reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

TSH - grupa wsparcia

reklama
Dzięki dziewczyny...

Fuma ja brałam w tym samym czasie inofolic, euthyrox i dostinex a i jeszcze kwasy omega3 więc trochę tego było. Mi nie zaszkodziło i czułam się ok. Ale każdy organizm jest inny więc może twój na takie połączenie reagował w taki a nie inny sposób.
 
no ja sie tez koszmarnie czulam po dostinexie.Niby mi ginka przepisala na zbicie prolaktyny i tak mi zbilo,ze endo kazala natychmiast odstawic.Moze faktycznie jestem dziwnie reagujaca.Spytam teraz doktorka czy moge i brac i jakby co to znowu zaczne
 
Dziewczyny.. umrę ze strachu..
To trochę nie na temat ale jutro ide do kliniki hepatologicznej do dr Leśniakowskiego.. Chciałam trochę uspokoić nerwy i poczytać co ludzie o nim piszą. A tu same NEGATYWY:szok:!!!! No dramat. .Teraz to nie wiem nawet czy jest sens tam iść.. Jednej babce to nawet mąż u niego zmarł bo się facet przez 3 lata nie zorientował że pacjent ma raka..
A może trzeba było nie czytać..:(
I znowu nie będę spac..;/
 
ENEJ-spokojnie ,nie denerwuj sie.Nie sie co kierowac tylko takimi opiniami bo do konca nie wiadomo kto je pisze.Ja mysle,ze mozesz isc a jak Ci sie nie spodoba albo nie bedziesz widziala poprawy to zawsze mozesz go zmienic.Na ogol jak lekarz popelni blad to potem wlasnie bardzo uwaza,zeby sie nie powtorzyl,no chyba,ze juz jest wybitny partacz ale to sama wyczujesz.Spokojnie,zajmij sie czyms innym i zrelaksuj przed spaniem.A ja bede trzymac kciuki za wizyte.
 
Enej, tak jak pisze Fuma! Zawsze możesz zmienić lekarza jeśli Ci się nie spodoba. Pamiętaj też, że to TY jesteś pacjentem i ten lekarz jest tam dla CIEBIE a nie odwrotnie. Jeśli wyczujesz, że coś jest "nie tak" to po prostu wyjdź z gabinetu. Nie musisz się godzić na badanie itp. Głowa do góry :) Ty jesteś panią sytuacji!
Swoją drogą ciekawe kiedy w PL człowiek będzie się mógł leczyć bez stresu....
 
No i poszło. Mialyscie racje nie było tak źle. Może coś do przodu VW końcu ruszy się to moje leczenie; )

Tylko mu tak strasznie źle dzisiaj. Jakoś tak nie mogę uwierzyć że kiedyś będę w ciąży. Ciężko mi tak przed świętami. .
 
Enej kochana...dobrze, ze nie bylo zle u doktorka...

Rozumiem Cie :( czytalam wątek Sierpniówek na innym forum, i tak sie zdolowalam :( ech... rozumiem Cie bardzo dobrze... swieta szybko zleca :tak:
 
Milka ja wczesniej bylam na forum dla starajcych sie od jesieni 2014 ale co chwila ktoras tam pisala ze jest w ciąży, aż doszło do momentu kiedy zafasolkowanych było wiecej niż starających się:confused::baffled: i musiałam uciec.. Nikomu nie zazdroszczę, Cieszę się ich szczęściem i mimo wszystko daje mi to jakąś nadzieję..
Tylko dobijało mnie ciągłe sprawdzanie, ciągłe oczekiwanie, myśli: "a może teraz się udało". Musiałam odpocząć i na forum wróciłam dopiero po miesiącu. I tak jest lepiej. Nie wiem na jak długo. Bo czasem łapie mnie dół. Ale są też lepsze dni:) Kiedy czuję się pełna sił:) trochę depresję miałam, ale pomogli mi. Tylko że im dłużej czekam tym gorzej się z tym czuję:)
Próbuję znaleźć sobie jakieś zajęcie: robie ozdoby świąteczne, zapisałam sie na siłownie, może jeszcze zacznę na kurs chodzić:) Staram się odsunąć od siebie te myśli.
Tylko najgorzej przed świętami.. Niby to dobiero 4 cykl, ale zamiast zmierzeć do lepszego wszystko się psuje.. i jakoś te święta nie zapowiadają się szczęśliwie jak każdy będzie pytał : "czy jużjesteś w ciąży?" :-(
 
reklama
Milka ja wczesniej bylam na forum dla starajcych sie od jesieni 2014 ale co chwila ktoras tam pisala ze jest w ciąży, aż doszło do momentu kiedy zafasolkowanych było wiecej niż starających się:confused::baffled: i musiałam uciec.. Nikomu nie zazdroszczę, Cieszę się ich szczęściem i mimo wszystko daje mi to jakąś nadzieję..
Tylko dobijało mnie ciągłe sprawdzanie, ciągłe oczekiwanie, myśli: "a może teraz się udało". Musiałam odpocząć i na forum wróciłam dopiero po miesiącu. I tak jest lepiej. Nie wiem na jak długo. Bo czasem łapie mnie dół. Ale są też lepsze dni:) Kiedy czuję się pełna sił:) trochę depresję miałam, ale pomogli mi. Tylko że im dłużej czekam tym gorzej się z tym czuję:)
Próbuję znaleźć sobie jakieś zajęcie: robie ozdoby świąteczne, zapisałam sie na siłownie, może jeszcze zacznę na kurs chodzić:) Staram się odsunąć od siebie te myśli.
Tylko najgorzej przed świętami.. Niby to dobiero 4 cykl, ale zamiast zmierzeć do lepszego wszystko się psuje.. i jakoś te święta nie zapowiadają się szczęśliwie jak każdy będzie pytał : "czy jużjesteś w ciąży?" :-(

kochana ja tez jestem na watku o identycznym tytule tylko inne forum... w ciagu ostatniego miesiaca 4 dziewczyny zaszly... z czego 3 dolaczyly wlasnie do moich wymarzonych sierpniowek :( i ciezko mi bo tam wszystkie sie staraja, a ja nie tyle ze nie zachodze, co po prostu na razie nie moge nawet probowac, to jest najgorsze :( ja nikomu nie mowilam ze sie staram wiec na szczescie takich pytan nie bedzie...ale mialam w glowie juz milion pomyslow jak powiedziec o dzidzi w Swieta...no ale musze takie pomysly odlozyc na duzo pozniej :no: takze rozumiem Cie w 100%!
 
Do góry