reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Patik - co do mojego oszczędzania, to wyznaczyłam sobie kwotę do podziału na cały miesiąc. Podzieliłam przez ilość dni i nic więcej nie mogę wydać. Kolekcjonuje paragony a wieczorem sumy wpisuję w excela. W pierwszym arkuszu piszę wydatki poniesione na dany dzień, sumuję, i sprawdzam ile mi jeszcze zostalo do wydania. Drugi arkusz jest bardziej szczegółowy, bo dzielę wydatki na kategorie, np jedzenie, napoje, zajęcia dodatkowe, paliwo itp. I patrzę z czym przecholowaliśmy, na czym jeszcze da radę zaoszczędzić. Trzeci arkusz to podział na wydatki domowe (arkusz 2), rachunki, oraz oszczędności. I dzięki temu każdego miesiąca mam kompletny wgląd w to jak wyszło mi oszczędzanie. Kosztuje mnie to dużo pracy każdego wieczoru, ale przynosi efekty. No i system bardzo długo dopracowywałam. Co do oszczędzania na rachunkach to normalna sprawa ;-)

JoL - gratulacje maluszka i witamy na pokładzie :-) Myślę, że trzecim maluszkiem byłaś zaskoczona, ale pewnie i tak się cieszycie. Jakoś dacie sobie radę, chyba kwestia organizacji ;-)Może jakąś babcię da radę zaangażować?

Pozdrawiam serdecznie
 
reklama
witajcie

Patik - no ja wiem, dzieci, dzieci.... tylko młody ma 21 lat!!! Jak on w tym wieku tak się zachowuje w restauracji, to niby kiedy ma się to zmienić. Nie zawsze ma się ochotę na burgery, pizzę czy frytki.
 
witaj Jol!
katrina - ja obstawiałam typowo nastolatka:-D a to dorosły facet:szok: rzeczywiście takie zachowanie to troszkę przesada, jak mu nic nie pasowało to mógł zamówić coś do picia i z Wami posiedzieć
 
Zagladam dac znac ze zyje...jeszcze. Dzieciaki zaatakowal wyjatkowo zjadliwy wirus paciorkowca 3 dni goraczki 40, a potem wysypka. Teraz powoli dochodza do siebie ale to jeszcze chwile potrwa, bo musze ich dobrze doleczyc.

Maz wstepnie ma przyjechac 6 wrzesnia ale to jeszcze nic pewnego, bedzie wiedzial napewno na 3 dni przed jak bilety zabukuje.

Ja powoli kompletuje wyprawki dla dzieci: ksiazki, przybory, plecaki, buty itd

Misiarska jestem pod wrazeniem Twojego oszczedzania i konsekwencji!!!

Katrina to to troche nioe halo ten synek 21 lat i tak wydziwiac :szok:

Jol witaj u nas :-)

Pozdrawiam wszystkie i mam nadzieje ze jak skoncza sie wakacje to znowu nas bedzie wiecej

PS Ma ktoras sprawdzony sposob na ciasto marchewkowe???
 
Katrina - ja także myślałam, że to nastolatek... Ja mam brata w jego wieku, ale jakoś bunty dawno mu przeszły.

Zuz-Inka - kwestia konsekwencji. Na początku było ciężko. Ale teraz to już rutyna ;-) A są efekty
 
patik, Zuzia, misiarska - no niestety taki wybredny do jedzenia, dlatego mój mąż wcale się juz nie cackał, tylko stwierdził, ze jak nie chce jeść, to nie - nic innego nie zamówi, młody tylko wypił z nami i poszedł do samochodu (na parking) i zjadł kanapki.
Jakby to było małe dziecko, to można by się z nim cackać, ale z dorosłym to juz coś nie bardzo.
 
misiarska - dzięki za rady, ja na razie piszę w zeszycie, ale też zrobiłam podobnie, popłaciłam co trzeba i ustaliłam kwotę w której muszę się zmieścić z jedzeniem, a potem podzieliłam przez liczbę dni, jest ciężko, ale kombinuje ile się da, zauważyłam już że mniej jedzenia się marnuje:tak: nie kupuję na zapas tylko tyle co potrzebuje na bieżąco, jak zostaje coś z obiadu to od razu myślę jak to na drugi dzień wykorzystać albo mrożę.

Zuzia - ja robiłam z kilku przepisów, ale te z "moich wypieków" (bloga) zachwyciło wszystkich:tak: wklejam link Moje Wypieki | Ciasto marchewkowe, najlepsze nawet mój tata który nie jada marchewki jadł i nie marudził tylko talerzyk wyczyścił:)) Jedynie co to nie dawałam ziela angielskiego z tych przypraw co są w przepisie. To się wymęczyliście strasznie, kurujcie się i niech zdrówko wraca. Oby emek przyjechał jak planuje:tak:
 
cześć kochane :tak:


Zuz inka
przede wszystkim sił i cierpliwości dla Ciebie ..ale się porobiło z chorobą! oby to już końcówka była!
no i &&&&&&&& za jak najszybszy przyjazd męzowy:-)


Jol
heloooooooł :))) my się znamy ze staraczek 2011:tak: Ty się doczekałaś drugiej córy i jeszcze synek będzie a ja widzisz cały czas przy dwójce ..
ale fajnie,że wleciałaś-rozkładaj kocyk ..wszystko bedzie dobrze z organizacją dnia-jeszcze sama bedziesz zdziwiona :tak::rofl2:


Patik,Misiarska,Majqa
ja też nie szastam forsom i też wyznaczam sobie kwoty do wydania na tydzień ..daje efekty i dobrze mi z tym bo mamy kontrolę na wydatkami.


My dziś mamy zaplanowaną wycieczkę po lesie nad jeziorem..mąż kończy myć auto(coś Go naszło) i jadę po bułki i drożdżówki do piekarni,kawa w termos bo po włóczęgach leśnych zrobimy piknik nad jeziorkiem ..
dzwoniłam do kumpeli która też ma 2dz.w wieku naszych i tez chętna.
dzieci się wylatają a pogoda dzis na taka wyprawę w sam raz..


rozmawiałam wczoraj z naszą Wisienką-jest juz w domku ,wiec może dziś wleci do nas-bo w domu na kompie ma hasło :-D

uściskiii kochane ;)
 
reklama
Dzień dobry!
mama - udanej wyprawy!!!! intrygujesz mamusiu:tak: jak się zdecydujesz co za pomysły chodzą Wam po głowie to daj znać;-)

miłego dzionka:-)
 
Do góry