Doktur_M
Moderator
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2022
- Postów
- 1 902
Lekarze się czasem irytują, jak ktoś zaczyna od "czytałam w internecie", ale weź nie czytaj... Wściekła jestem w środku, bo zaczęłam mieć podejrzenia już jakiś czas temu, że chyyyyba nie prowadzą mnie dobrze, ale wczoraj się w tym przekonaniu utwierdziłam.Jak ja się cieszę, że trafiłam na forum przed tym całym „cyrkiem”.
Tutaj przynajmniej wiem, z czym wejść ewentualnie do kliniki (oby nie).
Wczoraj pisałam o tym, że czasem zastanawiam się, jakby to było, gdyby człowiek nie był taki świadomy.
Jednakże po tym poście stwierdzam, że nie można iść do lekarza bez wiedzy i ufać im w 100%.
Jak można stymulować bez monitoringu?
Dla mnie to kosmos.
Mój gin nawet przyznał wczoraj, że kobiety z niepłodnością mają często większą wiedzę niż ginekolodzy, którzy się w tym nie specjalizują tak ze szczerego serca. Czyli co? Czyli mamy tutaj super mądre lasunie, które niejedno widziały i niejednemu pomogły, gdy lekarze zawiedli.