reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

reklama
Jakkolwiek nie chciałybyśmy z tym walczyć i szukać tryliarda powodów to nie schudniemy dopóki nie będzie deficytu.
Inna sprawa, że z deficytem jak z owulacja, większość nie umie go sobie wyliczyć 😂
Ja korzystałam i z apki Lewandowskiej i dietetyków i apki Chodakowskiej, miałam kilka planów żywieniowych i KAŻDY wylicza mi deficyt na 1800 kcal co jest bzdurą taką samą jak to ze owulacja jest zawsze w 14 dc.
Moja kaloryczność na utrzymanie wagi to 1700 kalorii, a zdrowy deficyt mam przy 1500.
Jedyny w miarę rzetelny kalkulator jest u szmexy.
Chociaż na przykład są już badania potwierdzające, że na przykłada osoba x i osoba y mające taki sam wiek, wzrost, masę ciała i ruch mogą mieć inne zapotrzebowanie kaloryczne jeśli osoba x była wcześniej już osoba z nadwagą/otyłością, a osoba y nie. Ludzie, którzy mają w historii chorób już walkę z nadprogramowymi kilogramami mogą mieć na tyle chooyowy metabolizm, że ich zapotrzebowanie będzie az o 300 kalorii mniejsze niż osoby która wcześniej otyla nie była

Ja wg kalkulatora mam zapotrzebowanie 1539 kalorii ...
 
Jakkolwiek nie chciałybyśmy z tym walczyć i szukać tryliarda powodów to nie schudniemy dopóki nie będzie deficytu.
Inna sprawa, że z deficytem jak z owulacja, większość nie umie go sobie wyliczyć 😂
Ja korzystałam i z apki Lewandowskiej i dietetyków i apki Chodakowskiej, miałam kilka planów żywieniowych i KAŻDY wylicza mi deficyt na 1800 kcal co jest bzdurą taką samą jak to ze owulacja jest zawsze w 14 dc.
Moja kaloryczność na utrzymanie wagi to 1700 kalorii, a zdrowy deficyt mam przy 1500.
Jedyny w miarę rzetelny kalkulator jest u szmexy.
Chociaż na przykład są już badania potwierdzające, że na przykłada osoba x i osoba y mające taki sam wiek, wzrost, masę ciała i ruch mogą mieć inne zapotrzebowanie kaloryczne jeśli osoba x była wcześniej już osoba z nadwagą/otyłością, a osoba y nie. Ludzie, którzy mają w historii chorób już walkę z nadprogramowymi kilogramami mogą mieć na tyle chooyowy metabolizm, że ich zapotrzebowanie będzie az o 300 kalorii mniejsze niż osoby która wcześniej otyla nie była
Dokładnie tak, dlatego ja wolałam iść do dietyka klicznego i pod badania indywidualne mi ułożyła.
 
Dokładnie tak, dlatego ja wolałam iść do dietyka klicznego i pod badania indywidualne mi ułożyła.
Ja tez poszłam do kliniki bo raz, ze nie radzę sobie z wagą to 2. nie radzę sobie tez ze swoją psychiką i jak tylko weszłam to poczułam, ze ta kobieta już wie z czym przychodzę. waga, mimo ze dla mnie duza to dla nich „kosmetyczna” do zbicia, jak sama przyznała mają pacjentów z waga oscylująca w okolicach 200kg za których oddychają maszyny, wiec w moim przypadku pomoże mi uporządkować bałagan w metabolizmie, w hormonach i w głowie a utrata kg będzie skutkiem ubocznym ratowania mojego zdrowia ;) wyszłam podbudowana i pełna nadziei, po gotowych dietach typu vitalia na których byłam miesiącami i nie było efektu - czułam się gorzej niż przed 🙈
 
Ja tez poszłam do kliniki bo raz, ze nie radzę sobie z wagą to 2. nie radzę sobie tez ze swoją psychiką i jak tylko weszłam to poczułam, ze ta kobieta już wie z czym przychodzę. waga, mimo ze dla mnie duza to dla nich „kosmetyczna” do zbicia, jak sama przyznała mają pacjentów z waga oscylująca w okolicach 200kg za których oddychają maszyny, wiec w moim przypadku pomoże mi uporządkować bałagan w metabolizmie, w hormonach i w głowie a utrata kg będzie skutkiem ubocznym ratowania mojego zdrowia ;) wyszłam podbudowana i pełna nadziei, po gotowych dietach typu vitalia na których byłam miesiącami i nie było efektu - czułam się gorzej niż przed 🙈
To bardzo dobrze!
 
reklama
Do góry