reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

U lekarza - choroby, szczepienia itd. - wszystko o zdrowiu naszych maluszkow

reklama
dobrze, że z dziewczynami już w porządku:tak:
silunia jestem z Tobą, Alki katar też się nie chce skończyć, tyle że w nocy śpi spokojnie, do nawilżacza powietrza leję kropelek do inhalacji, a pod noskiem smaruję maścią majerankową, krople do nosa też oczywiście :tak:
 
U nas katar już też dwa tygodnie, najgorsze, że gesty i zielony :baffled: no i zauważyłam, że małej leciała wczoraj ropa z ucha:crazy: już nie wiem co jej dolega, bo lekarz mówi, że to może być przeziębienie albo zęby:growl::hmm: Tak mi szkoda Wiktorki, bo widać, że się maluszek męczy.
 
U nas maści niewiele pomogły, ale wczoraj kupiłam zwykłe pieluchy z rossmana nie są niczym nawilżane i na noc jej założyłam tę pieluchę i rano juz pupka lepiej wyglądała, zobaczę co będzie po południu ale wydaje mi się że ma uczulenie na te wkładki nawilżające w pampersach.
 
Majka, calkiem mozliwe - my nie uzywamy pampersow od momentu jak sie w nich pojawila ta zielona wkladka - mala zsypuje w 10 minut po zalozeniu... I uzywamy tez rossmannowskich pieluch - babydreams - sa po prostu swietne no i niedrogie...
 
Sorki xle się wyraziłam, nie spowodowane przez drożdzaki tylko że przy takich podrażnieniach w okolocach pupy na bank zagnieździły się drożdzaki i dlatego kazała smarowac clotrimazolem

no to lekarka sama sobie zaprzeczyła mówiąc, że nie ma grzybicy, ale na bank zagnieździły się drożdżaki. bo drożdżaki to grzyby.
odnoszę wrażenie, że poziom wiedzy naszych lekarzy jest żenujący :baffled::no:

a clotrimazolu mimo wszystko nie powinno przepisywać się ot tak, na wszelki wypadek... ech...

wszystkim chorowitkom dużo zdrowia :tak:
 
K!@#%^&a!:wściekła/y::angry: Pszczoła ma grzybice skory:no::no::no: Najprawdopodobniej Gandzia ją "poczestowała" :wściekła/y::wściekła/y: Od jakiegos czasu, a dokladniej od szczepienia Priorixem we wrzesniu, w miejscu ukłucia na ramieniu zrobil sie pszczole taki maly suchy liszajek (ok. 4mm srednicy), Myslalam, ze to od szczepionki, smarowalam clobaza i prawie zniknal, zostala tylko lekko rozowa plamka. Po kilku tygodniach na tej samej raczce pojawil sie nastepny liszaj (na ramieniu), a po kilku dniach wieksza rozlana liszajowata plama na przedramieniu. Jak bylismy na szczepieniu p.meningokokom, pokazalam to pediatrze, a on stwierdzil, ze to prawdopodobnie kontaktowe uczulenie (np. od proszku do prania) lub pokarmowe (tylko, ze pszczola zadnych nowosci nie jadla). Kazal dalej natluszczac i podawac wapno. Zmiany sie wcale nie zmniejszyly, a wrecz przeciwnie - wczoraj rano pszczola obudzila sie ze zmianami na obu rekach (wielkie suche place, a gdzieniegdzie male liszajki) i drapala sie po tym okrutnie:baffled::baffled: Zabralam ja do pediatry, a on nas wcisnal do dermatologa, ktory stwierdzil, ze to na 99% Microsporum Canis, zeskrobal troche naskorka ze zmian na pszczelich raczkach i wyslal do badania. Kazal smarowac zmiany clotrimazolem 2 razy dziennie, a jak bedzie swedzialo to w ciagu dnia pudrodermem, a jak beda wyniki (za ok. 2 tyg.), to mamy sie jeszcze raz zglosic na wizyte. Prawdopodbnie po szczepieniu we wrzesniu , pszczola byla tak oslabiona, ze grzyb ja bez problemu zaatakowal:no:
P. pokustykal z gandzia do weta, a ten po ogledzinach tez stwierdzil u gandzi grzybice skory (na lapach, karku i grzbiecie ma jakies zmiany, stad lupiez; a my myslelismy, ze to od ogrzewania:zawstydzona/y:),przepisal leki doustne, smarowidlo i kazal wykapac w szamponie przeciwgrzybiczym.

Mam nadzieje, ze to cholerstwo szybko przejdzie jednej i drugiej:-:)-(
Teraz musimy Pszczole odzwyczaic od przytulania, calowania i uwieszania sie na gandzi:baffled::baffled: Ciezko bedzie....
 
wydaje mi się że ma uczulenie na te wkładki nawilżające w pampersach.

majka- bardzo możliwe... u nas papersów też używać nie możemy... za to hugiess super flex są rewelacyjne:tak::tak:

dominique- o rety!! jeszcze i to:wściekła/y::wściekła/y: aby pszczółce maści szybko pomogły...

no i wszystkim zakatarzonym- dużo dużo zdrówka!!!
 
reklama
Do góry