A
ania_zywa
Gość
A ja mam pytanie do Was a szczególnie do Tiki.. Hania od kilku dnia ma skurcze szyi, stoi sobie, bawi się, robi cokolwiek innego i nagle na jakąś chwilkę, sekundkę, przystawia głowę do ramienia, i widać, że to robi nieświadomie, bezwiednie, tak nagle ją to łapie, nie boli ją, bo nie płacze przy tym. Byłam z nią u lekarza, ale kazała obserwować cały tydzień, czy jest wtedy przytomna, czy ma kontakt ze światem itp, ale ja tego nie potrafię ocenić, bo te skurcze trwają dosłownie chwilkę. Hania była dopiero co chora, miała antybiotyk z dodatkiem pochodnych penicyliny, więc pomyślałam, ze to od tego.. Ale nie wiem, boje się.. Co o tym myśłicie?