reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Upadki, siniaki i guzy

Przed chwilką moja prawie 10-cio miesięczna córka próbowała wstac i upadła. Uderzyła główką o dywan, nie była to duża wysokośc, ale bardzo huknęło. Popłakała trochę i przestała. Denerwuję się, że mogło jej się coś stac. Teraz zasnęła i śpi spokojnie.Jakie moga byc niepokojące objawy tego upadku? Czy powinniśmy się udac na pogotowie, żeby ją obejrzeli, czy obserwowac? Dziękuję!!!
 
reklama
Nie mam w tym temacie wielkiego doswiadczenia, ale wydaje mi sie, ze nie powinnas sie tym tak bardzo martwic. Dzieci w tym wieku czesto upadaja, potykaja sie, czasem spadaja z lozka, ale na szczescie w wiekszosci przypadkow dziecku procz guza nic nie dolega. Mysle, ze najwazniejsze by po takim wypadku dziecko bacznie obserwowac. Jesli po chwili placzu dziecko uspakaja sie i zachowuje zupelnie normalnie, a po chwili zdaje sie juz nie pamietac upadku to mysle, ze wszystko jest ok. A jesli sie bardzo martwisz wizyta u lekarza na pewno nie zaszkodzi.
Pozdrawiam
 
Przed chwilką moja prawie 10-cio miesięczna córka próbowała wstac i upadła. Uderzyła główką o dywan, nie była to duża wysokośc, ale bardzo huknęło. Popłakała trochę i przestała. Denerwuję się, że mogło jej się coś stac. Teraz zasnęła i śpi spokojnie.Jakie moga byc niepokojące objawy tego upadku? Czy powinniśmy się udac na pogotowie, żeby ją obejrzeli, czy obserwowac? Dziękuję!!!

obserwuj malucha ....sama wiesz kiedy będzie zachowywał sie jakos ...inaczej ..dziwnie .
Niedenerwuj sie za zapas bo maluszek wyczuje że coś jest nietak .Jesli cos zauwazysz idz do doka ...na wszelki wypadek .

Nasz synek zleciał z naszego łóżka jak miał hmm... 3 miesiące ..strasznie to przeżyłam i wiem co teraz czujesz....
Dzieki bogu nic sie niestało ...a my wymieniliśmy łóżko na wielki materac ;)

trzymam kciuki za twojego bąka :)
 
Moj synek jak mial ok roczku spadl nam z wersalki, wezwalismy wtedy lekarza i zbadal go - okazalo sie ze wszystko jest ok. Ale powiedzial nam wtedy ze nie trzeba sie tak bardzo niepokoic upadkami dziecka bo jest ono bardzo "gietkie" i zazwyczaj nic im nie jest. To co moze nas niepokoic to w ciagu 48 godz po upadku wystepujace wymioty, utrata przytomnosci. To poza takimi widocznymi objawami ze cos jest nie tak symptomy np. wstrzasu mozgu, czy innych. Takrze chyba nie masz sie czym martwic. Zawsze jak masz duze watpliwosci mozesz zglosic sie do lekarza wtedy bedziesz miala pewnosc ze wszystko jest ok.:tak:
 
Witam drogie mamuski!
dzis rano moj kochany syneczek 5 miesieczny spadl mi z lozka , otarl sobie pliczko i glowke od ozeczka gdyz stoi ono kolo mojego lozka , jestem przerazona bo to pierwszy raz sie zdazylo , ba! , woegole pierwszy raz cos sie mu przytrafilo i nie wiem czy mam biegnac do lekarza , do szpitala czy poporstu wyluzowac??!!!??!!
co prawda plakal chwilke potem nawet sie usmiechal do mnie bo widzial ze ja tez placze z przerazenia ehh teraz spi ... porsze o szybka dorade co mam zrobic
dziekuje wielkie za odpowiedzi
spanikowana mamuska Krzysiulka :(
 
Musisz teraz obserwowac dziecko, czy nie wykazuje jakichś nieprawidłowości, teraz jest spokojny, ale nie wiadomo, czy nie doznał urazu główki. Gdyby upadek okazał się poważnym, musiałby go zbadać lekarz. Powiem tak, jakby mi si etakie cos miało przytrafić, to pewnie bym do lekarza poszła, po panikara jestem, tym bardziej, że to taki maluch. ja tez mam 5 miesięczną córcę, bałabym się o nią. Co Ci szkodzi iśćdo pediatry??? Mam nadzieję, że wszystko jest OK.
 
Nasza mała ma skończony roczek i niejeden guz już za nią. Jak miała z pół roku sturlała się z łóża ku wielkiemu przerażeniu rodziców. później powtórzyła ten wyczyn jeszcze parę razy i nic jej nie było - no, stała sie ostrożniejsza. Teraz potrafi schodzić z łóżka tyłem spuszczając nóżki (raczkujące maleństwo warto nauczyć takiego manewru - z pewnością to polubi).
Nie ma co panikować. Może zabrzmi brutalnie, ale dzieci nie są ze szkła. Jeżeli nie ma żadnych niepokojących objawów (tylko guza, siniaczka czy zadrapanie) to nie ma co się zamartwiać. No i najlepiej nie płakać razem z dzidzią, bo to tylko zwiększy niepokój maleństwa. Mama powinna być dzielna i zapewnić bezpieczeństwo. Niestety zaczyna się teraz okres siniaczków i guzów... taki los małego człowieczka - wszyscy przez to przechodziliśmy:))

Pozdrawiam wszystkie mamy i życzę wytrwałości!
Mama&Tata Kłębka:)
 
nasze dziecko ze 3 razy spadlo z naszego lozka...pierwszy raz jak miala jakies 5-6 miesiecy. Na szczescie nigdy nic sie powaznego nie stalo...ale obserwowalismy ja bacznie...teraz jak zasuwa po podlodze to nieraz sie uderzy itp. Wczoraj ze trzy siniaki na nozkach naliczylam, ale co mam robic? takie sa juz dzieci, nie wszystko da sie upilnowac-mozna tylko zminimalizowac ryzyko. Glowa do gory-bedzie ok.
 
A nasz Michaś przydzwonił dziś we framugę drzwi(a kant jest dość ostry twardy) zrobił to ze sporym impetem, ma obrzmiałe czółko i małą rankę. Bardzo się martwię, czy od takiego uderzenia nie stanie sie coś z główką. Będe go jutro obserwować, kurcze........a może powinam iść do lekarza.....?
Taki sobie prezencik sprawil nasz Michałek na jutrzejsze urodzinki(roczek):-)
 
reklama
Nasze dzieci są wytrzymalsze niż myślimy. Mój starszy synek jak miał trzy miesiące wypadł mi z rąk i uderzył czołem w kant schodów - robiłam USG i rengen czaszki na szczęście był tylko siniak, później zleciał z łóżka na parkiet( jak tylko dziecko zacznie stawać uczcie jak schodzić z łóżka- kilku upadków mu to zaoszczędzi), a jak zaczął chodzić to już nie zliczę ile razy stuknął głową w podłogę, futryny, szafki, stoliki itp. nadal potrafi spaść z krzesła, udeżyć się o różne przedmioty. Trzeba uważać ale tego nie da się uniknąć i nie trzeba się ciągle zamartwiać. Chirurg powiedział, że najważnejsze są pierwsze minuty po uderzeniu czy nie straciło dziecko przytomności, czy kontaktowało, a później nie wymiotowało. Senność jest normalna po uderzeniu. Trzeba jednak obserwować przez pare godzin czy jego zachowanie nie odbiega od normy.
A martwić i tak się będziemy, bo w końcu to są nasze największe skarby, ale musimy się do tego przyzwyczaić.:tak:
 
Do góry