pietraczkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2021
- Postów
- 3 307
Nie, nie dużo. Powyżej 20 jakoś. Ale nie robiłam go z betaA pierwszy prog byl duzo wyzszy?

Narazie próbuje jednak nastawiać się pozytywnie. I do czwartku cierpliwie czekać.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie, nie dużo. Powyżej 20 jakoś. Ale nie robiłam go z betaA pierwszy prog byl duzo wyzszy?
W mojej opinii to zależy jak rozumiemy „nie stać mnie”. Jeśli ktoś naprawdę nie ma żadnego zapasu finansowego to zgadzam się całkowicie, ze trzeba się wstrzymać z dzieckiem, bo niespodziewane wydatki mogą się pojawić na każdy etapie. 100% racjiJa się nie zgadzam, bo nigdy nie wiesz co cię w ciąży czeka, jak ona będzie przebiegała i moim zdaniem decydowanie się świadomie na dziecko, kiedy nie stać cie nawet na monitoring jest nieodpowiedzialne.
Może być różnie. Mogą być potrzebne dodatkowe badania, wizyty nawet w obcym mieście u specjalisty, leki, suplementy. O wyprawce już nie wspominam.
Ale kto mówi o dobrym?Do dobrego gina na NFZ ciężko się szybko dostać...jak ja teraz dzwoniłam do ponoć bardzo dobrego z polecenia to na NFZ dopiero za rok.. do średniego co ma dupie wszystko to szybko się dostaniesz.mowie jeśli to 1 wizyt,bo jak już chodzisz to powinno być szybciej
Ja się kiedyś umówiłam na NFZ i okazało się, ze nie mają żadnego sprzętu wiec to słuszna uwagaAle kto mówi o dobrym?Na monitoring zwykły wystarczy zwykły gin byleby sprzęt miał
![]()
No dokładnie ale to można zapytać umawiając się czy gin ma sprzęt do usg. Raczej teraz większość już maJa się kiedyś umówiłam na NFZ i okazało się, ze nie mają żadnego sprzętu wiec to słuszna uwagaMieli tylko fotel ginekologiczny
Bo powalilam endo z ginem przepraszam. Do endo 2 lata a gin na nfz nie mam do niego zaufania.A dlaczego taki termin że aż 2 lata,
I masz prawo do swojego zdania, szanuje je. Natomiast nigdy nie wiesz nawet bez dziecka co Cię czeka, ( wypluć, odpukac) zawsze możesz zachorować, potrzebować na lekarzy, specjalistów, leki i co wtedy ? Po prostu Cię nie stać i co robisz ? Jasne, ze dziecku nie odmówi się niczego i każdy kochający rodzic zorganizuje pieniądze nawet z podziemi, zeby mu niczego nie zabrakło. Ale nie stać „nawet” na monitoring ( widać jakiego rzędu sa to pieniądze nawet i 1000zł miesięcznie) uważam, zza duże słowo. Dla mnie 1000 zł nie oznacza nawet a całkiem sporo. Wiem, ze to kropla w morzu potrzeb dziecka, natomiast nie uważam się ( mówię o sobie ) za nieodpowiedzialna decydując się na dziecko a nie mając około 800 zł ( w moim przypadku i mieście) co miesiąc na monitoring.Ja się nie zgadzam, bo nigdy nie wiesz co cię w ciąży czeka, jak ona będzie przebiegała i moim zdaniem decydowanie się świadomie na dziecko, kiedy nie stać cie nawet na monitoring jest nieodpowiedzialne.
Może być różnie. Mogą być potrzebne dodatkowe badania, wizyty nawet w obcym mieście u specjalisty, leki, suplementy. O wyprawce już nie wspominam.
Może cię to uspokoi - u mnie spadł z 23 na 20 po 48h. Trzymam kciuki żeby było wszystko dobrzeNie, nie dużo. Powyżej 20 jakoś. Ale nie robiłam go z beta
Narazie próbuje jednak nastawiać się pozytywnie. I do czwartku cierpliwie czekać.
Ale nikt nie mówi, żeby wydawać te pieniądze co miesiąc. Warto choć jeden cykl sprawdzić co się dzieje z owulacją. Poza tym naprawdę można to zrobić na nfz.I masz prawo do swojego zdania, szanuje je. Natomiast nigdy nie wiesz nawet bez dziecka co Cię czeka, ( wypluć, odpukac) zawsze możesz zachorować, potrzebować na lekarzy, specjalistów, leki i co wtedy ? Po prostu Cię nie stać i co robisz ? Jasne, ze dziecku nie odmówi się niczego i każdy kochający rodzic zorganizuje pieniądze nawet z podziemi, zeby mu niczego nie zabrakło. Ale nie stać „nawet” na monitoring ( widać jakiego rzędu sa to pieniądze nawet i 1000zł miesięcznie) uważam, zza duże słowo. Dla mnie 1000 zł nie oznacza nawet a całkiem sporo. Wiem, ze to kropla w morzu potrzeb dziecka, natomiast nie uważam się ( mówię o sobie ) za nieodpowiedzialna decydując się na dziecko a nie mając około 800 zł ( w moim przypadku i mieście) co miesiąc na monitoring.
Ale ja w zupełności popieram to co teraz napisałaś, o monitoringu również to wspomniałam. Zarówno zeby uzbierać pieniążki choć na jeden raz jak i spróbować na NFZ.Ale nikt nie mówi, żeby wydawać te pieniądze co miesiąc. Warto choć jeden cykl sprawdzić co się dzieje z owulacją. Poza tym naprawdę można to zrobić na nfz.
Idąc dalej w te filozofię uważam, że nie powinnyśmy prowadzić takich rozmów. Moim zdaniem mega niesprawiedliwe jest to, że musimy płacić za większość badań, toczyć walkę z niepłodnością na własną kieszeń.
Każdy kto płaci na zus powinien to mieć w ramach nfz![]()