje życie, przeszłam na weganizm (mąż już tam było :p ). Uznałam więc że skoro zdrowo żyję (bo oprócz odżywiania też bardzo dbamy o aspekt ekologiczny naszego życia) to szkoda, żebym brała leki - wtedy moje cykle rozjechały się totalnie, ten 180 dni to taki najdłuższy, zdarzały się takie po 40 i po 100. Ogólnie żadnej możliwości przewidywania. Lekarze nie za bardzo chcieli coś z tym robić skoro nie staram się o dziecko, szczególnie, że nawet taki 180 dniowy cykl nie jest u mnie bezowulacyjny, ja te owulacje mam tylko tak późno. W lipcu 2021 z mężem postanowiliśmy postarać się jeszcze o jedno/dwoje dzieci i zaszłam w ciąże w listopadzie 2021 (w okolicy 50 dnia cyklu), ale była pozamaciczna i została usunięta farmakologicznie w styczniu 2022 - z tego powodu przez jakiś czas byłam na tabletkach antykoncepcyjnych, a od czerwca już powoli wchodziłam w stymulację, żeby to skrócić. Winę za to najprawdopodobniej ponosi PCO

Ty w końcu zmieniłaś lekarza na takiego który widzi w tym problem zamiast olewać ?

Tak, to mój już praktycznie 3 cykl ze stymulacją. Jak na razie okres max. 29dc w tym cyklu pewnie będzie ciut dłuższy, ale to z mojej winy ;)
 
Jutro powinnam dostać miesiączkę dniu i byłam pewna że dostanę bo od tygodnia już miałam takie bóle jak na okres 😃 Zwykle moje cykle to 30-32 jutro miał być 32 chociaż w tamtym miesiącu coś mi się przestawiło i dostałam dopiero w 46
O kurczę to dzień przed okresem i takie kreski 😳 owulacje pewnie była wcześniej, zreszta nie istotne ! Nudnej ciąży ❤️
 
Hej dziewczyny, nie zapisywałam się na testowanie w tym miesiącu. Ale i tak nic z tego. Dostałam okres ale trwał on tylko 2 dni i krwawienie było słabsze niż zazwyczaj. Testy negatywne. Nie wiem co myśleć, nigdy tak nie miałam. Teraz nie wiem co jest powodem tak krótkiego krwawienia. Miałyście tak kiedyś?
U gina byłam w poprzednim cyklu i było wszystko ok. Już liczyłam po cichu że może ciąża ale testy temu przeczą. Jak nie urok to ...😜
 
Ogólnie to długa historia :p
Zawsze miałam cykle powyżej 30 dni, na początku lekarze mówili, że to dlatego że dopiero zaczęłam miesiączkować, potem dość szybko rozpoczęłam współżycie i zaczęłam brać antykoncepcję hormonalną wiec miałam regularne cykle. Odstawiłam ją dwa razy - te dwa razy od razu w pierwszym cyklu zaszłam w ciąże więc nie zdążyły się rozjechać. Kilka lat temu przewartościowałam swoje życie, przeszłam na weganizm (mąż już tam było :p ). Uznałam więc że skoro zdrowo żyję (bo oprócz odżywiania też bardzo dbamy o aspekt ekologiczny naszego życia) to szkoda, żebym brała leki - wtedy moje cykle rozjechały się totalnie, ten 180 dni to taki najdłuższy, zdarzały się takie po 40 i po 100. Ogólnie żadnej możliwości przewidywania. Lekarze nie za bardzo chcieli coś z tym robić skoro nie staram się o dziecko, szczególnie, że nawet taki 180 dniowy cykl nie jest u mnie bezowulacyjny, ja te owulacje mam tylko tak późno. W lipcu 2021 z mężem postanowiliśmy postarać się jeszcze o jedno/dwoje dzieci i zaszłam w ciąże w listopadzie 2021 (w okolicy 50 dnia cyklu), ale była pozamaciczna i została usunięta farmakologicznie w styczniu 2022 - z tego powodu przez jakiś czas byłam na tabletkach antykoncepcyjnych, a od czerwca już powoli wchodziłam w stymulację, żeby to skrócić. Winę za to najprawdopodobniej ponosi PCO



Tak, to mój już praktycznie 3 cykl ze stymulacją. Jak na razie okres max. 29dc w tym cyklu pewnie będzie ciut dłuższy, ale to z mojej winy ;)
Czyli szansa jest za miesiąc :D mówiłam Ci ze się jeszcze spotkamy na wątku czekających na dziecko :D
 
reklama
Do góry