bzdur się chyba naczytałam (to chyba w "Dziecku" pisało że te krostki od nadmanganianu) .... bo właśnie znalazłam stronke Medycyna.linia.pl - Metody leczenia - Przyjazne leczenie dzieci
reklama
Emillinka a sprawdź czy to uczulenie nie jest czasami od oliwki. Oliwka może zatykac pory na skórze i może powstać atopowe zapalenie.
W kalii (nadmanganianie potasu) można kąpać dziecko, ale roztwór musi byc różowy, w żadnym wypadku fioletowy. Wtedy ładnie wysusza krostki, tylko potem trzeba ciałko natłuścić odpowiednia maścią.
U nas bez zmian a wydaje mi się, że nawet gorzej :-( No i dołączyły do tego zielone kupy. Już sama nie wiem co jest temu dziecku, przecież nie żrę nic co by mogło być od krowy. !@#$%^&*
W kalii (nadmanganianie potasu) można kąpać dziecko, ale roztwór musi byc różowy, w żadnym wypadku fioletowy. Wtedy ładnie wysusza krostki, tylko potem trzeba ciałko natłuścić odpowiednia maścią.
U nas bez zmian a wydaje mi się, że nawet gorzej :-( No i dołączyły do tego zielone kupy. Już sama nie wiem co jest temu dziecku, przecież nie żrę nic co by mogło być od krowy. !@#$%^&*
karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
A taka akcje mielismy wczoraj z naszym ukochanym dzieckiem. Po kapieli od Jagodzianki dobiegal nieprzyjemny zapach, nie wiedzialam od czego (nie byla to kupa) i zaczelam ja obwachiwac i sie okazalo, ze to z uszka jednego. Troche sie przestraszylam, bo przeciez miala juz chore uszka, przestraszylam sie, ze moze ma blonke sperforowana i ropka jej sie zbiera i od tego ten zapach (chociaz nie mam pojecia skad mialaby jej sie wziac perforacja blony bebenkowej, no ale ok). Zadzwonilam do tesciowej zapytac, czy powinnam jechac z nia od razu do przychodni i do szpitala na sprawdzenie, czy poczekac do rana. Powiedziala, ze lepiej jechac, wiec wsiedlismy w samochod i pojechalismy. W przychodni babka nawet jej nie osluchala, ani nic, tylko zaocznie przepisala Apap i Eurespal Nawet nie zajrzala jej w te uszka. Szkoda, ze bez badania jeszcze jej antybiotyku nie przepisala... Ale wydebilam od niej przynajmniej skierowanie na oddzial laryngologii, wiec pojechalismy od razu do szpitala. W szpitalu przemila pani doktor sprawdzila dziecku uszko i sie okazalo, ze woskowinka tak moze capic, bo zle jej uszka czyscilam i jej sie nazbieralo. A ja sie balam czyscic tak glebiej, okazalo sie, ze jednak trzeba. Wiec pani doktor wyczyscila i jest ok. Dala tylko atecortin i kazala wkraplac dwa razy dziennie i za kilka dni do swojego lekarza na kontrole wpasc :-) Wiec ogolnie jestem zadowolona. No, co prawda dziecko trzeba bylo potem dlugo usypiac, bo sie rozmemlala, ale jak zasnela o 23.20 to sie obudzila o 5, wiec spala ponad 5,5 godziny!!!!!!! A potem zjadla, i zasnela z powrotem i tak spala sobie do 8.30!! Normalnie wyspalam sie jak juz dawno sie nie zdarzylo...
M
Majka01
Gość
Ja też nie czyściłam małej uszu, nawet w szpitalu mi powiedzieli że mam przy kąpieli uważać aby mała uszu nie zamoczyła bo od tego małym dzieciom robi się zapalenie ucha a jest ono bardzo bolesne, a jak zamoczy to natychmiast przechylic na stronę zamoczonego uszka żeby cała woda dokładnie wyleciała. I ciagle staram się aby nie zamoczyła tych uszu a myję tylko małżowiny, bo mi powiedzieli że uszy same u takich małych dzieci się oczyszczają. A wy myjecie ? Dziś po poście Karoo dokładnie obwąchałam uszka mego skarba ale żadnych "złych" zapachów nie wyczułam.
asmodis
Sierpniowa mama'06 Mama Motylka
mi tez mowili zeby czyscictylko malzowine, a nie grzebac w uchu....nie wiem, ale wachalam dzis uszka Nince i nie smierdza.
dalej ma te krostki...w poniedzialek ide do lekarza, bo zaczynaja sie jej pojawiac na uach. one nie sa czerwone. tylko jak sie reka przejejdzie to jej czuc....tak jakby kaszka byla wysypana.
pojde do lekarza i zobaczymy co powie. a jak nie bedzie wiedzial to bede musiala szukac rzeczy ktore to powoduja. odstawilam oliwe...obaczymy
dalej ma te krostki...w poniedzialek ide do lekarza, bo zaczynaja sie jej pojawiac na uach. one nie sa czerwone. tylko jak sie reka przejejdzie to jej czuc....tak jakby kaszka byla wysypana.
pojde do lekarza i zobaczymy co powie. a jak nie bedzie wiedzial to bede musiala szukac rzeczy ktore to powoduja. odstawilam oliwe...obaczymy
Frutisek
Sierpniowa mama'06 Entuzjast(k)a
:-( Dziewczyny czytam Was...i mam problem.To juz nie problem natury..krostki małe czy duże,białe czy czerwone.Moja mała ma liszaje.Zaczeło sie id jednego a..już wyczuwam kolejne.Byłam u pediatry swojego i moim zdaniem ..ewidentnie jest to chyba sprawa sztucznego mleka..ale lekarka kazała narazie mleka nie odstawiać i kąpać małą w Krochmalu w jeden dzień,a w drugi w balsamie Balneum.Kurde..kupiłam 30 dychy dałam za 200ml i wczoraj wykąpałam.Dziś wykąpiemy w krochmalu...zobaczymy..ale te liszajki to na nużce gdzieć wychodzi to na brzuszku...boje się że to coś poważnego( to już nie tylko krostki).....
No i nie wiem czy dobrze zrobiłam...ZMIENIŁAM MLEKO!Dawałam do tej pory NAN1 3 razy dziennie średnio...w nocy na okrągło CYC.
Kupiłam Bebiko 1 HA (hypoalergiczne mleko)...No i w sumie jak zacznie znikać to nie bede wiedziała po czym..Ale zmierzam do tego ...: czy któraś z Waszych laluni ma podobne Liszajki na ciele...może któaś z mam coś podpowie.Ewunia ..chyba AGI31 miała podobny problem...
Acha...po jednym dniu podawania Bebiko1 HA i jednej kąpieli w Balneum..liszaje jakby bledsze...a może tylko sobie wmawiam
No i nie wiem czy dobrze zrobiłam...ZMIENIŁAM MLEKO!Dawałam do tej pory NAN1 3 razy dziennie średnio...w nocy na okrągło CYC.
Kupiłam Bebiko 1 HA (hypoalergiczne mleko)...No i w sumie jak zacznie znikać to nie bede wiedziała po czym..Ale zmierzam do tego ...: czy któraś z Waszych laluni ma podobne Liszajki na ciele...może któaś z mam coś podpowie.Ewunia ..chyba AGI31 miała podobny problem...
Acha...po jednym dniu podawania Bebiko1 HA i jednej kąpieli w Balneum..liszaje jakby bledsze...a może tylko sobie wmawiam
reklama
Asmodis Piotruś też miał wysypkę taką jakby kaszkę i to prawdopodobnie alergia.
Frutisku te liszaje to jak najbardziej mogą być po sztucznym mleku. Nie rozumiem tej lekarki Słyszałam, że Bebilon Pepti jest dobre. No i ten Nutramigen, co pije Ewcia od Agi31, ale to ponoć paskudztwo. Nutramigen na pewno nie zawiera w swoim składzie białka krowiego, a to jest główny składnik uczulający.
U Piotrusia juz lepiej z twarzą, krostki znikają, ale to zasługa tej maści ze sterydem chyba.
Frutisku te liszaje to jak najbardziej mogą być po sztucznym mleku. Nie rozumiem tej lekarki Słyszałam, że Bebilon Pepti jest dobre. No i ten Nutramigen, co pije Ewcia od Agi31, ale to ponoć paskudztwo. Nutramigen na pewno nie zawiera w swoim składzie białka krowiego, a to jest główny składnik uczulający.
U Piotrusia juz lepiej z twarzą, krostki znikają, ale to zasługa tej maści ze sterydem chyba.
Podziel się: