reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

U pediatry

Monika, no właśnie przeanalizowałam ostatnio wszystko co je, i niczego nowego niejadła. Proszku nie zmieniałam, płynu do płukania też nie, pampersów też nie. Więc nie wiem. A we wtorek chyba zrobimy sobie rajd po lekarzach jak już będę w szpitalu, muszę isc jeszcze z Hanią do okulisty. Niby nic się nie dzieje, ale kiedyś znajomy mi powiedział, że widzi, że Hani czasem ucieka oczko. Ja tetgo nie widziałam nigdy, ale po tym jak mi to powiedział zaczęłam się przyglądać i rzeczywiście, czasem ucieka jej prawe oko:-(. Jak przesuwam jej zabawkę przed buzią to wodzi za nią normalnie oczami, więć nie wiem, może to tylko siła sugestii... Lepiej sprawdzić, do okulisty skierowanie nie jest potrzebne, może uda mi się ją zarejestrować;-).
 
reklama
Zywa i jak Hania? ja chyba tez uderze do dermatologa w przyszłym tygodniu bo Julce znowu na dupce zaczeła pojawiać sie ta wysypko - plama co ostatnio, jest dobrze jak ja smaruje tormentiolem i ta robina mascia, jak odstawie to po kilu dniach wychodzi:wściekła/y:. Najgorsze to nawet nie to ze wyłazi, ale to że nie wiadomo od czego i co to jest:angry:

Aaga, no to faktycznie lepiej do dermatologa się wybrać. Ja jakoś mam zaufanie do naszego. W zeszłym roku jak Hani po każdym ukąszeniu komara wyłaziła ropa na skórze to nasza dermatolog jak jej przepisała maść robioną i jakis spirytus robiony to od razu przeszło jak ręką odjął. Zawsze co specjalista to specjalista. A te nasze pediatry to myślą, że wszystko wiedzą a tak naprawdę nic nie wiedzą:wściekła/y:.
 
Żywa, my chyba też mamy ten sam problem, Emilce czasem też oczko lekko ucieka. Ale ona może mieć problem z tym, po tatusiu.
 
Nikusiowi tez uciekalo oczko ale to bylo z pol roku temu i juz mu przeszlo:tak: ale tez bym to skonsultowala z okulista bo im predzej zaczniesz leczenie tym lepiej:tak:
 
A we wtorek chyba zrobimy sobie rajd po lekarzach jak już będę w szpitalu, muszę isc jeszcze z Hanią do okulisty. Niby nic się nie dzieje, ale kiedyś znajomy mi powiedział, że widzi, że Hani czasem ucieka oczko. Ja tetgo nie widziałam nigdy, ale po tym jak mi to powiedział zaczęłam się przyglądać i rzeczywiście, czasem ucieka jej prawe oko:-(. Jak przesuwam jej zabawkę przed buzią to wodzi za nią normalnie oczami, więć nie wiem, może to tylko siła sugestii... Lepiej sprawdzić, do okulisty skierowanie nie jest potrzebne, może uda mi się ją zarejestrować;-).

Aniu, z tym uciekaniem oczka to różnie bywa. Z tego co ja wiem, to u dziecia akomodacja oka cały czas się kształtuje i stąd może jedno oczko uciekać a drugie nie. Ale tak na prawdę stwierdzi to tylko okulista. Więc jak coś takiego widzisz to wybierz się z Hanią do lekarza. Pewnie to nie jest zez, tylko oczka się kształtują, a to w pewnym momencie znika. Ja z Witkiem też muszę iść do lekarza, bo jemu też ucieka jedno oczko.
 
Jestem załamana, ja już nie wiem, co z tą Hanią. Jutro jestem w pracy od 9 rano, ale chyba mimo wszystko pójdę z nią juro do dermatologa. Najwyżej otworzę później.
Jest cała obsypana, całe plecy i klatka piersiowa. Rączki i nóżki tak placami ma czerwone, chrostki i szorstkie. nie wiem, czy to uczulenie czy co, ale zaczęło ją to swędzieć. Na domiar złego wczoraj za długo byłam z nią na dworzu i sobie spaliła kark i ma czerwone i piecze ją:wściekła/y::-(. Dziś siedzis areszt domowy, może wieczoem jak słońca nie będzie:-(.
A wczoraj była babcia i mi powiedziała, że może to od nadmiaru jajka:baffled:. Hania je jajko prawie codziennie, ale zawsze tak jadła i nic jej nie było. Słyszałyście o takiej teorii, że od nadmiaru czegoś można się na to uczulić:baffled:. Jestem już głupia, nie wiem, co i czym jej smarować:wściekła/y::angry:.
 
