reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W którym szpitalu rodzicie ???

O salach do porodu to wiem ze sa jednoosobowe platne 300 zl, i dwuosobowa bezplatna, ale chodzilo mi o sale poporodowe. Wiem ze jedeynka jest 200 lub 250 za dobe, polozna mowila 250 a na stronie szpitala jest 200 wiec nie wiem. Dwuosobowa poporodowa jest po 150, nie wiem czy sa jakies bezplatne a jak są to ilu osobowe...
No wlasnie dobre pytanie - ile sie zostaje po porodzie w szpitalu, ile po cc a ile po fizjologicznym.
No i czy bierzecie jednoosobowa sale poporodową??
Ostatnio na Madalinskiego rozmawialam z pewna dziewczyna, to byl jej trzeci porod, a czwarta ciąża, jedno poroniła.Wszystkie porody miala na Starynkiewicza. Rozmawialam z nia o przebiegu porodu, mowila ze nie miala znieczulenia przy pierwszym porodzie, bo chciala zobaczyc jak to jest i po prostu to przezyc. Powiedziala ze owszem boli ale da sie wytrzymac i trzeba najbardziej skupic sie na oddychaniu.
Co do sal jednoosobowych nie polecala, dlatego ze sa skoki hormonów i ogarnia nagle smutek i plakac sie chce i za duzo niepewnosci jest co do dziedziusia, i nadmiar pokarmu, albo niedobor, a to dzidzia placze, czasem nie wiadomo co robic, tak mowila. Ze nie zawsze partner z Tobą moze zostac a i tak pewnie nie wie wiecej niz Ty.
Na sali kilkuosobowej zawsze jest ktos z kims mozesz pogadac, mozesz podpatrzec jak sobie radzi, wiedzisz ze nie tylko Ty masz klopot i niepewnosc i mozecie wzajemnie sie wesprzec.
Dyskomfortem byli odwiedzajacy, ale ona mowila ze jej nie przeszkadzalo, mi by chyba przeszkadzalo.
Co o tym myslicie?
 
reklama
Powiem Ci Patri, ze to moze być bardzo dobry argument za salami poporodowymi dla wiecej niż jednej mamy...:tak::tak::tak: Faktycznie,czasem gdy jest sie samemu i nachodza takie rózne myśli,ze lepiej jest miec do kogo buźkę otworzyć...:tak::tak: ja nie bede się starała o jedynkę poporodową...we dwie, trzy osoby to jednak inaczej jakoś...ale czasem może przeszkadzac, szczególnie odwiedziny...ale w moim szpitalu są okreslone godziny odwiedzin i od 19ej nie moze być już nikogo oprócz pacjentek...wiec da się wytrzymać...
 
Ja tam nie chciałabym być w jednoosobowej sali z dzidziusiem, tak samo jak w zbyt dużej. Dla mnie 2-3 osoby byłoby ok - dałoby mi to poczucie bezpieczeństwa, a gości pewnie da się przeżyć - w końcu to tylko 3-4 dni, jeśli wszystko będzie ok. Sama chyba bym się trochę bała - głównie tego, że np zasłabnę czy coś takiego, a z kimś zawsze jest raźniej. Ale to na pewno zależy do charakteru
 
łatwiej jest wyjsc nawet do toalety czy pod prysznic gdy wierz ze ktos pilnuje(patrzy) na dzidzie no i jest do kogo dzioba otworzyc jak rodzinka juz pójdzie
 
U nas w szpitalu, jak jest wszytko ok, trzymają krótko, od porodu musi minąc cała doba, więc zależne to jest od tego, kiedy się urodzi maluszek, czy w dzień, czy w nocy. Po cesarce nie wiem dokładnie, ale chyba leży się tydzień.
O salę jednoosobową nie bedę się starac, bo będę leżała bez męża. Moja koleżanka leżała z mężem, zapłaciła za osobna salę i nie żałuje. W takiej pojedynczej jest intymnośc większa. Ale w końcu leży się tak krótko, że można wytrzymac te trochę z innymi mamami. Tyle, że śpi w nocy się koszmarnie, bo budzisz się nie tylko do swojego dziecka, ale jak płaczą inne też, w sumie można miec całą nockę nieprzespaną :sick:
 
Ja mam identyczne zdanie jak pozostałe dziewczyny :tak: U mnie są 2-3 osobowe i myślę że to jest optymalna ilość. Na pewno raźniej być z drugą mamusią która jest w identycznej sytuacji. Tylko odwiedziny u mnie są do 22.00 a jak zaraz po porodzie, to tatuś może zostać tak długo jak zechce (tak napisane jest na stronie Kliniki) ale mam nadzieję że to się odbywa jakoś z rozsądkiem.. może jest jakaś salka gościnna czy coś? Nie mam pojęcia. Aha, u mnie po normalnym porodzie pozostaje się 2-3 doby, nie wiem jak po cesarce.
 
U mnie w szpitalu tez sa sale 2-3 osobowe. Wiem ze jest takze sala odwiedzin. Podobnie jak wiekszosc z Was nie chcialabym sama lezec w sali, tym bardziej ze widzialam taka sale w moim szpitalu - taka mala ze klaustrofobii mozna dostac.
 
ja mimo iz pierwiastka to malam "przyjemnosc" :)-D) lezec na sali rooming-in. byla to sala 3 osobowa, czyli oprocz mnie byly 2 mamusie z dzidziusiami. wiem, ze latwiej bylo tym paniom wlasnie wykapac sie czy isc siku jak wiedziala ze druga patrzy na malenstwo. a i jeszcze dla jednej to bylo pierwsze dziecko a dla drugiej 5 wiec widzilam ze ta doswiadczona pomagala i podpowiadala jak przewijac itp. u na s w szpitalu wypisuja najwczesniej w 3 dobie (chyba ze na wlasne zyczenie) a to dlatego ze NFZ placi szpitalowi za pobyt pacjenta trwajacy minimum 3 pelne doby.:tak:
 
No to troche zmieniłyscie wszystkie mój sposób patrzenia na sprawę. Wydawało mi sie ,że tatuś będzie tym najlepszym kto moze mi towarzyszyc przy porodzie i po porodzie. Ale faktem jest, ze nie wie wiecej niz ja.
 
reklama
mnie sie wydaje ze troche szkoda wydac kilka stowwek na osobna sale mimo wszystko. lepiej zalozyc jakas lokate dla malej i tam to wplacic. kiedys sie przyda na wypasiony rowerek czy cos w tym stylu:-D

my na takie konto chcemy wplacic becikowe (prawdopodobnie tez dostaniemy dwa, chociaz chca zlikwidowac ta ustawe o drugim tysiacu gminnym chociaz obowiazuje dopiero od 1 stycznia 2007. byl to chwyt przedwyborczy niestety i teraz juz sie wladza wycofuje:no:)
 
Do góry