ostatnio tak czesto bywam na forum ze za kazdym kolejnym podejsciem nowa mamusia sie pojawia ;-) Witam i zapraszam na nasz wierny od kilku juz chyba lat kocyk.
Mamusiu plany powiadasz rodza sie w glowkach? no i dobrze! popieram cokolwiek to jest A jak wycieczka sie udala?
Zuza ciast marchewkowych i dyniowych mam kilka wyprobowanych ale wiem ze te z bloga MW sa tez swietne jak to patik poleca wiec probuj i dawaj znac jak wyszlo. Trzymam kciuki za przyjazd zapracowanego meza! Alez Was zaraza dopadla, strasznie Was musialo umeczyc
Misiarka Twoje sposoby kalkulacji i oszczedzania zabrzmialy jak u profesjonalnej ksiegowej ale musze wyznac ze moj m. jest jeszcze gorszy. Ja do wydatkow mam ciut lzejsza reke a on musi wszystko z komputerem, pamieta kazda najmniejsza cyferke i musi mu sie zgadzac co do centa bo jak nie..to zatruwa zycie calej rodzinie hahaha To tak pol zartem a na serio faktycznie jest bardzo skrupulatny ma zreszta matematyczne podejscie do wszystkiego w zyciu, bezlitosna pamiec do cyfer i zawartosci konta....
U nas dalej lato i imprezowo ale juz z trzezwoscia zaczynam akceptowac ze wkrotce ta bloga sielanka sie konczy. Nie wiem kiedy to zlecialo....bylismy tak zajeci ze prawie 3 miechy przelecialy jak z bicza strzelil. Ciekawe ze paskudna zima nigdy nie chce tak szybko przemijac tylko sie wlecze w nieskonczonosc. Mi juz udalo kupic sie te klika drobiazgow do szkoly ktore moje dzieci potrzebuja na nowy rok, nawet jakies nowe szmatki dostali chociaz zawsze sobie obiecuje ze juz szafy sie nie zamykaja i nie kupuje nic nowego, no ale jak sie chodzi po sklepach to niektore rzeczy same do reki sie pchaja...i tak sie tez stalo tym razem wiec wzbogacil sie nowe ciuchencje tez pomimo ze takowych w planach nie bylo.
Moj m dzis ma jakis zawodowy egzamin i nie wiem co z tego wyjdzie po dwoch dniach weekendowego imprezowania...dzis rano z bolem glowy wstal zdziwiony dlaczego hehe Zwlaszcza w sobote bylo dosc hucznie bo odbebnilismy sasiedzkie party prawie jak mini wesele na 70 osob.
A Hanusia? urlopuje sie gdzies? Tego linka Joas nigdy nie otworzylam, widac zastrzezony jest na USA jak to czasem sie zdarza, a szkoda bo chcialam powiwatowac naszej swiatowej gwiazdeczce. Wisienke podgladam na fejsbuku, rosnie jej maly Antonio jak na drozdzach, Bedi zreszta tez widuje, mala pszczolka juz kawal kobitki
weroniczka a jak u Was? rosniecie zdrowo? wszystko w porzadku?
No dobrze, tyle u nas, malo atrakcyjnie i nic nowego w zasadzie, same przyjacia i imprezki...
Buziaczki i do uslyszenia
Mamusiu plany powiadasz rodza sie w glowkach? no i dobrze! popieram cokolwiek to jest A jak wycieczka sie udala?
Zuza ciast marchewkowych i dyniowych mam kilka wyprobowanych ale wiem ze te z bloga MW sa tez swietne jak to patik poleca wiec probuj i dawaj znac jak wyszlo. Trzymam kciuki za przyjazd zapracowanego meza! Alez Was zaraza dopadla, strasznie Was musialo umeczyc
Misiarka Twoje sposoby kalkulacji i oszczedzania zabrzmialy jak u profesjonalnej ksiegowej ale musze wyznac ze moj m. jest jeszcze gorszy. Ja do wydatkow mam ciut lzejsza reke a on musi wszystko z komputerem, pamieta kazda najmniejsza cyferke i musi mu sie zgadzac co do centa bo jak nie..to zatruwa zycie calej rodzinie hahaha To tak pol zartem a na serio faktycznie jest bardzo skrupulatny ma zreszta matematyczne podejscie do wszystkiego w zyciu, bezlitosna pamiec do cyfer i zawartosci konta....
U nas dalej lato i imprezowo ale juz z trzezwoscia zaczynam akceptowac ze wkrotce ta bloga sielanka sie konczy. Nie wiem kiedy to zlecialo....bylismy tak zajeci ze prawie 3 miechy przelecialy jak z bicza strzelil. Ciekawe ze paskudna zima nigdy nie chce tak szybko przemijac tylko sie wlecze w nieskonczonosc. Mi juz udalo kupic sie te klika drobiazgow do szkoly ktore moje dzieci potrzebuja na nowy rok, nawet jakies nowe szmatki dostali chociaz zawsze sobie obiecuje ze juz szafy sie nie zamykaja i nie kupuje nic nowego, no ale jak sie chodzi po sklepach to niektore rzeczy same do reki sie pchaja...i tak sie tez stalo tym razem wiec wzbogacil sie nowe ciuchencje tez pomimo ze takowych w planach nie bylo.
Moj m dzis ma jakis zawodowy egzamin i nie wiem co z tego wyjdzie po dwoch dniach weekendowego imprezowania...dzis rano z bolem glowy wstal zdziwiony dlaczego hehe Zwlaszcza w sobote bylo dosc hucznie bo odbebnilismy sasiedzkie party prawie jak mini wesele na 70 osob.
A Hanusia? urlopuje sie gdzies? Tego linka Joas nigdy nie otworzylam, widac zastrzezony jest na USA jak to czasem sie zdarza, a szkoda bo chcialam powiwatowac naszej swiatowej gwiazdeczce. Wisienke podgladam na fejsbuku, rosnie jej maly Antonio jak na drozdzach, Bedi zreszta tez widuje, mala pszczolka juz kawal kobitki
weroniczka a jak u Was? rosniecie zdrowo? wszystko w porzadku?
No dobrze, tyle u nas, malo atrakcyjnie i nic nowego w zasadzie, same przyjacia i imprezki...
Buziaczki i do uslyszenia