reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Usypianie naszych kochanych misiakow

Adiva ja bym zabrala malemu miekka poduszke. Kup poduszke klin i kladz go na tym. Ona jest w miare twarda ale wygodna. Na bank sie na tym nie udusi. Albo w ogole bez poduszki. Chociaz sie dziwie ze Ci ssinial bo to juz duze dziecko i instynktownie powinno glowke odwracac. Moj maly jak nawet na moim lozku sie odwroci na wielkiej poduszce i miekkiej to leb wysoko trzyma.. Daj znac w razie czego co pomaga
 
reklama
Ta poduszka którą my mamy to sie tylko tak ładnie nazywa...a wygląda jak sama poszewka i jest chyba tylko dla ładnego wystroju ;-) tak śpi na tym od samego początku...
Rondzia on właśnie na naszej poduszce pierzastej sie nie przekręca...a nawet na brzuchu jak sie bawi to zaczyna sie drzeć kiedy nie ma siły już głowki utrzymywać i zamiast dać ja na bok to pikuje pyszczkiem w podłoże...no co za dziwne dziecko....:dry:

Zabunkrowałam go noc kolejną...zobaczymy...jak sie znowu przekręci to cholere przywiąże do materaca....;-)
 
A wiecie co, mi lekarz powiedzial Jak dziecko juz sie umie przewrocic na brzuszek, to nie trzeba go przewracac na plecki- niech tak sobie spi, juz ma sile zeby sie odepchnac z powrotem jakby co. A teraz czytam tu takie rzeczy i sama nie wiem,czy blokowac czy nie.
A propo poduszki, to moj maly od urodzenia bez i jest juz tak przyzwyczajony, wiec poduchy mu wprowadzac nie bede,
 
adiva i jak minęła nocka? wszystko ok??

Filip upodobał sobie spanie na boku a jak czasem wyladuje na brzuchu to po chwili już głowa w górze i beczy...
 
No i jakoś nocka mineła....nie przewrócił sie ani razu...prawie nie próbował...wiem bo warowałam do 2 przy nim....pierwszej nocy coś kombinował ale dzisiejszej już sobie podarował...wiec myśle że będzie dobrze...
Ironia losu - moje dziecko samo z siebie zaczeło całe noce przesypiać to teraz ja jak idiotka nie sypiam bo go pilnuje...wstaje co prawda o 6 no ale śpi od 20:30....eh...
Chyba wypierdziele tą prowizoryczną poduszke i niech śpi na materacu...chociaż on lubi ją sobie podwinąć i poprzytulać do buźki...albo pieluche....przylepa mała :-)
 
A u mnie Mały spał dziś od 19.30 do 10 :szok: z przerwą o 8 na 180 ml mleka z kleikiem. Za to w dzień malutko śpi. Raptem 3 razy po pół godzinki :baffled: :-)
 
Moje dziecię, chyba postanowiło nie spać w dzień, od 8,20 do teraz czyli 13.30 nie śpi.... Położona w łóżeczku była, dwa razy przysnęła na minutę, po czym byle pierdoła ją wybudzała. Zjadła teraz obiadek, więc mam nadzieję, że się wreszcie zlituje nad Matką i samą sobą....:dry:
 
a my już dwie noce z rzędu mamy mało-ciekawie :baffled:
ale cóż - trzeba zacisnąć zęby i przetrwać.
dobrze, że mi gdzieś w czaszce siedziało, że to objawy kolejnego skoku rozwojowego i sobie doczytałam:
26 tydzień
okres marudzenia może zacząć się już około 23 tygodnia i trwać około 4 tygodni. typowe dla tego okresu jest na przyklad to, że dziecko źle śpi i wydaje się mieć koszmary senne, jest nieśmiałe w stosunku do obcych, nie ma apetytu, nie chce żeby zmieniać mu pieluchę czy ubranie.

Skrzat budzi sie miliony razy.
albo się bawi nogami, albo ćwiczy przewrotki, albo gada, albo cmoka, wypuszcza powietrze, dmucha ....
układa się do spania na brzuchu i nakrywa czaszkę pieluchą ....
dopóki się tak zabawia to nie jest najgorzej ....
najgorzej jest jak właśnie zaczyna jęczeć, albo popłakiwać.
robie kilometry co chwilę do niego wchodząc i uspokajając.
w nocy też akurat się średnio wysypiam, więc już dwa dni z rzędu uskuteczniam drzemkę razem z dzidziusiem około 16-ej/ 17-ej.
 
u Filipa to jest chyba pemanentny:rofl2: skok rozwojowy od urodzenia...:dry::dry:ale chyba sie przyzwyczailam:tak::tak: bo nawet jak wstaje to nie jestem wk"%&*:-D
a ostatnie noce sa wyjatkowo nieudane.... wszystkie objawy mamy od kilku dni a oprocz tego zaczal bac sie ciemnosci:baffled::dry::sorry2:
a na obcych reaguje brakiem usmiechu...calkowitym dopoki sobie nie pojda to mam nieusmiechniete dziecie:cool2:
 
reklama
u nas noc po prostu fatalna....nie wiem ile razy Filip się obudził ale było to co chwila...jeczał i płakał....przed chwilą również obudził się z płaczem....sama nie wiem co jest grane..ale i on i ja jesteśmy nieprzytomni... :baffled:
 
Do góry