reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

U lekarza - choroby, szczepienia itd. - wszystko o zdrowiu naszych maluszkow

A mojej zrobily sie wczoraj pleśniawki - najprawdopodoniej po Baktrinie, który nam przepisano na jej przeziebienie. Na razie nie cierpi jakos bardzo z ich powodu, je normalnie i dalej wszystko pakuje do buzi - ale mam nadzieję, że szybko sie ich pozbędziemy
 
reklama
przeniosłam sie do pediatry do którego ja sama chodziłam i teraz też chodze (bo ma juz specjalizacje medycyny ogólnej)....bardzo go lubie to facet ale przesympatyczny i ma podejscie do dzieci:-) można powiedzieć że mój sąsiad bo mieszka ulice dalej od mojej z okna widze jego dom:laugh2: młody facet wyobrażacie sobie że on nawet ubiera kolorowe krawaty (ostatnio były owieczki)specjalnie dla dzieci:-D już nawet byliśmy u niego na chwilke spojrzał na Filipka :tak: i powiedział że duży chłop:-D ogólnie jestem narazie zadowolona z tego co zrobiłam!!!
napewno sie wszystko ułozy,czasem faceci maja lepsze podejście bo nie podchodzą rutynowo tak jak baby do dzieci
 
k@sia- mi kiedys lekarka powiedziała,że jakby sie małej zrobiły pleśniawki, to żeby je aftinem potraktować...
 
Moja córcia wczoraj mi stracha napędziła:sick:. zjadła zupkę i siedziała sobie i bawiła się zabaweczkami a ja poszłam zrobić mleczko, i słysze jakieś kaśłanie :eek: dziwne lece do niej a ona wymiotuje :szok: dawaj ją umyłam przebrałama le się zastanawiam zupka jej smakowała więc czemu zresztą po takim czasie nie moze być zupka oglądam zabawki może coś zjadła:szok: a tu na jednej nie ma naklejki :szok::szok::szok::szok: matko mówie zjadla cholera jedna , nie wiem jak ją odkleiła:confused::confused: ale zjadła ...żygnęła i zaczęla się śmiać to pomyślałam ze nic jej nie jest...potem zjadła to mleczko wypiła herbatkę i wieczorem bawię się z nia zaczęła się hihrac, otwiera buźkę a tam co widze :surprised::surprised: naklejka na podniebieniu:-):baffled::sick:


Czy wasze dzieciaczki siedzą już tak pewnie ze nie trzeba otaczać poduchami:confused: bo ja moją sadzam na podłodze otaczam poduchami i czasem się przechyli ale nie podniesie, wiem ze nie powinno sie tak robić bo tworzy sie iluzję ze jak sie przewróci to upadnie na miękkie i nic się nie stanie , ale nie wiem czy nie za mała przecież sie sama nie podniesie jeszcze:confused:
 
Aguska, dobrze, ze zmienilas osrodek zdrowia! Ja niestety nie mam wyjscia - mamy tylko jeden, ale w sumie nie jest taki najgorszy.

Kasi@, zycze jak najszybszego pozbycia sie tego cholerstwa z buzinki Kingusi!

Emilinka, szczescie w nieszczesciu - ze ta naklejka znalazla sie u malej na podniebieniu, a jej nie polknela, bo rzeczywiscie moglaby sie zadlawic czyms takim. Kurde, teraz to musimy strasznie uwazam. Jak Sare klade na macie, to najpierw ja porzadnie wytrzepuje, zeby nie daj boze, nie bylo na niej jakiegos pieniazka albo koralika, bo Sara wszystki do japy pakuje :-)

Co do siedzenia to Sara potrafi bez podparcia siedziec kilkanascie sekund i jak ja czasami sadzam to tylko tak i na chwilke i caly czas przy niej jestem i ja asekuruje. Z podparciem jej w ogole nie sadzam praktycznie. A jak lezy w lezaczku to podosi sie sama do siadu z wyprotowanymi plecami i potrafi dlugo w takiej pozycji wysiedziec.
 
ja nie sadzam Piotrusia z podparciem. na leżaczku - tak jak Sarka - sam się podnosi do siadu i tak sobie siedzi, ale tu go podtrzymują szelki. natomiast sadzam go na chwilę na tapczanie, bo wiem, że jak się przewróci to mu się nic nie stanie. siedzącego podpartego nie zostawiam go nigdy. Piotruś wytrzymuje w siadzie kilkanaście sekund (rzadko dłużej) po czym robi "bam" na tapczan. potrafi tak w nieskończoność - podoba mu się ta zabawa ;-)
 
Na plesniawki lekarka przepiisała mi Nystatynę (okropne - biedna ta moja Kinga) i powieedziała, że Aftin nie jest zbyt skuteczny:baffled: . Pleśniawek już prawie nie widać na szczęście.

Emilinka dobrze że sie wszystko dobrze skończyło z ta naklejką.

Co do sadzania to moja bardzo dobrze juz siedzi bez podparcia - sadzam ja na macie piankowej bez poduszek. Może się w tej pozycji bawic bardzo dlugo, ale zdarzy sie jej upaść, jak sie za bardzo wygina za zabawkami - na szczęście mata jest na tyle miękka, że nie zrobi sobie krzywdy, a jednoczesnie nie bedzie mieć skojerzania, że upada na miękka podusie
 
reklama
Moja córcia wczoraj mi stracha napędziła:sick:. zjadła zupkę i siedziała sobie i bawiła się zabaweczkami a ja poszłam zrobić mleczko, i słysze jakieś kaśłanie :eek: dziwne lece do niej a ona wymiotuje :szok: dawaj ją umyłam przebrałama le się zastanawiam zupka jej smakowała więc czemu zresztą po takim czasie nie moze być zupka oglądam zabawki może coś zjadła:szok: a tu na jednej nie ma naklejki :szok::szok::szok::szok: matko mówie zjadla cholera jedna , nie wiem jak ją odkleiła:confused::confused: ale zjadła ...żygnęła i zaczęla się śmiać to pomyślałam ze nic jej nie jest...potem zjadła to mleczko wypiła herbatkę i wieczorem bawię się z nia zaczęła się hihrac, otwiera buźkę a tam co widze :surprised::surprised: naklejka na podniebieniu:-):baffled::sick:
a ja dzisiaj w kupce zobaczyłam kawałek kartki z katalogu, którym się wczoraj Alka bawiła, a myślałam, że dobrze jej pilnuję:confused:
co do sadzania, to Alka siedzi jakby całe życie nic innego nie robiła:-D
 
Do góry