justyna800717
Mama Mateuszka 6.09.07.
a jak sie bawicie? tak slownie naprowadzasz ja?bawicie sie w zagadki?
my dopiero zaczelismy, a okazuje sie, ze to swietna zabawa dla Julitki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
a jak sie bawicie? tak slownie naprowadzasz ja?bawicie sie w zagadki?
my dopiero zaczelismy, a okazuje sie, ze to swietna zabawa dla Julitki
u nas w chowanego włąsnie z liczniem itp przypasowało małemu, również lubi ostatnio bawić się w zamianę ról czyli ja jestem tatusiem , Adaś mamusią, Maja tatusiem i J Mają........... no i mały od kilku dni jest kotkiem chodzi na czworak i miałczy wołając: daj mleka misiećkęprobowala nauczyc mala bawic sie w prawdziwego chowanego, z liczeniem, szukanie, zaklepywaniem, ale jakos ja nie kreci. ona woli taki bez regul
klocki ja coraz bardziej pociagaja, bo do tej pory, to lezaly bezuzyteczne, ale szalu jeszcze nie ma
My też próbowaliśmy i już myśleliśmy, że się udało, ale Maciuś nie potrafi usiedzieć schowany w jednym miejscu i jak go zaczynamy szukać, to on wyskakuje i cieszy się jak wariat.probowala nauczyc mala bawic sie w prawdziwego chowanego, z liczeniem, szukanie, zaklepywaniem, ale jakos ja nie kreci. ona woli taki bez regul
no i mały od kilku dni jest kotkiem chodzi na czworak i miałczy wołając: daj mleka misiećkę
My też próbowaliśmy i już myśleliśmy, że się udało, ale Maciuś nie potrafi usiedzieć schowany w jednym miejscu i jak go zaczynamy szukać, to on wyskakuje i cieszy się jak wariat.
Ostatnio dostał kopa energetycznego. Cały dzień biega i jest non stop spocony. Myślę, że to dlatego, że mniej na dworze przebywamy.
My też próbowaliśmy i już myśleliśmy, że się udało, ale Maciuś nie potrafi usiedzieć schowany w jednym miejscu i jak go zaczynamy szukać, to on wyskakuje i cieszy się jak wariat.
juz chyba kazdy wie, ze bycie jakims zwierzatkeim, to u nas normalka, ale dzis niunia dala kolejny popis: jadla rosol, jak zwykle kluski byly pod stolem. zeszla i widze, ze zbiera. potem mowi: kliuśki. ja pytam: pozbieralas? niunka: buzią jak piesiek
tak bylo jak sie bawilysmy we 2, dlatego kiedys bawilismy sie we 3 i jedno z Julitka siedizalo schowane