reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

USG - nasze małe październikowe Słoneczka

Ja jeszcze raz wklejam swoja dzidzie bo bardzej widoczna na tym zdjeciu jest :)

Pierwsze zdjecie robione w niedziele 26.03.2006 dzidzia ma 28,8 mm :) ... drugie z wczoraj ;) 30.03.2006 - 39 mm

im0002995hd.jpg


Tak sobie ogladam te Wasze wspaniale szkraby i doszlam do wniosku ze niby tak malo roznicy w wieku ciąży, a jak kazda dzidzia inna :) ... za niedlugo bedziemy w czesciach swoja dzidzie pokazywac bo sie juz na monitorku miescic nie bedzie :)
 
reklama
Dziewczyny cudne te wasze dzidzie ;D Ja juz sie niemoge doczekac na swoje USG :( a to jeszcze tyke czasu :( Jak ja to wytrzymam :( ale chociaz na wasze zdrowe dzidziolki moge popatrzec i to mnie cieszy ;D
 
Gwiazdeczka, spokojnie, nie zgodzilam sie na wykonanie usg genetycznego, nie chce stresu z tym zwiazanego, i zamartwiania sie jesli cos znajda, zdecydowalismy sie na malenstwo wiec przyjmniemy je jakie bedzie( a tak na boku w naszych rodzinach nie bylo chorob genetycznych).

Zdjatka sa super, Ines brawo za ten pomysl :laugh:
 
Paulinko oczywiście to Twoja decyzja z nierobieniem USG genetycznego ale chaiałabym wytłumaczyc pewną sprawę.
Podczas USG genetycznego lekarz ogląda bardzo dokładnie narządy dzidziusia. Poza tym że może wykryć zwiększone ryzyko wad genetycznych może też wykryć wady wrodzone u dzidziusia. Tak było z moim pierwszym Synkiem. Moje Maleństwo miało wadę wrodzoną, która została wykryta podczas USG w 12 tc - było to USG genetyczne u bardzo dobrego specjalisty. Gdybym w 12 tc nie zrobiła tego badania tylko czekała np na połówkowe, to mój dzidziuś najprawdopodobniej umarłby we mnie już ok 14, 15 tc... A tak od razu lekarz rozpoczęli leczenie Go. Wiele chorób wrodzonych można leczyć u dzieciaczków już w łonie matki! Naprawdę co raz częściej istnieje możliwość skutecznego zupełnego wyleczenia dzidziuni zanim się urodzi i tym samym uniknąć jego śmierci!
Mój Synuś niestety nie miał szczescia :( w 21 tc po kilku zabiegach niestety odeszły mi wody płodowe i Synuś musiał się urodzić... :( Jednak była szansa wyleczenia Go. Gdybym nie podjęła próby i walki o moje dziecko to umarłoby we mnie jak już wcześniej pisałam a tak była szansa!
Ja bardzo zachęcam do wykonania badań podczas których można takie wady wykryć. Poza tym to, że dowiemy się np. o chorobie dzidziusia przed jego urodzeniem nie musi wiązać się z tym że nie będziemy go chcieli bądź będziesz chciała dalszą diagnostykę. Taka wiedza może często pomóc nam się świadomie przygotować do trudniejszej roli bycia rodzicem dzidziusia chorego! A USG genetyczne w żaden najmniejszy sposób nie zagraża dziecku! To jest zwyczajne USG podczas ktrórego lekarz bardziej niż zwykle zwraca na wszystko uwagę.
Ale tak jak pisałam - decyzja należy do Was :)
 
Ines bardzo dziekuje za to co napisalas, przyznam ze bardziej teraz patrze aby to wykonac, jedyne co mnie martwi po pierwszym usg genet. lekarze tutaj czekaja jak bedzie dalej do 20 tc, wtedy jest drugie usg genet.a po tym jak trzeba pobieraja troszke wod plodowych. Dlatego martwi mnie fakt tego czekania, jesli cos tam jest to 8 tygodni bede umierac w strachu co dalej...... To bardzo przykre ale w Holandii nie skacza nad ciezarna tak jak w Polsce.
Mam jeszcze czas do okolo 2 tygodni na podjecie tej decyzji, i sadze ze musze raz jeszcze ja przedyskutowac z przyszlym tata.
Raz jeszcze dziekuje za to co napisalas :-*
 
Faktycznie podejście lakrzy do kobiet ciężarnych za granicą mnie zadziwia! :( W takim przypadku sama nie wiem cyz bym zrobiła badania... Chociaz myślę że bym zrobiła i jak by co wróciłabym do Polski... Chociaż wiem że łatwo tak mi powiedzieć a nie znam Twojej sytuacji... Nie wiem czy możesz wrócić do kraju ::) Nna pewno decyzja jaką podejmiecie będzie słuszna :) Powodzenia!
 
Tak sie sklada ze tutaj oplacam ubezpieczenie jak kazdy kwartalnie, na miesiac to wychodzi mnie 110 euro( duzo), a w Polsce nie mam zameldowania ani ubezpieczenia, wiec pozostaje mi tutejsza opieka.
P.S.
Co nieco na ten temat mozecie znalesc w Staramy sie, pod tematem: przyszla mama w Holandi=nic!!! zalozonym przez KINDZIA100
 
Ines ,mnie tez troche rozjasnilas sytuacje, ale mnie tlumaczyla polozna w Londynie,ze w zwiazku z pobraniem tych wod plodowych moze dojsc do samoistnego poronienia i dlatego tego nie chcialam, a usg to mysle,ze moze byc.
 
Gwiazdeczko pobranie wód płodowych - amniopunkcję - robi się dopiero wtedy jeśli na USG wyjdzie podejrzenie wad u dziecka. Czasem lekarz robią u kobiet, które skończyły 35 lat ponieważ u nich też jest zwiększone ryzyko...
Ja miałam amniopunkcję w pierwszej ciaży ponieważ profesor który leczył mojego Synka powiedział że nie podejmi się leczeni jeżeli dziecko by miało wadę genetyczną która jest śmiertelna. Dobry wynik genetyki u mnie warunkował o podjęciu leczenia. Genetyka wyszła oczywiście dobrze.
Faktycznie wszelkie nakłucia wiążą się z możliwością poronienia i utratą ciąży. Jednakże jednorazowe nakłucie przy np amniopunkcji to podobno tylko ok 1% ryzyka... Ja byłam nakłuwana aż 9 razy cienką igłą (taką jak przy amniopunkcji) bez znieczulenia i 2 razy grubą igłą w narkozie... niestety po tym drugim zabiegu grubą igłą pęcherz płodowy nie wytrzymał, pękł i odeszły wody płodowe... :(
 
reklama
Czyli wi sumie ta moja polozna miala racje :-[ Tak mi przykro Ines.....
Teraz wszystko w porzadku bedzie i niedlugo bedziemy wklejac zdjatka naszych malenstw, no nie?
 
Do góry