Kotek07
mamy czerwcowe 2007
A ja się wczoraj dowiedziałamże to co wydawało mi się bólem kości łonowej wcale nim nie jest. To jest własnie stawianie się macicy o którym tyle pisałyście. Powiedziała mi o tym sąsiadka pielęgniarka, po prostu u każdego odczuwa się to inaczej. Ja po wstaniu z łózka przez parę sekund nie jestem w stanie nic zrobić ani dać kroka, ani się wyprostować. A ja cały czas czekałam na twardienie brzuszka bo myślałam że tylko to jest oznaką skurczy pezepowiadających, ale nigdy tego nie miałam. Sama już nie wiem dla mnie to trochę dziwne.