reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Urządzamy pokoje swoim Maluchom

i bardzo dobrze Milutek!!! rozsądnie robisz i bardzo dobrze, poradzicie sobie:) tak jak któraś już pisała, najważniejsza jest miłość i ciepełko jakie dacie dzieciom, nie zabawki i ciuszki, choć wiem, że każda mamusia chce swojemu aniołkowi nieba przychylić

futrzak kup ze 3 luźniejsze koszulki z możliwością głębokiego rozpięcia do karmienia dzidziusia. najlepiej w jakichś ciemniejszych kolorach, bo często się brudzą. Ja wszystkie kupowałam z rozmiarze L żeby były luźne. Zaraz po porodzie brzuszek zmalał, zmieścić się nie było problemu
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja tam wychodzę z założenia żeby nie była jak worek- tak polecały kobiety w szpitalu jak leżałam wtedy ten miesiąc. Dziewczyny mówiły ze kupowały wielkie worki a potem po porodzie wyglądały w nich jak wieszaki i wstydziły się ruszyć gdziekolwiek bez szlafroka. wiec ja bede patrzec na takei zeby były dopasowane w biuście a luz miały pod nim:)może takie odcinane pod biustem byłyby super. Poszukam na allegro i najwyżej jak coś fajnego znajdę to wrzucę link:)
 
Milusia i Futerko ja mam to co Wy ,czyli przerazenie w oczach,nie licze na niczyja pomoc bo wiem ze moge sie przeliczyc,zreszta moja mama tak jak Milutku Twoja jest na emeryturze (dostaje 1tys z tego połowa na opłaty idzie) i jedno co to deklaruje z checia pomoc w opiece nad dzieckiem,tesciowie moze nie sa baaardzo bogaci ale kase maja i tak chcieli wnuka a teraz nawet słowem nie wspomna ze cos kupia a ja nie umiem sie prosic,moj tata jest nie poprawnym optymista i zawsze mowi ze trzeba miec nadzieje i jakos to bedzie aby zdrowie było i zawsze czeka na wygrana w totka,chociaz ostatnio nawet zapytał ile kosztuja wozki(moze chce cos dorzucic) a my no coz M wypłata idzie na opłaty( juz nawet zrezygnował z jezdzenia do pracy autem bo bilet metropolitarny jest połowe tanszy niz paliwo) a zyjemy z mojego Zusu czyli 900zł i oprocz tego ze musimy kupic wszystko nowe dla ciecka bo w rodzinie nie ma dzieci po ktorych by cos mozna dostac to jeszcze musze w koncu po 4latach zrobic zabudowe na korytarzu zeby troche oproznic sypialniana szafe.....Mozna by tak pisac bez konca,ja tez wiem ze dziecku jest potrzebna miłosc i nic poza tym ale ja lubie wiedziec na czym stoje i miec wszystko poukładane i przygotowane,eeeech no dobra juz nie przynudzam.
 
Ola- widzę ze nie jestesmy tu same. Ja tak samo jak Ty lubię, żeby wszystko było zaplanowane i wiedzieć na czym stoję...tak samo jak Ty nie umiem się o nic prosić- do wszystkiego sami z eMkiem dochodziliśmy. Wkurza mnie tylko to że np.ost.siostra M lat 24 panna która zarabia kasę tylko na siebie ok1,5 zł. prosiła rodziców o pożyczenie 300zł bo jej brakło kasy do wypłaty- bo kupiła sobie kozaki czerwone na promocji jak to powiedziała z 700 zł na 450!!!! A tu człowiek ma raty, hipotekę i milion wydatków związanych z utrzymaniem domu- choćby nawet taki koszt wcześniej nie planowanych badan genetycznych- luksus za w sumie 500 zł. z paliwem. I wyobraź sobie ze musiałam prosić teścia żeby przedłużył umowę tel.w przyszłym miesiącu bo wyskoczyło nam to badanie a on nawet nie powiedział ze kupi mi ten telefon (bo miał być dla mnie) za raptem 188zł.który wybraliśmy- bo nie ukrywam ze nie będzie mnie długo potem stać na tel wiec wybraliśmy taki który utrzyma się przez kilka lat!! Także brak słów...
 
I z tych właśnie względów, o których piszecie moje Kochane wkurza mnie jak ktoś mówi o moich zakupach "przecież masz jeszcze duuuużo czau" - jasne, ale lepiej wydatki rozłożyć w czasie niż w 8 miesiącu z mega bębnem się toczyć po sklepach. W międzyczasie tu można złapać okazję, tam jakąś promocję i w końcu wyprawka się uzbiera :D

Ojj chyba Julka ma czkawkę, bo mi tak motylkuje regularnie ;)
 
Już przeszło, nie trwało nawet minutki, ale łaskotało fajnie ;) Oczywiście na śniadanie TT (bez kryptoreklamy skoro i tak mi za to nie płacą hahahahaha), a przed chwilą były bułki z miodem, z dżemem i twarożek :D

A mnie troszkę kumpela zdziwiła mówiąc, że trzeba mieć dwa komplety pościeli (nie powłoczek!) - na zimę i na lato.. Chyba że będzie spało w ocieplaczu albo pod kocem.. Zgupłam.. Nawet my z eM mamy jedną kołdrę ;)
 
Malinka ja miałam jeden komplet pościeli i nam wystarczyło. Na początku w lecie, synek spał w rożku, pod kocykiem, bo było ciepło i w ogóle nie używaliśmy kołderki, a w zimie jak miał już pół roczku i zrobiło się chłodniej zaczęliśmy używać pościel. Drugą kołderkę na zmianę, cieplejszą, bo synek strasznie się rozkopuje kupiłam jak mały miał ponad rok. W upały śpi pod kocem.
Myślę, że spokojnie wystarczy wam jeden komplet pościeli, a do tego ze 2 kocyki: jeden grubszy drugi cieńszy.
 
reklama
Malinka- Aż brak slow!!! Niektóre dobre rady znajomych są po prostu boskie!!!!!!! Jak nie miał co z kasą robić to może nawet kupować 10 sztuk pościeli a np. tak jak pisze Futrzaczek- ciekawe gdzie czlowiek miałby to wszystko trzymać. To tak samo jak z tym prasowaniem wszystkiego dla maluszka. Scarletka ma racje z tymi okryciami :) Zresztą każda z nas wszystko sprawdzi u siebie w praktyce i będzie robić tak jak będzie jej wygodnie:):)
 
Do góry