karollcia33
Fanka BB :)
ja tez czytałam ten lisy i ryczlam jak bóbr ale teraz juz rzadko placze bo juz nie mam slily i nie mam juz lez bo chyba ocean ich wylalam.
przytulam wszytskie mamy Aniołków
przytulam wszytskie mamy Aniołków
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kochana poprostu nie wiem co mam powiedziec Ci i jak pocieszyc ... nie jestem wstanie nawet zrozumiec co czujesz ...jest Ci napewno ogromnie ciezko ale wiesz co Ci powiem jestes bardzo silna kobieta i mama dla swoich malenstw ja bym chyba nie przezyla czegos takiego poprostu nie wyobrazam sobie jedna strata tak mnie boli ze nie wyobrazam sobie 2 raz tego przezyc...ja tez mialam podjerzenie na poczatku ciazy z Synkiem ciazy pozamacicznej ale cale szczescie w tym wszystkim calym nieszczesciu wykluczylo sie to.Wiesz moge Ci tylko powiedziec ze napewno kiedys zostaniesz ziemska mama tak jak i my wszystkie tutaj bo zaslugujesz na to !!!!I pamietaj jestes wyjatkowa osoba i w niczym nie gorsza od innych matek.Przejdziemy jakos wspolnie przez ten czas , bedziemy wspierac a kiedys pojawi sie usmiech na naszych twarzach zobaczysz....sciskam Cie mocno!!!Witam Was Kochane!!!
Dawo mnie tutaj nie było. To ja zalożyłam ten wątek i niestety widzę że jest nas coraz więcej. Prawie dwa lata temu sraciliśmy jednego synka potem były problemy z zajściem w ciążę aż tu przy trzecim cyklu stymulowanym sukces pojawiły się dwie kreseczki - test pozytywny tylko mnie cos niepokoiły bóle brzucha ale może po poprzedniej cesarce tak ma być. 08 października miałam wizyte u ginekologa i szok ciąża jest ae niestety po raz drugi jest duuuuużyyy krwiak i ciąża włściwe jest u ujścia macicy więc lada moment nastąpi poronienie Szok Szok i jszcze raz Szok nawet nie wiem jak wróciłam do domu.... prowadziłam samochód zapłakana i dpiero kiedy wróciłam do omu był szał żalu bólu i wszstkiego razem. I faktycznie poroniłam tego dnia moje maleństwo. Ale co bybyło za mało w poniedziałek rano 11 paźdzerika dostałam takich boleści że się zwijałam puściło p 40 minutach do południa był ok ale na połudne kolejny atak bólu i przy tym nie miałam krwawień więć się bałam że coś jeszcze jest nie tak..... i niestety miałam rację, lekarz stwierdził jeszcze do tego ciążę pozamaciczną-masakra. Na szczescie trafiła na rosądnego lekarza który jak się dowiedział co przeszłam poprzednio i że nie mam dzieci usunął mi ciążę pozamaciczą laaroskopowo i zostawił mi jajowód z tym że oczywiście nie daje gwarancji że w jajowodzie mogą powstać zrosty i będzie niedrożny. Kochane kobiety ja już na prawdę nie mam sił na to wszystko już mm ta dosyćpsychicznie że szok. Straciłam już 3 dzieci:-( nie mam już sił nawet płakać, stałam się obojętna zero radości z życia. A tutaj 1 listopada za pasem i bede się modlić za 3 swoich dzieci na prawdę nie wiem czy sobie z tym wszystkim poradzę. Zapalam światełka dla moich maluszków
[*]
[*]
[*] Kocha Was moje Aniołki!!!!!