reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

USG dobre, krew słaba i złe wyniki Pappa

Dołączył(a)
14 Wrzesień 2023
Postów
8
Cześć dziewczyny.
Bardzo Was proszę o pomoc, może tez trochę wsparcia, bo aktualnie sobie w ogóle nie radzę z nową sytuacja :(
Wczoraj byliśmy na prenatalnych z testami Pappa. Dodam, że krew robiłam tydzień wcześniej (tak zalecał lekarz).
I teraz sytuacja wyglada tak, że na USG wszystko w normie. Przezierność karkowa 2.5, ale lekarz mówił, że to jeszcze w normie. Górnej, ale normie.

W każdym razie po wrzuceniu wszystkich danych w program wyszło bardzo wysokie ryzyko trisomii 21, bo aż 1:31. Sam lekarz był chyba zdziwiony. Generalnie białko w normie (0.589), ale wysoka Beta, bo aż 3.489 mom.
I ogólnie oczywiście zlecenie na amniopunkcję i do genetyka. Ale co ciekawe, lekarz przedstawił nam też dwa inne warianty tego samego wyniku. W tym, w którym otrzymał ryzyko najwyższe nie wziął pod uwagę obecności kości nosowej, przepływów i czegoś tam jeszcze. Po wpisaniu ich dodatkowo nagle ryzyko wyniosło już 1:785, a jak wyrzucił krew to w ogóle wyszło 1:14000.
Szczerze mówiąc zgłupiałam. Niektórzy twieddzą, że obecności kości nosowej się bierze pod uwagę, nasz lekarz stwierdził, że nie.
Nie ukrywam, jestem załamana tak wysokim ryzykiem :( Mam 28 lat i to pierwsza ciąża i od razu taki stres.

Czy Wasz lekarz w testach brał pod uwagę obecność kosci nosowej i inne parametry?
 
reklama
Idź dodatkowo do kogoś innego na konsultację. Jeśli zaleci amnio to koniecznie zrób. Jeśli nie to rozważ Nifty. Miałam trochę podobną sytuację, tylko ja miałam beta w normie a białko pappa o wiele za nisko. I mój lekarz wział mi za dużo zmiennych, wyliczył ryzyko na 1 do ponad 3 tys. Po czym jak poszłam do kogoś innego w innej sprawie (bo wyszło mi duże ryzyko zahamowania wzrostu) to mi powiedział, że to jest źle wyliczone i ryzyko jest ok 1:120 ... Zrobiłam nifty, syn jest zdrowy, ale ten tydzień czekania na wyniki był wyjęty z życia. To bardzo drogie badanie, ale spokój psychiczny jest tego wart.
Wiekiem bym się nie sugerowała, niestety młode kobiety też rodzą chore dzieci...
 
Unas tris21 wynosiła 1:160, porawione 1:164 .
Też był stres, nakładanie na amniopunkcję, Nifty ...
Ale ostatecznie odpuścilismy.
Przeziornośćw normie, nosek ok, wszelkie usg idealne.
I na tym się skupiłam.
Olałam wszelkie kolejne badania.
Synek zdrowy.
Ale to decyzja indywidaualna czy ktoś się decyduje na dodatkowe badania czy nie.
 
Dziwne jest dla mnie tylko to, że z krwią i z zaznaczeniem kości nosowej i przepływów ryzyko było 1:785, a jednak lekarz nie wziął tych parametrów do tego wyniku końcowego, który dostaliśmy.
Dlatego byłam ciekawa, czy u Was te markery się wliczało, bo z tego co wiem to np. obecność kości nosowej jest dość ważnym wyznacznikiem przy ZD…
I stąd mam mętlik w głowie…
 
Dziwne jest dla mnie tylko to, że z krwią i z zaznaczeniem kości nosowej i przepływów ryzyko było 1:785, a jednak lekarz nie wziął tych parametrów do tego wyniku końcowego, który dostaliśmy.
Dlatego byłam ciekawa, czy u Was te markery się wliczało, bo z tego co wiem to np. obecność kości nosowej jest dość ważnym wyznacznikiem przy ZD…
I stąd mam mętlik w głowie…
Wiesz co mi np też wyszedł wysoki wynik Bety, bo 3,66, ale ja mam wszystkie ryzyka poniżej także nawet lekarz mi nie zlecał dodatkowych testów. Z tym, ze czytałam, że dużo dziewczyn miewało Betę wysoką.
 
Cześć dziewczyny.
Bardzo Was proszę o pomoc, może tez trochę wsparcia, bo aktualnie sobie w ogóle nie radzę z nową sytuacja :(
Wczoraj byliśmy na prenatalnych z testami Pappa. Dodam, że krew robiłam tydzień wcześniej (tak zalecał lekarz).
I teraz sytuacja wyglada tak, że na USG wszystko w normie. Przezierność karkowa 2.5, ale lekarz mówił, że to jeszcze w normie. Górnej, ale normie.

W każdym razie po wrzuceniu wszystkich danych w program wyszło bardzo wysokie ryzyko trisomii 21, bo aż 1:31. Sam lekarz był chyba zdziwiony. Generalnie białko w normie (0.589), ale wysoka Beta, bo aż 3.489 mom.
I ogólnie oczywiście zlecenie na amniopunkcję i do genetyka. Ale co ciekawe, lekarz przedstawił nam też dwa inne warianty tego samego wyniku. W tym, w którym otrzymał ryzyko najwyższe nie wziął pod uwagę obecności kości nosowej, przepływów i czegoś tam jeszcze. Po wpisaniu ich dodatkowo nagle ryzyko wyniosło już 1:785, a jak wyrzucił krew to w ogóle wyszło 1:14000.
Szczerze mówiąc zgłupiałam. Niektórzy twieddzą, że obecności kości nosowej się bierze pod uwagę, nasz lekarz stwierdził, że nie.
Nie ukrywam, jestem załamana tak wysokim ryzykiem :( Mam 28 lat i to pierwsza ciąża i od razu taki stres.

Czy Wasz lekarz w testach brał pod uwagę obecność kosci nosowej i inne parametry?
Tak mój lekarz brał pod uwagę wszystkie parametry, tzn czynność serca płodu, przezierność karkową, a także mój wiek, wagę, wzrost i wiadomo wynik PAPP-A oraz wolnego B-HCG.
 
reklama
Do góry