reklama
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Patka, a gdzie Ty mamusie podejmujesz i ewentualnie tesciową??
Vertigo
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2005
- Postów
- 2 970
Wiesz co, Teddy? Tak srednio. Apetyt rosnie w miare jedzenia. Klopot bedzie zrobic dzidziowy pokoj - musialabym z normalnego lozka zrezygnowac i w ogole Marzy mi sie kupno kawalerki sasiadujacej z naszym mieszkaniem... : To by bylo idealnie! Ale pomarzyc sobie moge tylko
Dorwałam się na chwilę do kompa to odpiszę.
Małgoś mamuś musi spać w jednym pokoju z nami, na welurowym materacu (ponoć czuje się jak na obozie z dawnych lat ;D). Dzięki temu , że tak mało miejsca teściowa "niestety" się już nie mieści ;D ;D ;D
Jak teściowie przyjeżdżają to na jeden dzień ;D Zatem nie ma na co narzekać
Co prawda jak teść pomagał nam kończyć mieszkanko to też nocował na materacu, a jak przyjechali kiedyś znajomi to też się wszyscy pomieściliśmy i dało się żyć, no ale to są bardzo wyjątkowe sytuacje.
Liczę na to, że moja teściowa aż tak zdesperowana w widzeniu wnuka nie będzie, żeby wytrzymać długo śpiąc w takich warunkach. Za to wzdycha tylko, że w Łodzi zostawiliśmy taaakie przestrzenie (pod jednym dachem z teściami) (chyba już przestała liczyć na to, że kiedyś tam wrócimy ;D)
A my mamy plan 3-letni, tzn za 3 lata wprowadzamy się do nowego większego mieszkanka To jest nasza wersja i jej się trzymamy ;D(oczywiście na Odkrytej - nasz deweloper rusza z kolejną budową i to nasz cel). I oczywiście wszystko nam się uda! ;D
Małgoś mamuś musi spać w jednym pokoju z nami, na welurowym materacu (ponoć czuje się jak na obozie z dawnych lat ;D). Dzięki temu , że tak mało miejsca teściowa "niestety" się już nie mieści ;D ;D ;D
Jak teściowie przyjeżdżają to na jeden dzień ;D Zatem nie ma na co narzekać
Co prawda jak teść pomagał nam kończyć mieszkanko to też nocował na materacu, a jak przyjechali kiedyś znajomi to też się wszyscy pomieściliśmy i dało się żyć, no ale to są bardzo wyjątkowe sytuacje.
Liczę na to, że moja teściowa aż tak zdesperowana w widzeniu wnuka nie będzie, żeby wytrzymać długo śpiąc w takich warunkach. Za to wzdycha tylko, że w Łodzi zostawiliśmy taaakie przestrzenie (pod jednym dachem z teściami) (chyba już przestała liczyć na to, że kiedyś tam wrócimy ;D)
A my mamy plan 3-letni, tzn za 3 lata wprowadzamy się do nowego większego mieszkanka To jest nasza wersja i jej się trzymamy ;D(oczywiście na Odkrytej - nasz deweloper rusza z kolejną budową i to nasz cel). I oczywiście wszystko nam się uda! ;D
kaszu27
Październikowa mamusia
My znowu mamy miejsca aż nadto...mieszkamy w rodzinnej kamiennicy, więc mieszkania są duże i pomieszczenia bardzo wysokie:3m. Mamy 85m kwadratowych powierzchni mieszkania, sma kuchnia ma 15m kwdfratowych: dwa ogromne pokoje, sypialnia, łazienka, duży przedpokój i tars 5mx3m. Do tego dochodzą jeszcze dwa wielkie pokoje na samym dole - ale tam trzymamy same graty. Także jest co sprzątać...
Monique Strauss
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2005
- Postów
- 284
Super mieszka się w takich 3m pomieszczeniach, też mieszkałam w takiej kamienicy, z tym że właściciel miał ją w d i pleśń ją zjada więc się wyprowadziliśmy.Kupiliśmy domek z widokiem na łąki, lasy, stajnię koni...Jest pięknie- bociany wiosną, sarenki, konie, bażanty. Dzidzia póki co będzie miała kącik u nas w sypialni ( która akurat sie maluje) a później zobaczymy. Goście, a bardzo nas lubią odwiedzać- np. kuzyn z Niemiec z dziewczyną potrafi zadzwonić z granicy że za parę godzin nas odwiedzą- śpią na kanapie w salonie.
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
Vertigo, Wasze mieszkanko to chyba metrażem przypomina nasze, też 2 pokoje z kuchnia... tyle, że u nas w jednym mieszka babcia, więc tak, jakby go nie było...
gdyby nie to, to nie narzekałabym na warunki, a tak, niestety za jakieś 2-3 lata trzeba bedzie sie wynieść...
a z pokojem dla dzidzi to raczej nie powinniście miec problemu, postawić gipsowa ścianke w to miejsce, gdzie byla ta oddzielająca maly pokoj i po wszystkim... tyle, że nie bedzie wowczas klasycznej sypialni...
dlatego ja nie lubie mieszkań typu "apartamentowego", gdzie jest wszystko w jednym, bo pomimo nawet dużego metrażu, to w sumie sa gówniane możliwości mieszkaniowe dla rodziny z dziecmi...
gdyby nie to, to nie narzekałabym na warunki, a tak, niestety za jakieś 2-3 lata trzeba bedzie sie wynieść...
a z pokojem dla dzidzi to raczej nie powinniście miec problemu, postawić gipsowa ścianke w to miejsce, gdzie byla ta oddzielająca maly pokoj i po wszystkim... tyle, że nie bedzie wowczas klasycznej sypialni...
dlatego ja nie lubie mieszkań typu "apartamentowego", gdzie jest wszystko w jednym, bo pomimo nawet dużego metrażu, to w sumie sa gówniane możliwości mieszkaniowe dla rodziny z dziecmi...
reklama
Vertigo
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2005
- Postów
- 2 970
Teddy no dlatego mi sie marzy ta kawalerka Mieszkanie ma ciut ponad 50m2. Sypialni absolutnie nie chce sie pozbywac! Tzn. nie musi byc zaraz caly pokoj na to przeznaczony (teraz tez tak nie jest - tutaj komp stoi i wlasciwie w tym pokoju praktycznie mieszkamy), ale musze miec normalne lozko, a nie jakies rozkladane badziewie! Moi rodzice nas namawiaja, zeby sie z nimi zamienic na M5 (ale tyko 74 m2), ale to jest mieszkanie w plycie (wiec sasiadow slychac), z nieciekawymi sasiadami i kawal drogi do centrum (jakas godzina, a ja na starowke ide sobie pieszo 15 min)... Jakos sobie nie wyobrazam tej zamiany - tutaj jednak cisza, spokoj, wszedzie blisko, czysto, itd. itp.
Podziel się: