Julka - wygląda ładnie ale.., ja kupiłam tego rodzaju łóżeczko turystyczne i opiszę Ci jak to wygląda, żebyś potem nie była zawiedziona - więc - generalnie na pierwszy rzut oka wygląda na niezbyt duże, więc będzie służyć tylko do zabawy w jednym miejscu, bez możliwości przemieszczania się malucha bardziej niż 2-3 kroczki (raczki), po drugie - piszą że silne podłoże - w łóżeczku też jest silne, tyle, że to podkładka zaszyta w pokrowcu na paskach, więc całe "lata", jak dziecko usypia to fajnie, bo buja ale jak ma się bawić i ewentualnie na nim stawać to już trochę mniej fajnie.. po trzecie - materac to u nas zwykła tekturowa wkładka, więc trzeba by się upewnić.. po czwarte - torba do przenoszenia roztargała się przy trzecim użyciu.. po piąte - hamulców nawet nie używam, bo wygladają, jakby miały się rozlecieć przy pierwszym użyciu.. A na dodatek, jeszcze zanim wyjęliśmy z torby to już odpadło od niej ucho a przy pierwszym rozkładaniu wystrzeliła jakaś spręzynka z kawałkiem plastiku, zupełnie nie wiadomo skąd... po trzecim użyciu trzelił jakiś wewnętrzny mechanizm służący do składania... O dziwo wszystko nadal jakoś działa ;-)
generalnie - bardzo fajne, jak ma być używane (tak jak w naszym wypadku) raz na jakiś czas, ale obawiam się, używane na codzień może niezbyt długo posłużyć... ;-) no, chyba że to jakieś super-hiper wykonanie, nasze to baby-ono..