Napiszę Wam jeszcze coś, co mi niezmiennie podnosi ciśnienie: byłam umówić się do endokrynologa na NFZ.
Muszę zrobić biopsję mojej zmiany na tarczycy, ale moja endo powiedziała, że to nic niepokojącego i radzi mi umówić się państwowo.
Dostałam termin na październik 2025
.
Jeszcze musiałam stoczyć batalię z agresywnymi babciami, które czekały na wizytę i nie chciały mnie do pielęgniarki wpuścić. One czekają i ja też mam czekać
.
Moje logiczne argumenty o tym, że ja tam będę najwyżej 30 sekund do nich nie trafiały, narobiły takiego rabanu, że lekarka wyszła i je opieprzyła.
W końcu się wkurzyłam i weszłam
.