reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

reklama
mamo,tulę cię mocno...

ja dzisiaj mam jakiś dolek psychiczny to jeszcze dziecko kolejny dzien sie skarzy,ze nikt sie nie chce z nia bawic w przedszkolu,ja to przezywam jak kazda matka,boli mnie to i nie wiem jak jej pomoc,wczesniej probowalam sie zintegrowac z tubylcami ale jakos nie potrafie sie przemoc,ta patologia mnie przeraza,latem malutkie dziecko,niespelna roczne zabralam z ulicy,w skarpetkach bieglam bo nadjechal samochod a dzidzia boso wyszla z domu...rodzice nic nie zauwazyli,drzwi otwarte,dom otwarty...a oni nawaleni siedzieli tylem do okna,zreszta nawet bylo zasloniete. Tam mieszka Vanessy kolezanka ze szkoly,no jak dla mnie przestalo to miec znaczenie i nie chce zeby moje dzieci sie bawily u nich i vice versa

pogoda jakas taka w kratke,ze nawet zaniemoglam i pospalam w dzien z synem,eh.......
 
Zdjęcie0169.jpg a tak wyglądam dzisiaj,nie mogłam jakoś strzelić dobrej fotki,może następnym razem się uda

Joaś u ciebie widziałam,fajny 'bąbel'.....poczytam was jeszcze i idę lulu
 
Witam kochane,

Gdzie Maureen, Pawimi, Sempe, AnnaS, Malika?? O innych nie wspomnę... Odezwijcie się!!!
jestem, jestem....podczytuje was i czekam na odpowiedni moment zeby wystrzelic ze swoim esejem :-D
Słoneczny dzień się zapowiada w Warszawie - całkiem piękny. Nie wierzę w to, że ciepły, niestety :-( Jesień zbliża się wielkimi krokami.
Joaś nie lubisz jesieni że Ci tak smutno z powodu jej nastąpienia? Ja uwielbiam jesień. Chyba najbardziej z wszystkich pór roku:)
brrrrr....ja wprost nie cierpie jesieni, o zimie juz nie wspominajac...dlatego ciesze sie ze u nas jeszcze ostatki lata....weekend byl dosc chlodny bo na granicy 20 stopni ale jutro ma byc prawie 30....w srode znowu 20 a w czwartek dla odmiany 30....jak tu mozna byc zdrowym przy takich skokach. Glowa mnie boli na sama mysl ze sobie aura taka szachownice ma zamiar zrobic. Szaleja te nasze oceaniczne prady, oj szaleja....kolejny huragan idzie. Ale jesien juz sie do nas cisnie pelna para, przez ten weekend tyle brazowych lisci przybylo, jeszcze dwa dni temu bylo zupelnie zielono a dzisiaj patrze coraz wiece zolci i brazu, nie mowiac juz o tych opadnietych lisciach ktore leza na ciagle mocno zielonej trawce.




moi pojechali na basen,bo u nas na rodzinna niedzielę nie ma szans,prowadzimy regularną wojnę domową, brakuje mi po prostu zrozumienia,przytulenia i ciepłych słów,a niestety słyszę same przykre :-(
przykro mi to czytac, a nie jest kochana tak ze moze hormony Ci troszke buzuja i przez to masz taki nastroj? Ja w ciazy bylam strasznie klotliwa i wyzywalam sie na mezu ile tylko sie dalo, ogolnie bylam dosc przykra dla otoczenia, o wszystko mialam pretensje, zycie mi sie jakies takie bez sensu wydawalo, a pod koniec to w ogole popadlam w stan totalnej nudy i stagnacji, nie chcialo mi sie pracowac tylko z takim bezsensem w oczach kulalam sie przez te ostatnie tygodnie. Najchetniej to spalam :zawstydzona/y:

Weroniczka ale historia z tym autobusem, faktycznie skandal na calej linii:crazy:

Tak czytam o tych waszych chorowitkach, straszne...Joas twoja malutka juz trzy tygodnie???? Jaka ja jestem szczesliwa ze nie wiem co to znaczy dzieci chore :no: moje sa jakies z zelaza, sama sie zaczynam zastanawiac co to za kloniki ktore nawet kataru nie maja kiedy wszyscy wokol przeziebieni :confused2:

JOAŚ- no wlasnie ta odleglośc:sorry2:
ale dobrze ,ze mamy bb;-)
no wlasnie.....odleglosc? ktos tu cos o odleglosci wspominal???:rofl2:

ja dzisiaj mam jakiś dolek psychiczny to jeszcze dziecko kolejny dzien sie skarzy,ze nikt sie nie chce z nia bawic w przedszkolu,ja to przezywam jak kazda matka,boli mnie to i nie wiem jak jej pomoc,wczesniej probowalam sie zintegrowac z tubylcami ale jakos nie potrafie sie przemoc,ta patologia mnie przeraza,latem malutkie dziecko,niespelna roczne zabralam z ulicy,w skarpetkach bieglam bo nadjechal samochod a dzidzia boso wyszla z domu...rodzice nic nie zauwazyli,drzwi otwarte,dom otwarty...a oni nawaleni siedzieli tylem do okna,zreszta nawet bylo zasloniete. Tam mieszka Vanessy kolezanka ze szkoly,no jak dla mnie przestalo to miec znaczenie i nie chce zeby moje dzieci sie bawily u nich i vice versa
o matko:angry: kochana to gdzie wy mieszkacie ze taka patologie masz obok siebie???? u mnie to nie do pomyslenia, moje dzieci chyba w zyciu nie widzialy takiego srodowiska na oczy....

Widze fajne brzuszki wam puchna hehe...moj maz zerknal i pyta co to za porno ciazowe:-D
Mama05 - czekam i wiem ze sie doczekam na moment kiedy ty nam wkleisz swoja opuchlizne:tak:

Duzy buziak dla wszystkich, promyk sloneczka z mojego jutrzejszego upalu ktory zapowiadaja i do uslyszenia!
 
WITAM:)

BEDISMALL- piekny brzusio!!!!piekny:tak::-):-)
PAWIMI- baaardzo bym chciala pokazac Wam moja "opuchlizne":sorry:ale niestety...

IZAAAAA!!fajnie ,ze wlecialaś!! :) co u Ciebie??;-)

JOAŚ- jak tam dzis humorek:sorry: ??


ja bylam na zakupach i zaplacilam ubezpieczenie auta i wlecialam do kumpeli na godzinna kawke.Dominik juz w domu,dzis tez rano nie plakal tylko pomachal i zapytal czy wroce:tak:

ZUZKUS- jak tam u Ciebie na froncie????
 
:-) a u mnie różnie..
Ela poszła do szkoły i jest uczniem niespełnionym - ona już jest daleko w przodzie, czyta płynnie, pisze swój tomik wierszy i go samodzielnie ilustruje.. a w szkole uczą dzielić wyrazy na sylaby i rysują szlaczki :/ musze pogadac z panią, żeby wymyśliła dodatkowe prace domowe dla mojej tytanki pracy ;-)
Mam wygodnie, bo Ela chodzi razem z Michałem do szkoły i ze szkoły, więc rano wstaję, przygotowuję kanapki do szkoły, daję buziaki i kładę się do Gai spowrotem :-D
Gaja chodzi przy meblach, stoi sama i pyta ciągle "tio to" i umie mnóstwo różnych dzidziusiowych stuczek..
a ja marzę o jakiejś odmianie....
 
ZUZKUS- ;-)
IZA- no to masz zdolną core:tak:i wygode z synem ,ze pomaga w drodze do szkoly:tak:ucaluj Gaje slodką:rofl2:

ja jak widzisz nadal walcze i nie wiem jak ta walka sie zakończy.
zaczelam szukac pracy ,ale jest kiepsko bo musialabym miec taka do 16,00 zeby dzieci z przedszkola poodbierac bo mąż konczy tak ze juz przedszkole zamkniete...ale to albo biurowa a nie mam znajomosci albo na przedstawiciela handlowego-i tak szukam po necie w gazetach ,ale szalu nie ma -musze sie czyms zajac bo nie mam pewnosc ze sie uda-lata mi leca wiec czas szukac pracy-myslalam pojsc tam gdzie przez ostatni rokmpracowalam ale to dzien wolnego a potem 12 h w pracy(moda męśka-garnitury)+40 min dojazd i 40 min powrot...za bardzo bylam zmeczona i za dlugo dzieci mnie nie widywaly...

mysle caly czas jak to bedzie jak sie nie uda a ja mam takie pragnienie..teraz idzie jesien -czas zadumy i deprechy -jak dla mnie i mysle ,ze musze sie powoli godzic z rzeczywistoscią....

nie chce za duzej roznicy miedzy dziecmi,Tomi skonczyl 38 lat ,ja 31 ...
ależ to wszystko do bani..
 
reklama
glowa do gory mamo,jeszcze tak nie bylo zeby jakos nie bylo,to moja dewiza,wszystko sie w koncu ulozy i nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo

Iza,super masz corke,Elunie,tylko sie cieszyc :-)
ja zasiadam do lekcji dziecmi, kolacja,m jak milosc i lulu z mezem,bo dzis nareszcie przyjdzie szybiej jak 24.00....tak,tak,juz topor wojenny zakopany
 
Do góry