Moje dziecko dziś mnie zadziwiło. Stało bokiem do szczebelek w łóżeczku i zrobiło trzy kroki do przodu(oczywiście cały czas się trzymał). Jeszcze sam dobrze nie stoi, a już próbuje chodzić. Jestem w szoku. jeszcze troche to mi zacznie biegać
poza tym zaliczył dziś taką glebe, że az się podłoga zatrzęsła. odwróciłam się na chwile, a on w tym czasie wstał, puścił się i chyba chciał się ruszyć z miejsca. Jak wyrżnął do tyłu głową o podłogę, to brr........... nie mogłam go potem uspokoić........
Kurcze, nie można teraz nawet spokojnie się wysikać, bo nie wiadomo, co wymyśli
poza tym zaliczył dziś taką glebe, że az się podłoga zatrzęsła. odwróciłam się na chwile, a on w tym czasie wstał, puścił się i chyba chciał się ruszyć z miejsca. Jak wyrżnął do tyłu głową o podłogę, to brr........... nie mogłam go potem uspokoić........
Kurcze, nie można teraz nawet spokojnie się wysikać, bo nie wiadomo, co wymyśli