reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

w którym tygodniu urodziło sie wasze dziecko?

Hej. Jestem mamą Alicji urodzonej w 32 tygodniu. Ważyła 2120g. miała 49 cm dostała 7 Apg. 3 dni powstrzymywali poród, ale Alicja tak pchała sie na świat, że nie byli w stanie jej powstrzymac, a poza tym miałam zakażenie wewnątrzmaciczne. Na szczęście Aleńka nie zaraziła się i od początku sama oddychała. Musiała byc naświetlana bo miała zbyt wysoki pozim bilirubiny.Waga spadła do 1800g. Nie chciała jeść, cały cza spała. Dzieki wytrwałości pielęgniarek cały czas była karmiona butelka, czasami straszyły ja sonda, ale zawsze znalazła sie jakaś dobra duszyczka, która dzielnie karmiła moje maleństwo ok. godziny (a czasami dłużej). Ja tez ja karmiłam, ale były to raptem 2 czasami 3 karmienia. W każdym razie po 2 tygodniach z waga 2000g. mogłam zabrać Aleńka do domu. Teraz nie widać, że jest wcześniakiem (no moze troszke gorzej rozwija się niz półroczne dzieciaki) MA ajkieś szmery w serduszku (jest to spowowdowane przez dodatkowe struny na sercu) i poszerzoną miedniczkę w lewej nerce, ale po wileu badaniach stwierodzono, że obie nerki pracuja prawidłowo.
Nie mam pojęcia czemu Alicja urodziła się za wcześnie. Całą ciążę czułam sie bardzo dobrze (oprócz 3 pierwszych miesięcy), lekarz też mówił, że wszytsko w porządku. Nagle w nocy dostałąm skurczy. Nikt nie wie dlaczego. Może przez to zakażenie? Tylko dlaczego na wcześniejszych badaniach nic nie wyszło?
Na szczęście Alicja jest zdrowa i nie mam co narzekać. Jak czytam historie niektórych dziewczyn to naprawde MAM SZCZĘŚCIE!!! Duuuuuuuuuużo zdrowia dla wszytskic wcześniaków i ich mamuś. Trzymajcie się:-)
 
reklama
ancymonek trzymam kciuki za Twoje maleństwo. Mój Karolek przy urodzeniu dostał 1 punkt w skali Apgar, po porodzie miał stwierdzone zapalenie płuc (oczywiście był pod respiratorem). Kiedy to zwalczono, został odłączony od respiratora, ponad tydzień był na CPAP ale nie dawał rady, okazało się, że znów ma zapalenie płuc. Wrócił na respirator na kolejne 2 tygodnie. Potem był już na CPAP przez około 3 tygodnie aż wreszcie zaczął sam oddychać, ale miał podawany tlen do łóżeczka. Dziś niby oddycha sam, ale zdarzają mu się bezdechy. Nie radzi sobie z piciem z butelki, nie potrafi przełknąć tego co uda mu się wyssać. Ma stwierdzoną retinopatię I stopnia w jednym oczku i II stopień zaczął wchodzić na drugie oczko, ale na tym się zatrzymało jak na razie - od 3 tygodni retinopatia się nie pogłębia. Ma stwierdzone wylewy dokomorowe II stopnia.
Czasem po powrocie ze szpitala mam już dość, bo nie widać końca pobytu na neonatologii... ale wystarczy, że rano następnego dnia wejdę na salę i wezmę mojego synka na ręce i nadzieja wraca, że kiedyś opuścimy ten oddział.
mela mam nadzieję, że będzie tak jak piszesz.
 
ancymonek trzymam kciuki za Twoje maleństwo. Mój Karolek przy urodzeniu dostał 1 punkt w skali Apgar, po porodzie miał stwierdzone zapalenie płuc (oczywiście był pod respiratorem). Kiedy to zwalczono, został odłączony od respiratora, ponad tydzień był na CPAP ale nie dawał rady, okazało się, że znów ma zapalenie płuc. Wrócił na respirator na kolejne 2 tygodnie. Potem był już na CPAP przez około 3 tygodnie aż wreszcie zaczął sam oddychać, ale miał podawany tlen do łóżeczka. Dziś niby oddycha sam, ale zdarzają mu się bezdechy. Nie radzi sobie z piciem z butelki, nie potrafi przełknąć tego co uda mu się wyssać. Ma stwierdzoną retinopatię I stopnia w jednym oczku i II stopień zaczął wchodzić na drugie oczko, ale na tym się zatrzymało jak na razie - od 3 tygodni retinopatia się nie pogłębia. Ma stwierdzone wylewy dokomorowe II stopnia.
Czasem po powrocie ze szpitala mam już dość, bo nie widać końca pobytu na neonatologii... ale wystarczy, że rano następnego dnia wejdę na salę i wezmę mojego synka na ręce i nadzieja wraca, że kiedyś opuścimy ten oddział.
mela mam nadzieję, że będzie tak jak piszesz.

Dziewczyny doczekacie się w końcu i dla was zaświeci słoneczko.Moja też miała 1 punkt za bicie serduszka.Wrodzone zapalenie pluc a w dodatku urodziła się w zamartwicy ale wygrała w pelni słowa tego znaczeniu ze swoim wcześniactwem.Życze wam,żeby i wasze maluszki wyszły z tego obronną ręką .Długa jeszcze droga przed wami,ale musicie wierzyc,że będzie dobrze to pomaga.
 
Dziewczyny doczekacie się w końcu i dla was zaświeci słoneczko.Moja też miała 1 punkt za bicie serduszka.Wrodzone zapalenie pluc a w dodatku urodziła się w zamartwicy ale wygrała w pelni słowa tego znaczeniu ze swoim wcześniactwem.Życze wam,żeby i wasze maluszki wyszły z tego obronną ręką .Długa jeszcze droga przed wami,ale musicie wierzyc,że będzie dobrze to pomaga.
Mój synek też dostał ten 1 punkt za bicie serduszka i też urodził się w zamartwicy. Tak w ogóle to lekarze mówili, że Karolek umrze. Mam nadzieję, że u nas będzie podobnie, że Karolek też wygra ze wcześniactwem. Dziś dostał pierwszy synagis.
 
Mój synek też dostał ten 1 punkt za bicie serduszka i też urodził się w zamartwicy. Tak w ogóle to lekarze mówili, że Karolek umrze. Mam nadzieję, że u nas będzie podobnie, że Karolek też wygra ze wcześniactwem. Dziś dostał pierwszy synagis.

No to super.Moja też jest po Synargisie .Po 3 dawkach.Dostała go w ramach programu prowadzonego przez Klinike neonatologiczną we Wroclawiu ponad półtora roku temu i powiem on był dla niej zbawieny.Już po pierwszej dawce przestała chorowac.Teraz nawert katar jest sporadycznie a przecież miała stwierdzoną dysplazje oskrzelowo - płucną.
 
witam mamusie:-)nie wiedzialam ,ze odczytam tak szybko tyle milych slow:-Ddzieki.A z tym resp.to jeszcze dluga droga :confused:Dzis bylam na obchodzie i lekarz dokladnie nie wie czy to wodoglowie:no:bo moj synus jest opuchniety jak"balonik",siusia jak maly kon wyscigowy,a przyrostu glowy teraz nie moga sprawdzic bo jest"balonik"i dopiero jutro bedzie usg glowki bo maja nadzieje ,ze opuchlizna zejdzie- ja sie chyba:wściekła/y:
 
witam mamusie:-)nie wiedzialam ,ze odczytam tak szybko tyle milych slow:-Ddzieki.A z tym resp.to jeszcze dluga droga :confused:Dzis bylam na obchodzie i lekarz dokladnie nie wie czy to wodoglowie:no:bo moj synus jest opuchniety jak"balonik",siusia jak maly kon wyscigowy,a przyrostu glowy teraz nie moga sprawdzic bo jest"balonik"i dopiero jutro bedzie usg glowki bo maja nadzieje ,ze opuchlizna zejdzie- ja sie chyba:wściekła/y:

Bądż dobrej myśli
 
reklama
lilka31 mam pytanko -napisz mi jakie objawy mial Twoj synus przy zapaleniu pluc i jak sie z tym uporali:confused:bo moj Szymus mial zapalenie pluc,ktore objawialo sie zolta wydzielina z odsysania,spadkami sat.iwysoka went.-i jakos z tego wyszlismy:-)no i lekarze powiedzieli ,ze jak bedzie tak dlugo lezal na res.to bedzie czesto chorowal na plucka i moze byc tlenozalezny czy cos takiego:no:
 
Do góry