Patik - co do mojego oszczędzania, to wyznaczyłam sobie kwotę do podziału na cały miesiąc. Podzieliłam przez ilość dni i nic więcej nie mogę wydać. Kolekcjonuje paragony a wieczorem sumy wpisuję w excela. W pierwszym arkuszu piszę wydatki poniesione na dany dzień, sumuję, i sprawdzam ile mi jeszcze zostalo do wydania. Drugi arkusz jest bardziej szczegółowy, bo dzielę wydatki na kategorie, np jedzenie, napoje, zajęcia dodatkowe, paliwo itp. I patrzę z czym przecholowaliśmy, na czym jeszcze da radę zaoszczędzić. Trzeci arkusz to podział na wydatki domowe (arkusz 2), rachunki, oraz oszczędności. I dzięki temu każdego miesiąca mam kompletny wgląd w to jak wyszło mi oszczędzanie. Kosztuje mnie to dużo pracy każdego wieczoru, ale przynosi efekty. No i system bardzo długo dopracowywałam. Co do oszczędzania na rachunkach to normalna sprawa ;-)
JoL - gratulacje maluszka i witamy na pokładzie :-) Myślę, że trzecim maluszkiem byłaś zaskoczona, ale pewnie i tak się cieszycie. Jakoś dacie sobie radę, chyba kwestia organizacji ;-)Może jakąś babcię da radę zaangażować?
Pozdrawiam serdecznie
JoL - gratulacje maluszka i witamy na pokładzie :-) Myślę, że trzecim maluszkiem byłaś zaskoczona, ale pewnie i tak się cieszycie. Jakoś dacie sobie radę, chyba kwestia organizacji ;-)Może jakąś babcię da radę zaangażować?
Pozdrawiam serdecznie