reklama
BlackWizard
Fanka BB :)
A moja maruda raczkuje do tyłu, a do przodu czołga się jak żołnierz. Julka ją naśladuje i tak się ścigają na brzuchach po całym domu, ale mam ubaw z nich :-)
A tak z nowości to odkryłam, że Ania rozumie kto to jest Julka. Jak się do niej mówi "Gdzie jest Julka" to od razu szuka wzrokiem Julki po pokoju a jak ją dostrzeże to pisk radości :-)
A tak z nowości to odkryłam, że Ania rozumie kto to jest Julka. Jak się do niej mówi "Gdzie jest Julka" to od razu szuka wzrokiem Julki po pokoju a jak ją dostrzeże to pisk radości :-)
Black - u nas też widzę że rozumie - jak zapytam gdzie jest tata, albo gdzie jest Gabrysia to albo idzie do taty albo do pokoju Gabi.
Od wczoraj moja stara się stanąć na razie jej nie wychodzi - techniki ma dwie - albo jak stoi to się puszcza i po kilku sekundach robi klap na pupę - albo stara się wstać z kucnięcia i to kończy się upadkiem na rączki.
Od wczoraj moja stara się stanąć na razie jej nie wychodzi - techniki ma dwie - albo jak stoi to się puszcza i po kilku sekundach robi klap na pupę - albo stara się wstać z kucnięcia i to kończy się upadkiem na rączki.
A my od wczoraj stoimy przy szczebelkach lub meblach
Młody ma dziwną technikę wstawania. Najpierw klęczy,potem chwyta się łóżeczka na górze i podciąga się, a potem robi jeden krok do przodu w kierunku barierki i tak stoi. A nawet udaje mu się przesunąć w bok
jeszcze nie bardzo wie, jak ma usiąść . Tylko zakumał,że jak się puści obiema rękami to zrobi bach i będzie bolało;-) Puszcza jedną ręke, potem przekręca się tak, żeby być bokiem do barierki,wypina dupe do tyłu i prostuje nogi tak do siadu płaskiego i wtedy puszcza drugą rękę.
Natomiast jak stoi przy meblach , to nie wie jak ma usiąść. Wtedy mama pomaga
Młody ma dziwną technikę wstawania. Najpierw klęczy,potem chwyta się łóżeczka na górze i podciąga się, a potem robi jeden krok do przodu w kierunku barierki i tak stoi. A nawet udaje mu się przesunąć w bok
jeszcze nie bardzo wie, jak ma usiąść . Tylko zakumał,że jak się puści obiema rękami to zrobi bach i będzie bolało;-) Puszcza jedną ręke, potem przekręca się tak, żeby być bokiem do barierki,wypina dupe do tyłu i prostuje nogi tak do siadu płaskiego i wtedy puszcza drugą rękę.
Natomiast jak stoi przy meblach , to nie wie jak ma usiąść. Wtedy mama pomaga
Rox chodzenia za rączki lepiej nie uczyć nie mówię tylko tu do Ciebie tylko ogólnie doświadczenia ( ale gratki dla Boo ) potem dzieci chcą być prowadzane na spacerach czy w domu
ja Emilki tego nie uczyłam przez to grzecznie mi w wózku jeździła na dworze i nie domagała się prowadzania w domu gdzie ....nasz kręgosłup potem cierpi
lepiej niech dziecko raczkuje potem wstaje przy meblach a potem zacznie samo chodzić wiele razy każdy się dziwił że ja dziecka nigdy nie prowadzałam za ręce ale jak się nie pokaże i nie nauczy to dziecko się samo nie domaga choć D tez kilka razy miał pokazane przez domowników
a co do rozpoznawania osób czy rzeczy D też poznaje na słowo "papa" mówi i robi papa , szuka psa jak się go zapytam "gdzie piesek?" tak samo szuka Emilki taty babci mnie i wiatraka no i całus daje na słowo daj buziaka aha no i trykamy sie głowkami też reaguje jak mówię i wie że ma się tryknąć
ja Emilki tego nie uczyłam przez to grzecznie mi w wózku jeździła na dworze i nie domagała się prowadzania w domu gdzie ....nasz kręgosłup potem cierpi
lepiej niech dziecko raczkuje potem wstaje przy meblach a potem zacznie samo chodzić wiele razy każdy się dziwił że ja dziecka nigdy nie prowadzałam za ręce ale jak się nie pokaże i nie nauczy to dziecko się samo nie domaga choć D tez kilka razy miał pokazane przez domowników
a co do rozpoznawania osób czy rzeczy D też poznaje na słowo "papa" mówi i robi papa , szuka psa jak się go zapytam "gdzie piesek?" tak samo szuka Emilki taty babci mnie i wiatraka no i całus daje na słowo daj buziaka aha no i trykamy sie głowkami też reaguje jak mówię i wie że ma się tryknąć
ale te nasze dzieci sie szybko rozwijaja - az nie chce mi sie wierzyc ze miesiac temu moja corka nie potrafila poruszac sie do przodu.... Dopiero co nauczyla sie raczkowac i nadal czesto jeszcze laduje na brzuchu a dzisiaj zaczela chodzic przy takim chodziku, ktory sie popycha (nie wiem jak to nazwac Myslalam, ze sie bedzie przewracac ale ona sobie powolutku, kroczek po kroczku dreptala i szla Niesamowity widok naprawde. Oczywiascie wstawanie przy czym tylko sie da i chodzenie przy meblach tez ma juz opracowane.
Nie wiem czy tez tak macie, ze jak dzieci staly sie bardziej mobilne to nie chca spac w dzien? Chyba nie chca marnowac czasu bo tyle ciekawych rzeczy do zrobienia. Cale szczescie ze jeszcze znajduje go troszke na jedzenie i z tym nie mam problemu.
Tez slyszalam od bardziej doswiadczonych mam, zeby nie uczyc chodzenia za raczke bo pozniej to sie zemsci na nas
Nie wiem czy tez tak macie, ze jak dzieci staly sie bardziej mobilne to nie chca spac w dzien? Chyba nie chca marnowac czasu bo tyle ciekawych rzeczy do zrobienia. Cale szczescie ze jeszcze znajduje go troszke na jedzenie i z tym nie mam problemu.
Tez slyszalam od bardziej doswiadczonych mam, zeby nie uczyc chodzenia za raczke bo pozniej to sie zemsci na nas
Ostatnia edycja:
Gratulacje dla wszystkich zdolniachów, u nas ciagle tylko pozycja do raczkowania i ruchy do tyłu ale z przodem chyba nie wie jak sobie poradzić Przybija piątke i robi papa (najchętniej do własnego odbicia w lustrze ale szuka tylko kotów na hasło gdzie kotek, mamy, taty i babci nie szuka? widać nie jesteśmy na tyle atrakcyjni
Gratulacje dla wszystkich zdolniaczków! Ale rosną nasze maluszki
Rox, nie wszystkie dzieci raczkują. Moja Julka nie raczkowała, a roczek przechodziła.
No, a teraz my się pochwalimy co potrafimy. Bartuś raczkuje jak perszing, normalnie nie nadążam za nim. Bez problemu wstaje w łóżeczku, przy meblach i naszych nogach. Robi pa pa, brawo, przybija piątkę, daje cześć, tyka się główką, pokazuje "kto tu rządzi" uderzając ręką w stół, potraf pokazać, gdzie mama ma nosek i włosy, naśladuje krówkę robiąc muuu, jak pytam gdzie jest kotek, piesek, Julka, ptaszki to spogląda w tym kierunku. Ogląda z zainteresowaniem książeczki. No ale najzabawniesze jest to, że zawsze przed kąpielą rozbieram go do golaska i mówię idziemy plum plum i na te słowa Bartuś zasuwa na czworaka do łazienki, wstaje przy brodziku i przy tym wszystkim śmieje się w głos. Mówi mama, tata, baba, dada, papa, brrrr itp.
Rox, nie wszystkie dzieci raczkują. Moja Julka nie raczkowała, a roczek przechodziła.
No, a teraz my się pochwalimy co potrafimy. Bartuś raczkuje jak perszing, normalnie nie nadążam za nim. Bez problemu wstaje w łóżeczku, przy meblach i naszych nogach. Robi pa pa, brawo, przybija piątkę, daje cześć, tyka się główką, pokazuje "kto tu rządzi" uderzając ręką w stół, potraf pokazać, gdzie mama ma nosek i włosy, naśladuje krówkę robiąc muuu, jak pytam gdzie jest kotek, piesek, Julka, ptaszki to spogląda w tym kierunku. Ogląda z zainteresowaniem książeczki. No ale najzabawniesze jest to, że zawsze przed kąpielą rozbieram go do golaska i mówię idziemy plum plum i na te słowa Bartuś zasuwa na czworaka do łazienki, wstaje przy brodziku i przy tym wszystkim śmieje się w głos. Mówi mama, tata, baba, dada, papa, brrrr itp.
reklama
Astrid a jak sie poruszała jak nie raczkowała np z miejsca na miejsce ? pytam z ciekawości jak to jest ? pełzała i wstawała czy jak ?
Rox a może przez T nie chce teraz raczkować bo go właśnie prowadza ? i odkrył coś nowego i ciekawszego
Rox a może przez T nie chce teraz raczkować bo go właśnie prowadza ? i odkrył coś nowego i ciekawszego
Podziel się: