Moja jeszcze nie płacze żeby inne dzieci zobaczyć, ale też fajna kontaktowa się robi :-)
No i z moją Julką to już są nierozłączne. Płacz jest jak np Julka się sama bawi, Ania musi razem z nią :-)
No i zaczynają się wojny o zabawki jak jedna drugiej coś zabierze, ale póki co mamy wszystko pod kontrolą.
Fajnie masz - będą miały dziewuszki silną więź między sobą.
Gabi to jak przychodzi z przedszkola to pierwszą wita laurę i mówi że się za nią stęskniła. A mała piszczy na jej widok.
A bitwy to też u nas są - bo Gabi coś buduje a mała przychodzi i jej psuje... w sumie to nawet pierwsze wyproszenie z pokoju Laura już zaliczyła :-)