reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Upadki, siniaki i guzy

Julka zaczela raczkowac (do przodu :-)) w wieku ok. 6,5 miesiaca wczesniej raczkowala do tylu, pełzała, zucala sie zeby przesunac sie do przodu. teraz ma juz prawie 8,5 miesięca i zasuwa pelna para, od jakiegos 1,5 miesiaca juz pewnie stoi przy meblach, w lozeczku i probuje chodzic trzymajac sie, ale robi to jescze bardzo niepewnie. julka zaczela raczkowac wczesnie bo byla do tego stymulowana, cwiczylismy z nia duzo bo miala wzmozone napiecie miesniowe i asymetrie ciala i bardzo wazne w jej przypadku bylo aby raczkowala jak najdluzej wiec mielismy m.in. cwiczenia na raczkowanie, i prawie w tym samym czasie zaczela dopiero siedziec co moze sie wydawac dziwne (bo siedzenia jej nie uczylismy, miala byc jak najwiecej w pozycji na brzuszku). Wlasnie lezenie na brzuchu polecam - kladz dzieciaczka na brzuszku, na kocu na podlodze - wazne zeby bylo dosc twardo, porozrzucaj zabawki i iech sobie maluch sam radzi. jednak ogolnie kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie, jedne dzieci - tak jak mojej kolezanki zaczelo raczkowac w wieku 7 miesiecy i tak zasuwalo kolejnych 6, moze twoje dziecko nie bedzie w ogole raczkowac albo zacznie pozniej - nie powinnas sie na razie tym przejmowac, ale lekarz moze rozwiac twoje watpliwosci. prawda jednak jest to zeby dziecko raczkowalo jak najdluzej bo wowczas w rownej mierze rozwijaja mu sie obie polkule mozgowe, choc wcale nie jest powiedziane, ze dzieci ktore nie raczkuja musza miec pozniej problemy, np. w szkole. glowa do gory:-)
 
reklama
Zgred Nie do końca mogę zgodzic sie z Twoja teoria choć jest w niej troche racjii(dzieci raczkująco-stawające i poruszające sieprzy meblach jak najbardzie na bosaka) Ja jednak stawiam na fakty a one sa takie źe z roku na rok rośnie liczba malych dzieci z wadami postawy i płaskostopiem.
I maluszki które samodzielnie zaczynają chodzić powinny na nie pracującym podloźu uźywac odpowiedniego obuwia.
Początkowo, gdy dziecko zaczyna chodzić, stopa całkowicie przywiera do podłoża. Spowodowane jest to przede wszystkim tym, że mięśnie stóp małego dziecka nie są jeszcze przygotowane na to, by udźwignąć cale ciało.Skutkiem tego jest tzw. fizjologiczna stopa płasko-koślawa, co charakteryzuje się tym, że wewnętrzny łuk stopy jest spłycony lub wręcz dotyka podłoża, koślawiąc piętę.I dobrze dobrany bucik jest po to by przytrzymywać mała stópkę tak aby była w prawidłowej pozycji a nie uciekała na boki co sprzyja właśnie płaskostopiu (dziecko łapiac równowage stawia stope tak jak mu wygodnie a buciki wymuszają niejako prawidlową postawe) .A ćwiczenia oczywiście jak najbardziej,ale ile czasu dziennie ćwiczysz z dzieckiem a ile czasu śmiga po podłodze??
Dywan czy wykładzina nie sa podłoźem pracującym.Siennki,poducha,materac, tak i owszem jednak ile czasu dziecko chodzi po nich w ciągu dnia a ile po podłodze????

I najwaźniejsze: Dobre buty są lekkie,miękkie,pozwalające stopie pracować,posiadaja sztywy zpiętek(a nie cholewke jak z gipsu) i trzymając prawidlowo stópke zapobiegają jej niewłaściwemu rozwojowi.
 
Witam!
I ja coś dorzucę:-) Otóż - miesiac temu mój maluch postanowił ruszyć z miejsca. Ja - zapobiegliwa mama - naczytałam się tego i owego, że buty od razu trzeba, że choroby stóp i wyruszyłam na poszukiwania. I co? Kompletna załamka. Kochane - jak mogę ząłożyć dziecku na stópki coś co wazy więcej niż ono samo? (Bartek) Z drugiej strony - chyba faktycznie chodzi o to żeby pracowała cała stopa - but powinien zginać się tam gdzie paluszki. Przynajmniej tak trąbią - co okazuje się nie takie do końca zgodne z prawdą (Bartek, Elefant). Mimo że miałam szczere chęci nie znalazłam odpowiednich butów. Być może jestem zbyt wybredna ale chciałam stosować się do tego co mówią mądre ortopedyczne głowy.
Co do chodzenia po domu - z tymi dywanami jest różnie - gdzieś tam się kończą, gdzieś tam (niekiedy) pod dywanem puszczony jest kabel, niektórzy mają progi - czy to nie przeszkody które stymulują?
Moja kuzynka swoim dzieciom zakładała po domu butki Lemingo - są tanie, i ona była z nich bardzo zadowolona, a dziewuchy - teraz już pannice - stopy mają w najlepszym porządku:-)
 