kurcze faktycznie nieciekawie:no::no: ciekawe skad jej to sie wzielo:confused: idz jak najpredzej do dermatologa zeby nie rozdrapala
 
Jestem załamana, ja już nie wiem, co z tą Hanią. Jutro jestem w pracy od 9 rano, ale chyba mimo wszystko pójdę z nią juro do dermatologa. Najwyżej otworzę później.
Jest cała obsypana, całe plecy i klatka piersiowa. Rączki i nóżki tak placami ma czerwone, chrostki i szorstkie. nie wiem, czy to uczulenie czy co, ale zaczęło ją to swędzieć. Na domiar złego wczoraj za długo byłam z nią na dworzu i sobie spaliła kark i ma czerwone i piecze ją:wściekła/y::-(. Dziś siedzis areszt domowy, może wieczoem jak słońca nie będzie:-(.
A wczoraj była babcia i mi powiedziała, że może to od nadmiaru jajka:baffled:. Hania je jajko prawie codziennie, ale zawsze tak jadła i nic jej nie było. Słyszałyście o takiej teorii, że od nadmiaru czegoś można się na to uczulić:baffled:. Jestem już głupia, nie wiem, co i czym jej smarować:wściekła/y::angry:.

Aniu, a może to uczulenie na słońce? Czasem jak za dużo jest ostrego słonka to dostaje się wysypki, która swędzi jak cholera i właśnie ona jest taka czerwona i chropowata. Jak skóra nie ma kontaktu ze słońcem to trochę się robi mniej czerwone i jakby znika, ale jak tylko słońce zaczyna dotykać skóry, to od razu wychodzi na nowo :baffled: Idź z nią do lekarza, bo po co mała ma się męczyć. Masz coś w domu na uczulenia? Na pewno daj jej 2,5 ml calcium (3 razy dziennie), ale przydałoby się jeszcze coś innego. Moja siostra podaje swojej córci zawsze Clemastinum, ja też dostałam to teraz dla Witka. Można to kupić chyba bez recepty i podaje się 3 ml dwa razy dziennie. Mały dostał teraz na to swoje uczulenie jeszcze Zyrtec w kropelkach. A do smarowania to nie wiem co można wziąć. My dostaliśmy teraz ten Pudroderm, który stosowany jest też przy ospie. On łagodzi swędzenie, ale też wysusza pęcherzyki, które Witkowi wyszły na skórze. To też jest bez recepty.
A zaczerwieniony karczek smaruj Hani jakimś balsamem czy mleczkiem dla dzieci. To zresztą jest jak u dorosłych, trzeba nawilżać skórę, możesz też położyć na kark trochę kefiru, mleka, śmietany czy czegoś w tym stylu - nie pamiętam teraz co to było :baffled: Sorki.
Mam nadzieję, że Hania nie będzie się zbyt mocno męczyć. Podmuchaj jej karczek ode mnie.
 
Monia, dzięki, podmucham wieczorem:-D, jak wrócę z pracy.
Nie wydaje mi się to od słońca, bo ma to już kilka dni (na nogach razem z tą kurką jej wyszło) a tak na dobrą sprawę dopiero wczoraj wyszła na zupełne gołe nóżki. Zawsze miała długie jakieś spodenki. Calcium pije, nic innego nie mam, u mnie w rodzinie nikt niejest alergikiem, nie jest uczulony, więc ja nie miałam takich leków w domu, już nie będę eksperymentować, jutro od rana dermatolog i zobaczymy, co powie. A karczek smaruje smaruje:tak::tak:. Echhh..
 
reklama
Aniu, to nie wiem co ci poradzić. Koniecznie musi zobaczyć ją dermatolog. A teraz lepiej żeby jej słonko za bardzo nie oglądało, bo może podrażnić jej tą wysypaną skórkę :-( Tylko jak to zrobić, skoro zapowiadają upały przez najbliższe dni :baffled:
 
Do góry