reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Patik - co do mojego oszczędzania, to wyznaczyłam sobie kwotę do podziału na cały miesiąc. Podzieliłam przez ilość dni i nic więcej nie mogę wydać. Kolekcjonuje paragony a wieczorem sumy wpisuję w excela. W pierwszym arkuszu piszę wydatki poniesione na dany dzień, sumuję, i sprawdzam ile mi jeszcze zostalo do wydania. Drugi arkusz jest bardziej szczegółowy, bo dzielę wydatki na kategorie, np jedzenie, napoje, zajęcia dodatkowe, paliwo itp. I patrzę z czym przecholowaliśmy, na czym jeszcze da radę zaoszczędzić. Trzeci arkusz to podział na wydatki domowe (arkusz 2), rachunki, oraz oszczędności. I dzięki temu każdego miesiąca mam kompletny wgląd w to jak wyszło mi oszczędzanie. Kosztuje mnie to dużo pracy każdego wieczoru, ale przynosi efekty. No i system bardzo długo dopracowywałam. Co do oszczędzania na rachunkach to normalna sprawa ;-)

JoL - gratulacje maluszka i witamy na pokładzie :-) Myślę, że trzecim maluszkiem byłaś zaskoczona, ale pewnie i tak się cieszycie. Jakoś dacie sobie radę, chyba kwestia organizacji ;-)Może jakąś babcię da radę zaangażować?

Pozdrawiam serdecznie
 
reklama
witajcie

Patik - no ja wiem, dzieci, dzieci.... tylko młody ma 21 lat!!! Jak on w tym wieku tak się zachowuje w restauracji, to niby kiedy ma się to zmienić. Nie zawsze ma się ochotę na burgery, pizzę czy frytki.
 
witaj Jol!
katrina - ja obstawiałam typowo nastolatka:-D a to dorosły facet:szok: rzeczywiście takie zachowanie to troszkę przesada, jak mu nic nie pasowało to mógł zamówić coś do picia i z Wami posiedzieć
 
Zagladam dac znac ze zyje...jeszcze. Dzieciaki zaatakowal wyjatkowo zjadliwy wirus paciorkowca 3 dni goraczki 40, a potem wysypka. Teraz powoli dochodza do siebie ale to jeszcze chwile potrwa, bo musze ich dobrze doleczyc.

Maz wstepnie ma przyjechac 6 wrzesnia ale to jeszcze nic pewnego, bedzie wiedzial napewno na 3 dni przed jak bilety zabukuje.

Ja powoli kompletuje wyprawki dla dzieci: ksiazki, przybory, plecaki, buty itd

Misiarska jestem pod wrazeniem Twojego oszczedzania i konsekwencji!!!

Katrina to to troche nioe halo ten synek 21 lat i tak wydziwiac :szok:

Jol witaj u nas :-)

Pozdrawiam wszystkie i mam nadzieje ze jak skoncza sie wakacje to znowu nas bedzie wiecej

PS Ma ktoras sprawdzony sposob na ciasto marchewkowe???
 
Katrina - ja także myślałam, że to nastolatek... Ja mam brata w jego wieku, ale jakoś bunty dawno mu przeszły.

Zuz-Inka - kwestia konsekwencji. Na początku było ciężko. Ale teraz to już rutyna ;-) A są efekty
 
patik, Zuzia, misiarska - no niestety taki wybredny do jedzenia, dlatego mój mąż wcale się juz nie cackał, tylko stwierdził, ze jak nie chce jeść, to nie - nic innego nie zamówi, młody tylko wypił z nami i poszedł do samochodu (na parking) i zjadł kanapki.
Jakby to było małe dziecko, to można by się z nim cackać, ale z dorosłym to juz coś nie bardzo.
 
misiarska - dzięki za rady, ja na razie piszę w zeszycie, ale też zrobiłam podobnie, popłaciłam co trzeba i ustaliłam kwotę w której muszę się zmieścić z jedzeniem, a potem podzieliłam przez liczbę dni, jest ciężko, ale kombinuje ile się da, zauważyłam już że mniej jedzenia się marnuje:tak: nie kupuję na zapas tylko tyle co potrzebuje na bieżąco, jak zostaje coś z obiadu to od razu myślę jak to na drugi dzień wykorzystać albo mrożę.

Zuzia - ja robiłam z kilku przepisów, ale te z "moich wypieków" (bloga) zachwyciło wszystkich:tak: wklejam link Moje Wypieki | Ciasto marchewkowe, najlepsze nawet mój tata który nie jada marchewki jadł i nie marudził tylko talerzyk wyczyścił:)) Jedynie co to nie dawałam ziela angielskiego z tych przypraw co są w przepisie. To się wymęczyliście strasznie, kurujcie się i niech zdrówko wraca. Oby emek przyjechał jak planuje:tak:
 
cześć kochane :tak:


Zuz inka
przede wszystkim sił i cierpliwości dla Ciebie ..ale się porobiło z chorobą! oby to już końcówka była!
no i &&&&&&&& za jak najszybszy przyjazd męzowy:-)


Jol
heloooooooł :))) my się znamy ze staraczek 2011:tak: Ty się doczekałaś drugiej córy i jeszcze synek będzie a ja widzisz cały czas przy dwójce ..
ale fajnie,że wleciałaś-rozkładaj kocyk ..wszystko bedzie dobrze z organizacją dnia-jeszcze sama bedziesz zdziwiona :tak::rofl2:


Patik,Misiarska,Majqa
ja też nie szastam forsom i też wyznaczam sobie kwoty do wydania na tydzień ..daje efekty i dobrze mi z tym bo mamy kontrolę na wydatkami.


My dziś mamy zaplanowaną wycieczkę po lesie nad jeziorem..mąż kończy myć auto(coś Go naszło) i jadę po bułki i drożdżówki do piekarni,kawa w termos bo po włóczęgach leśnych zrobimy piknik nad jeziorkiem ..
dzwoniłam do kumpeli która też ma 2dz.w wieku naszych i tez chętna.
dzieci się wylatają a pogoda dzis na taka wyprawę w sam raz..


rozmawiałam wczoraj z naszą Wisienką-jest juz w domku ,wiec może dziś wleci do nas-bo w domu na kompie ma hasło :-D

uściskiii kochane ;)
 
reklama
Dzień dobry!
mama - udanej wyprawy!!!! intrygujesz mamusiu:tak: jak się zdecydujesz co za pomysły chodzą Wam po głowie to daj znać;-)

miłego dzionka:-)
 
Do góry