ja sie wreszcie doczekalam:-D
Juliettka raczkuje od wczoraj doslownie..dzis "przeszla" z jednego pokoju do drugiego..
wiem ze to dosc pozno, ale ostatnio z mezem sie zastanawialismy czy to nie nasza wina..bo trzymalismy ja czesto w lozeczku i nie miala sposobnosci na ruszanie sie..
ostatnio zaczelismy ja na podlodze klasc i efekt w ciagu tygodnia..ahhh
rodzice nieraz robia glupie bledy:dull::sad:
 
Hej Gudrun! ja dokladnie tak samo jak Ty,trzymalam swojego Kube w lozeczku,bo on lubial duzo pospac sobie i Kubus dluuuuugo nie siedzial,wystarczylo rozlozyc koc na dywanie,porozrzucac zabawki i w kilka dni sie zaczal turlac,pelzac a raczkowac zaczal gdy skonczyl 8m-cy,teraz ma 10m-cy,wspina sie,czasem stoi(czesto probuje i wielkiem buuuum)
Dlatego rada dla wszystkich Rodzicow,dajcie dzieciom swobode i przestrzen,a wtedy szybko naucza sie przemieszczac jak nalezy:) Pozdrawiam!!
 
Odrazu pisze ze Dawidek jest rehabilitowany

Raczkowac, a raczej pelzac do tylu zaczął w 9 meisiącu ... do przodu gdzies kolo 10 miesiąca ... do teraz smiga na czworaka jak mały motorek, ale od 2 tygodni bardziej bawi go chodzenie ... tyle ze mnie nie ;-) ... bo chodze razem z Nim .. hihi :-)
Rehabilitantka mi mowiła ze dobrze jest jak dziecko długo raczkuje ... im dłuzej tym lepiej :tak:... oczywiscie to ze nie raczkuje,a odrazu wstaje i chodzi czy tez krótko raczkuje to nie znaczy ze jest zle .. ja to juz bym chciała aby Dawid sam chodzil ;-)
 
Antylopka buziaczek dla cioteczki rehabilitantki :-)
Ty masz jeszcze taka fajną małą kruszynkę ... jejciu kiedy to u Nas było ;-)
 
U nas raczkowanie zaczęło się jak Dawid miał 7 miesięcy;-)
niedawno zrobił pierwsze kroczki:szok::-D:-D:-D
Wszystko zależy od dziecka bo syn koleżanki wcale nie raczkował
od razu zaczął chodzić:-p:-D
 
reklama
Mój Kubuś 22 października skończy 6 miesięcy od ponad tygodnia już sobie pełza - teraz już próbuje podnosić jednocześnie rączki i dupcię tak jakby próbował raczkować. A w gruncie rzeczy doskonali technikę pełzania. W sumie to "biega" już po całym pokoju wzdłuż i w szerz :p czasem bez najmniejszych problemów, czasem z wielkim trudem. A jeśli chodzi o chodzenie to spokojnie od miesiąca sobie chodzi jeśli jest trzymany pod pachami lub jeśli się go trzyma za rączki. niestety samodzielnie siedzieć jeszcze nie potrafi - pewnie pełzanie go zbyt mocno pochłania ;P Mały na dodatek bez przerwy sie śmieje, spojrzy na mamę lub babcie i już jest roześmiany od ucha do ucha.

Zapraszam na Z Kubusiem Puchatkiem za pan brat!

jak to CHODZENIE???!!!!!:szok:
dziecko nie siedzi samodzielnie, a uczysz go chodzić? w tym wieku? a możę to ja jakaś niereformowalna jestem i teraz się najpierw dzieci uczy chodzić jak mają 5 miesięcy:sorry:
a co do raczkowania... ja zaczęłam chodzić jak miałam 10 miesięcy, a raczkowałam dopiero później i też mało (bo po co, skoro można chodzić;-))
 
Do góry