reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

USG naszych Słoneczek :)+interpetator skrótów USG

MariaOla nie wiem jak wyglądało moje maleństwo na pierwszym zdjęciu, bo nic tam nie było widać poza pęcherzykiem. No ale to było ok. 4 tygodnia od zaplodnienia. Za to na drugim USG, w 11 tyg., to moja dzidzia nie miala już ogonka (chyba). Chociaż coś tam pomiędzy nóżkami było, ale nie wiem, czy to aby nie byly początki jąderek ;) Za to dzidzia była duża i bardzo ruchliwa. Lekarz stwierdził, że straszny z niego wiercipięta :)
 
reklama
Ha ! widzisz Monika, miasz dzidzię wiercipiętkę i poczułaś jej ruchy już w 17 tyg., za to moje maleństwo na niemal każdym USG ssało palucha i było bardzo spokojne, więc ja poczułam go aż 2 tyg. później. To racja, że od temperamentu dziecka dużo zależy :)

Karlam ... haahaa teraz się przyjżałam i na tym zdjęciu u spodu to dzidzia ewidentnie robi "A KUKU" :laugh:
 
siedze i czytam i czuje jak sie dzidzia rusza:) na moim usg gdzies w 12 tygodniu malec wspinal sie po scianie macicy, jak maly alpinista, jedna noga podkurczona druga oparta na dnie i napiera do gory ehhehe :) a na ostatnim usg w 16 tygodniu moje sloneczko tak slicznie ziewalo :)) ciekawe co bedzie jutro :)
 
A tu zrobiłam zdjęcie mojego "pęcherzyka" w 4 tygodniu życia :laugh:

Jak widać na USG ta ciemna plamka to pęcherzyk, w ktorym nawet nie widać dzidzi :laugh: Ale kekarz na tej podstawie potwierdził, że jestem w ciąży :D
 
u mnie w 13 tyg n a usg dzieć się ślizgał na ścianie macicy :) odpychał sie nogami i na plecach sie ślizgał w tam i z powrotem :). fajnie to wyglądało ;D. doktor za nic nei mógł nosa mu zmierzyc :D.
a teraz sie rozpycha ze ho ho. jak tylko przyjmnę pozycje która mu nie pasuje, to wali z całej ciły :)
 
ojej .... to faktycznie moje jest spokojne ... tylko palec do buzi i zadowolone ...
mam nadzieje, że jak przyjdzie na świat to też tak będzie ... tylko smoczek do buzi i zadowolone.
A tak swoją drogą, jak ja byłam mała to za nic w świecie nie chciałam żadnego smoczka, bo miałam odruchy wymiotne, ale maleństwo pewnie będzie chciało ... po tatusiu ;)
 
Ja się obawiam trochę swojej dzidzi. Jak byłam malutka to moi rodzice musieli chodzić na palcach bym mogła spać, bo miałam tak czujny sen, że budziło mnie nawet strzyknięcie w kolanie któregoś z nich (najlepiej spalo mi się na rękach). Zresztą do teraz mam tak czujny sen. A poza tym nic nie jadłam (no prawie nic). Mama mówiła, że wyciągnęłam z butelki połowę tego co powinnam zjeść, a z tego jeszcze połowa lądowała na mojej mamie. No i na dodatek ciągle płakałam ;) Na dodatek okazało się, że Maciek jako dziecko też był tadkiem-niejadkiem. Więc nasze maleństwo może być podobne do nas. Brrrrr .... Oby nie ;) Bo będę miała ciężką z nim przeprawę.
 
chyba lepiej od razu przyzwyczajac dzidzie do dzwiekow i "halasow" by bez problemu zasypialo :) jak sie od razu chodzi przy nim na palcach to juz tak bedzie do konca:) ja za to jadlam duzo i raczej spalam :) a jak moja druga polowa to nie wiem :))
 
Karlam moi rodzice próbowali zachowywać się normalnie, tym bardziej, że moja starsza siostra była do tego przyzwyczajona i nic jej nie ruszało. Ale niestety ja byłam inna. O, moje dziecię właśnie mnie kopie :) Moja siostra była spokojna, a ja byłam bardzo ruchliwa, wszędzie mnie było pełno (nawet na drzewach i płotach) ;) Przez długi czas zachowywałam się jak chłopczyca ;) Za to teraz się uspokoiłam.
 
reklama
Jak chłopczyca mówisz Monika ... hmmm to zupełnie tak jak ja :D Ja pierwsze koleżanki poznałam, jak poszłam do szkoły, a wcześniej tylko kumple i autka 8)
 
Do góry