reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

U pediatry

Skakanka Ja sama zapytałam lekarki o to siadanie Witka, a ona zaczęła mu się pod tym kątem przyglądać i doszła do wniosku, żeby lepiej specjalista go obejrzał. Jeśli chodzi o wagę to ja się nie martwię, aż tak bardzo, bo mały idzie wg swojej siatki centylowej (mieści się między 25 a 50 centylem). Nawet się cieszę, że nie waży dużo, bo mój kręgosłup szybciej odmówiłby posłuszeństwa od noszenia dodatkowych kilogramów. A tak w ogóle to teraz moja i Witka waga wynosi tyle co na końcu ciąży ;-):-D - 65 kg

Nam się jakoś udaje utrzymać karmienie o stałych porach :tak:. Bez względu na to, o której Witek się obudzi. Jak to jest 6 lub 7 to dostaje mleko, a potem o 10, o 14 jest obiad, o 18 i 22 mleko. Ale jeśli jest tak jak od paru dni, że mały budzi się ok 7 wypija mleczko chwilkę się pobawi i idzie dalej spać i śpi nawet do 9:50 :szok: (mamusia mogła się przynajmniej wyspać;-)) to za chiny ludowa nie pójdzie spać o 11 :no:, tak jakby tego sobie życzyła moja teściowa. Jak ona jest z nim w domu to mały zasypia ok 8 i śpi podobno tylko 30 min :baffled:. To się nie dziwię, że ok 11 chce znowu spać. Zresztą on w ciągu dnia śpi 2-3 razy po 20-30 min.:-:)wściekła/y: A na spacerku nie śpi już prawie wcale.:no:
 
reklama
Monika, spytaj, czy je jak jest głodna czy jak jest 15 na zegarku? Czy śpi jak jest zmęczona, czy jak wybije godzina??? Denerwuje mnie takie podejście, jakby dziecko to maszyna była.... :sorry2: Ale nie o tym chciałam...

Monika, pobudzenie do raczkowania itd... - u neurologa i rehabilitanta super pokazują różne ćwiczenia, rzeczywiście są takie i można i u normalnych zdrowych dzieci też stosować, jak się niepokoisz, może pomóc, bo przynajmniej będziesz miała poczucie, że coś robisz:tak:

Z najprostszych - dziecko na twarde podłoże i na brzuszek :tak: Jak najwięcej. Ja też kładłam na przewijak - wtedy jest wyżej, widzi więcej, mojemu się bardziej podobało to - i zabaweczki przed nosem - wodzenie prawo-lewo, góra-dół, bliżej-dalej (rozwija połączenia półkul które są przydatne przy raczkowaniu).
Na podłodze u mnie super pobudziła pełzanie taka zabaweczka - drewniana kaczka na patyku na kółeczkach. Na początku jeździłam dookoła i młody pełzał w kółko, potem pełzał już za nią do tyłu/do przodu. Atrakcyjne zabawki ustawiane w odległości (czyli takie co coś się kręci i gra w naszym przypadku). Uwaga - mój ryczał w niebogłosy że nie może czegoś dosięgnąć, ale tu nie wolno pomagać.
Na siedzenie i równowagę - podciągasz z leżenia na plecach za jedną rączkę (znaczy on się sam podciąga) przytrzymując przeciwległą nóżkę.
U mnie też super łazi za zwierzakiem - to ulubiona zabawka ;-) Mam królika
I super jak są inne dzieci, co umieją więcej, bo pięknie nauczył się przez to stawać, teraz taki wiek naśladowania.
Mój też bardzo lubi ćwiczenia na piłce - może być taka, jak ze szkoły rodzenia, albo zwykła duża dmuchana. Kładziesz na brzuszku i bujasz przód-tył (znaczy tak jakby się nogami odbijał i spowrotem), druga wersja - sadzasz i go sprężynujesz, żeby podskakiwał - te ćwiczenia rozwijają zmysł równowagi, niezbędny przy stabilnym siedzeniu i chodzeniu.
Ale wg książek do końca 9 miesiąca ma prawo stabilnie nie siedzieć i nie siadać, więc jest ok.

Kasiulka - mój też ma ten refluks :tak: Buziaki dla twojego synusia :-) Dzielny chłopak :tak:
 
Dzięki, Kasiulka, myślę że się cofnie, na ostatnim usg wszystkie zmiany się cofnęły, teraz czekamy do lutego na rtg, żeby ostatecznie potwierdzić i pożegnać się z furaginą :-) Buziak dla twojego maluszka!

Monika77 - buźka!:-)
 
Byliśmy dziś u tego neurologa, a raczej pani neurolog ;-) Witek ogólnie rozwija się dobrze, tylko lekarka stwierdziła, że ma słabą ramę barkową :szok::-( Ma za słabe ramionka i rączki by móc usiąść samemu i zacząć raczkować :surprised::sad: Mamy go kłaść jak najwięcej na podłogę by mógł się turlać i leżeć na brzuchu. Im więcej będzie leżał na brzuchu i podnosił się na rączkach tym będą one silniejsze :tak: A poza tym mamy kłaść go na brzuchu, położyć przed nim jakąś zabawkę i zaprzeć mu nóżki, by mógł się przesunąć sięgając po tą zabawkę. W ten sposób może zakuma, co ma robić z rączkami i nóżkami aby się przemieszczać. No i oczywiście mamy raczkować sami :surprised::shocked2:, aby synek przypatrzył ię nam jak to robimy i wziął z nas przykład :szok::rolleyes2::cool: Następna wizyta za miesiąc.
 
reklama
Monisia ... no i super, że już po wizycie :tak::tak: i na pewno jesteś teraz spokojniejsza i wiesz co robić by stymulować swojego szkrabka do dalszego rozwoju :-):-). Tak więc przyjemnego raczkowania życzę :-D:-D;-) i przesyłam słodkie buziaki dla Witusia :tak:
 
Do góry