reklama
Hruda- gdzies wyczytalam, ze masz jakiegos krokodylka i Stas potrafi z nim sie bawic (wrzuca pileczki i wyjmuje). Wlasnie takiej zabawki szukam.
Dziewczyny mozecie cos polecic ciekawego?
FISHER PRICE - WESOŁY KROKODYL (362501458) - Aukcje internetowe Allegro
ale jak bylismy u rodzicow i zeby nie wozic calego majdanu zabawek posluzylam sie kartonem po butach i Stas sam wkladal i wyjmowal zen grzechotki...bylo tylko mniej muzycznie bo ten krokodyl to i ryczy i inne wydaje dzwieki:-)
luandzia1
Entuzjast(k)a
Widzę że ten wątek trochę podupada:-( może mogłybyśmy tu pisać nie tylko o różnych zabawach ale ogólnie o różnych sposobach które mogą pomóc naszym dzieciaczkom w szeroko pojętym rozwoju .
Chodzi mi na przykład o doświadczenia z zaznajamianiem maluchów z nocnikiem (Klavell może coś napiszesz na ten temat)
Możemy tu pisać o różnych sposobach motywowania do ruchu -tych bardziej leniwych
idt co wy na to?
Jak już pisałam na innych wątkach moja Zuzia do przemieszczania pierwsza raczej nie jest za to do gadania:-) powtarza wszystko jak papuga . Chyba Majandra pisała że nasze dzieci jeszcze nie rozumieją znaczenia słów wg mojej wiedzy (i doświadczenia nie jest to prawda. Kiedyś przeczytałam o miganiu z dzieckiem i nawet chciałam zacząć to praktykować ale zabrakło mi determinacji i skończyło się na pokazywaniu ok 10 słów (może do tego wrócę) i okazało się że w prawdzie moja córcia jeszcze nie pokazuje ale na 100% rozumie znaczenie tych słów.Wystarczy że pokarze jej sam znak i wie o co chodzi.
Dla bardziej wytrwałych na : Klub KOKO : jest słowniczek.
Okazuje sie też że te słowa które nie tylko mówiłam ale i pokazywałam Zuzia bardzo szybko nauczyła się mówić : mama , tata, nie , nie ma , pa pa ,pole , mówi też baba i zaczyna dziadzia nie wiem czy to przez to miganie ale może warto spróbować bo jeżeli dziecku równocześnie się mówi i pokazuje to pracują obie półkule i są lepiej przetwarzane informację .
Zuzia na pewno rozumie mama tata i nie co nieustannie "demonstruje" rano jak się obudzi (śpi w swoim pokoju) woła tata bo on po nią przychodzi , jak chce jej dać jeść a nie chce to woła nie podobnie jak chce ją położyć spać (rozumie znaczenie słów jeść i spać ale jeszcze nie mówi ) jak ją zostawię w łóżeczku a ona nie chce spać to woła mama podobnie jak zaturla się gdzieś i nie może się wydostać.
Przyznam że mnie najbardziej odstrasza w tym miganiu to że inni uznają mnie za nienormalną (bo jak dziecko pokazuje papa to jest ok a już inne słowa...)
Chodzi mi na przykład o doświadczenia z zaznajamianiem maluchów z nocnikiem (Klavell może coś napiszesz na ten temat)
Możemy tu pisać o różnych sposobach motywowania do ruchu -tych bardziej leniwych
idt co wy na to?
Jak już pisałam na innych wątkach moja Zuzia do przemieszczania pierwsza raczej nie jest za to do gadania:-) powtarza wszystko jak papuga . Chyba Majandra pisała że nasze dzieci jeszcze nie rozumieją znaczenia słów wg mojej wiedzy (i doświadczenia nie jest to prawda. Kiedyś przeczytałam o miganiu z dzieckiem i nawet chciałam zacząć to praktykować ale zabrakło mi determinacji i skończyło się na pokazywaniu ok 10 słów (może do tego wrócę) i okazało się że w prawdzie moja córcia jeszcze nie pokazuje ale na 100% rozumie znaczenie tych słów.Wystarczy że pokarze jej sam znak i wie o co chodzi.
Dla bardziej wytrwałych na : Klub KOKO : jest słowniczek.
Okazuje sie też że te słowa które nie tylko mówiłam ale i pokazywałam Zuzia bardzo szybko nauczyła się mówić : mama , tata, nie , nie ma , pa pa ,pole , mówi też baba i zaczyna dziadzia nie wiem czy to przez to miganie ale może warto spróbować bo jeżeli dziecku równocześnie się mówi i pokazuje to pracują obie półkule i są lepiej przetwarzane informację .
Zuzia na pewno rozumie mama tata i nie co nieustannie "demonstruje" rano jak się obudzi (śpi w swoim pokoju) woła tata bo on po nią przychodzi , jak chce jej dać jeść a nie chce to woła nie podobnie jak chce ją położyć spać (rozumie znaczenie słów jeść i spać ale jeszcze nie mówi ) jak ją zostawię w łóżeczku a ona nie chce spać to woła mama podobnie jak zaturla się gdzieś i nie może się wydostać.
Przyznam że mnie najbardziej odstrasza w tym miganiu to że inni uznają mnie za nienormalną (bo jak dziecko pokazuje papa to jest ok a już inne słowa...)
izabela352
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2007
- Postów
- 2 237
luandzia- ja tez czytalam o tym miganiu i uwazam, ze to dziala. zaczelam nawet uczyc kilku slow piotrusia ale... braklo wytrwalosci :-( i niewazne co tam mowia jacys uczeni ja wiem, ze piotrek doskonale wie kiedy zawolac mama i ze doskonale wie, ze jak tak zawola to wlasnie ja do niego przyjde
w 100% zgadzam się z Tobą. Uważam,że miganie działa, a Krzyś też woła świadomieluandzia- ja tez czytalam o tym miganiu i uwazam, ze to dziala. zaczelam nawet uczyc kilku slow piotrusia ale... braklo wytrwalosci :-( i niewazne co tam mowia jacys uczeni ja wiem, ze piotrek doskonale wie kiedy zawolac mama i ze doskonale wie, ze jak tak zawola to wlasnie ja do niego przyjde
reklama
My dzis z Kubusiem bawilismy się w "Goń mnie" :-) ja uciekałam na czworaka i chowałam się za różnymi przedmiotami np. za fotelem, za biurkiem, za łóżeczkiem a mój mały mężczyzna latał za mną na czworaka z otwartą buźką i mnie gonił :-) ale mielismy przy tym zabawy i śmiechu za każdym razem jak mnie odnajdywał ja krzyczałam "o rany uciekam!!!" ale tak aby się nie wystraszył a on śmiał się jak nie wiem.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 188
- Wyświetleń
- 21 tys
A
Podziel się: