reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Upadki, siniaki i guzy

no wiec teraz pora na Pana Kierownika ;)
Jasiek zaczoł sie chichrac na głos jakos w połowie 3 miesiąca <smiał sie jak stary ::) >a pod koniec 3 miesiąca juz sie przewracał z boczku na boczek a czasami mu sie uda z plecków na brzuszek<jego ulubiona pozycja>
Ostatnio zauważyłam że zaczyna tłuc swojego plastikowatego misia ::)
Rozmawia namietnie z Królikiem Łatkiem w łóżeczku <ale tylko wtedy jak nikt niepatrzy >
Do siedzenia jest pierwszy<boje sieo jego kregosłupik , ale on sie wydziera w niebogłosy jak niechce go posadzić ...wiec niema siły.Dziecko musi siedziec i koniec .
 
reklama
no własnie L4dY dobrzeże poruszyłas ta kwestię
co zrobić jak dziecko widać że chce siedzieć chociaż na kolanku a jeszcze samo nie umie usiąść i siedzieć majutek za skarby swiata nie bedzie na leżąco na rękach a jak ją trzymam na wprost to podskakuje na nózkach to co lepsze siedzenie czy podskoki ::) ::) ::) ;D ;D ;D
 
jejku ...niewiem ::)

ja stawaim an siedzenie ...że siedzenie jest lepciejsze od podskoków.

Bo jaks iedzi to niezawsze 90 stopni.bywa że delikaatnie leży na poduszeczkach .Wiec wtedy kregosłup jest troszke odciażony a podskoki to jednak podskoki .Kregosłup na maxa obciążony . ::)

Ale ja tam niewiem ...to moje domniemania . ::)
 
Tzn ja ją sadzam na kolanku tak na pół leżąco nie sama jeszcze za mała. Ale tez stawiam na siedzenie niz podskoki
 
witam witam! wtrace sie troszeczke! chociaz nie moge powiedziec co i jak kiedy bo hubert jest opuzniony psycho-ruchowo jak juz wiele z was wie! ale jesli chodzi o to sadzanie to ja np go sadzam bo niestety sam nie siadzie i nie umie dobrze! nawet rehabilitantka sadzac kaze bo to takie stymulowanie i poniekad nauka! nie moge polozyc dziecka i zeby lezalo caly czas bo on chce siedziec ale nie moze! kiedys sadzanie w poduchach bylo na pozadku dziennym i nic nie mowili ze nie zdrowe albo dziecko musi samo usiasc i nie wolno mu pomagac! czesto dziec sztywno siedza zanim same sie dponiosa! zgadzam sie z lady ze lepiej posadzic niz na nozkach podskakiwac! ale moja pediatra powiedziala ze jesli dziecko samo chce i pokazuje ze potrafi nawet z pomoca (bo sam sie przeciez nie podniesie!) to mozna posadzic i nawet postawic tyle ile chce jak sie zmaczy albo poczuje ze nie moze to sam siadzie albo sie polozy! ale ile lekarzy tyle porad ile poradnikow tyle zakazow i nakazow! ja slucham rehabilitantki i samej siebie moja mama inaczej wychowywala dzieci i sama teraz sie za glowe lapie co sie z ta medycyna dzieje! a my jakies uposledzone albo niedolezne nie jestesmy a mam az 4 siostry!!!! i ja piata!!!!!
pozdrawiam!
 
To i ja się pochwale Noe od wczoraj przewraca się na prawy boczek ;D śmiać smieje się cichutko tak jeszcze nie śmiało hyhy :laugh:
No i nie nawidzi leżeć na brzusiu no chyba że jest śpiący i głaszcze go po pleckach to wtedy nawet zasypia.
Średnio podnosi głowe a i ja go tym nie katuje, choć może powinnien ćwiczyć
 
Miju Noeś jest jeszcze malutki wiec nieoczekuj od niego wyczynów Heroicznych :)

I tak powinnas być z niego dumna bo pieknie sie stara i to sie liczy :) a z czasem i on będzie chciał siadać i brykać :)

Jak to moja babcia mowi " jeszcze dzień , jeszcze dwa ..." ;D
 
Macio dwa dni temu przekręsił się z brzuszka na plecki. Jakież było jego zdziwienie :laugh:. Jeszcze nie robi tego zbyt często. Najczęściej to jak lezy na brzuszku i położę mu rączki bardziej pod brodą, sam woli trzymać rączki bardziej rozszerzone co niepozwala na przekręcenie.
 
Maja od kilku dni polubiła leżec na brzuszku i tak wysoko juz dzwiga główkę aż tułów podnosi. A na plecki z brzuszka to juz przewraca sie że hej ;D ;D ;D
 
reklama
U nas wyglądało to tak,że sadzałam swojego Dominika na kolanach i w wózku na półleżąco gdy miał ok 4 miesięcy,nie chciał już leżeć,dziecko w tym wieku jest już ciekawe świata,zaczyna się interesować otoczeniem i ciężko jest utrzymać je w pozycji leżącej :)
Co do raczkowania to Dominik ma juz prawie 10 miesięcy i niestety nie raczkuje :(pisze "niestety",bo już mam dosyć noszenia go na rękach,bo on wszędzie chce być tam gdzie ja ::)
 
Do góry