reklama
MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
Posmarowałam Antosiowi ten paluszek altacetem a on wziął go do buzi i zwymiotował. Chyba poczekam, aż opuchlizna sama zejdzie.
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
Antosiowa ... bo trza mu było ten palec zawinąć ;-)
Kasiulka ... jak biedny Roszek zniósł dzisiejszy zabieg???
Kasiulka ... jak biedny Roszek zniósł dzisiejszy zabieg???
MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
Pustak ze mnieAntosiowa ... bo trza mu było ten palec zawinąć ;-)
K
kasiulka0901
Gość
Kasiulka ... jak biedny Roszek zniósł dzisiejszy zabieg???
Roszko dzielnie zniósł zabieg.
Chyba można się od niego uczyc jak radzić sobie w trudnych sytuacjach życiowych
marudny był jak się obudził głodny po zabiegu i kiedy rana zaczęła go boleć.
A tak to Roszko bez zmian większych
to my jesteśmy bardziej przerażeni tym jak wygląda rana i w ogóle.
On jak zwykle skorzystał z okazji i obejrzał nowe miejsca, zaprzyjaźnił się z personelem szpitala i wrócił do domu.
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
Kasiulka ... a to niezły agent z tego Waszego synka , ale faktycznie ... zauważyłam to już na zdjęciach Roszka, że z jego twarzy, aż "bije" taki ogromny spokój i po prostu chłopak wie jak się zachować
Elma
Małgosia
A dla czego go obrzezaliście?
K
kasiulka0901
Gość
roszko ma refluks moczowy. Lekarze stwierdzili dodatkowo,że ma stulejkę, co powoduje iż ciśnienie moczu wzrasta i może się przyczyniac do zwiekszenia refluksu.A dla czego go obrzezaliście?
A tutaj nie nacinają tylko skórki, al normalie dokonują obrzezania.
Dlatego Roszek został obrzezany.
reklama
Śmierdziało całą noc, ale pomogło. :-)
Pal licho zapachy, najważniejsze że pomogło
Roszko dzielnie zniósł zabieg.
Chyba można się od niego uczyc jak radzić sobie w trudnych sytuacjach życiowych
marudny był jak się obudził głodny po zabiegu i kiedy rana zaczęła go boleć.
A tak to Roszko bez zmian większych
to my jesteśmy bardziej przerażeni tym jak wygląda rana i w ogóle.
On jak zwykle skorzystał z okazji i obejrzał nowe miejsca, zaprzyjaźnił się z personelem szpitala i wrócił do domu.
Zuch chłopak
a ja zawiadamiam ze my juz do zdrowia wracamy
To fajnie. Oby tak dalej
Za to ja załapałam katar :-(
Byłam dziś z Witkiem u lekarza, bo po wczorajszej akcji marudzenia i płaczu dostał chrypkę :-( Normalnie chrypi mi synek jakby mutację już przechodził ;-) Pojechałam do przychodni by lekarka sprawdziła czy to nie aby od jakiejś infekcji gardła, no i sprawdzić wagę bo ostatnio mało przybrał. Okazało się, że gardziołko jest czyściutkie, więc chrypienie jest pewnie od płaczu. Wymiary Witka to:
waga - 8920 gram
obwód głowy - 44 cm
obwód klatki piersiowej - 46 cm.
Przez miesiąc przytył 400 gram , więc za 6 tygodni znowu do kontroli, bo to trochę mało, ale nie jest jeszcze źle . W związku z tym, że synek nie siada jeszcze sam, to dostaliśmy skierowanie do neurologa :-(. Ma sprawdzić czy wszystko jest dobrze (bo tak na pierwszy rzut oka pediatrze się wydaje, a z Witka jest mały leniuszek ), czy też jakaś partia mięśni nie do końca jest w pełni sprawna i trzeba by było z nim ćwiczyć. Lekarka woli to sprawdzić u fachowca, by się później nie okazało, że coś zostało niedopatrzone i będą problemy. Ja uważam tak samo jak ona.
Podziel się: