reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Marttini moje kumpele tak własnie robią- dostaja L4 i wysyłają do firmy-rzadkoooo która zanosi osobiście..
no ,ale każda z nas ma inna sytuację-ja gdy zaszłam w ciąże usłyszałam od kierownika ,że firma nie zagwarantuje mi "bezpieczniejszego" stanowiska i że albo zostaję tu gdzie jestem albo mam iść na L4 ..a że pierwszą ciążę poroniłam właśnie nadal pracując w tej firmie to potem jak zaszłam z Zuzą od razu poszłam na L4-widziałam,że jak samam nie zadbam o swoje dziecko to nikt tego nie zrobi;/

ja sie co do karmienia nie wypowiadam bo się nie znam...nie byłam w takiej sytuacji .
 
reklama
witaj nowa kolezanko ja tez nie moge sie wypowiedziec poniewaz jak widzisz na suwaczku miedzy moimi mezczyznami jest dosc znaczna roznica wieku.jedno jest pewne znajdziesz tu duzo cieplych slow i wsparcia od naszych szanownych kolezanek
prawda dziewczynki:-)

u nas leniwa niedzielka zbieramy sily na tydzien juz mam dreszcze jak pomysle o poniedzialku.niecierpie tego dnia.
teraz mam chwilke dla siebie daniel odrabia lekcje z matim jak ja go za to kocham.
mam nadzieje,ze jak pojawi sie kolejne malensto starsze beda mnie dzielnie wspierac.
aha i musze sie pochwalic,ze dziesiaj jedlismy obiad zrobiony przez kochanego meza(nie mowcie mu,ale schab wysuszyl na wior w piekarniku).:tak:
 
Iwet witaj ;))
hahahaha-coś Ty..Twój zrobił schab a'la wiór a mój Tom wczoraj zrobił ciasto z czereśniami ,ale za długo trzymał w piekarniku i twardeee ,że szybę mozna wybić..;)
generalnie sam zrobił i sam zjadł :))))moczył sobie w herbacie
c008.gif
c008.gif
..wolał tak bo duma nie pozwoliła Mu wyrzucić a ja nie miałam sumienia
c031.gif


fajnie,że bracia współpracują :)

u mnie już kolacjowo-Tom robi dzieciom tosty,a ja najadam się samym zapachem-coś nie mam apetytu;/
 
haha.....iwet - obiecuje ze nie powiem!
dziewczyny ja was blagam uwazajcie jak bedziecie jesc te smakowitosci mezowskie zebyscie przypadkiem zabkow nie polamaly:nerd:

marttini - alez oczywiscie ze milosc matczyna sie mnozy a nie dzieli..baaa, za kazdym razem nawet nieco inna jest, nie wim dojrzalsza, czy moze bardziej swiadoma i wywazona?

wrocilam juz kosciolka, dopijam kawke i ide swojemu wojakowi wysprzatac i przygotowac pokoj.
 
czesc dziewczyny....pozwoliłam sobie trochę Was poczytać i wiele, wiele już się dowiedziałam - co mnie czeka i z czym się je "trzecie maleństwo" w domu...

a więc - jestem w ciąży z trzecim okruszkiem - niespodzianka totalna i wpadka jakby nie było! zaszłam pry braniu tabletek cerazette i karmieniu piersią...od 3go października wróciłam do pracy i jak widac musiałam zaraz zajść - a dowiedziałam się dopiero tydzień temu - nie miałam ani typowych miesiączek - plamienia, krwawienia i owszem - ale zero regularności przy braniu tabletek (tak tłumaczył to lekarz) więc posiłkuję się tylko USG...a po prostu czułam całą sobą, że jestem w ciąży - test tylko to potwierdził.
- po lekkim szoku, niedowierzaniu i przerażeniu (jakby nie było córcia skończy jutro 8m-cy) - cieszymy się! w dalekich planach było to dzieciątko - przyszło tylko troszkę szybciej:)jednakże...nie radzę sobie z komentarzami rodziny, mdłości, bóle głowy i to, że "źle wyglądam" - w pracy powoduje serię dziwnych pytań (nie powiedziałam jeszcze szefostwu bo spodziewam się nieciekawej reakcji - na wspomnienie jak rok temu powiedziałam o drugiej ciąży, szefowa do mnie "no ale przecież masz już jedno dziecko!" - aż mnie skręca)...jak chyba nie jedna rodzina w PL mamy problemy finansowe (mąż stracił po prawie 6ciu latach pracę i od 4m-cy szuka i nie może nic sensownego znaleźć)...ciąża - patrząc obiektywnie, jest ostatnią kwestią jaka miałaby zaistnieć w naszym życiu! - a jednak..
- czytam i pocieszam się, że dajecie sobie radę - mam nadzieję, że i u nas jakoś będzie - póki co - liczę na Wasze wsparcie i na rozwianie moich wątpliwości!!!
Aga

witaj i serdecznie gratuluję. U nas druga córa to była "niespodzianka" :) Karmiłam jeszcze starszą piersią ale jak się zorientowałam (i potwierdziłam testem) zrezygnowałam z karmienia w dzień - zostawiłam nocne karmienia (2-3). Jak Iza skończyła rok - skończyłam karmić. Synuś już był zaplanowany i staraliśmy się 4 m-ce. Jestem do usług jakbyś miała jakieś pytania tak jak reszta dziewczyn - zwarta i gotowa :tak:

Mama - tak myślałam, że Zuza dłużej w szkole ze względu na pracę. A i skorzysta - fajny pan, kreatywny ;-) Hmm Tom ciasto upiekł powiadasz? Mój J. to konsumować woli ;-)
iwet - no mój dziś ziemniaki gotował i ciut za dużo posolił ;-)
leika - ja Izy nie posłałam i nie żałuję bo nie dałabym sobie sama rady (mąż pracuje od rana do nocy i często wyjeżdża na dłużej) a i ona szczęśliwa, że została ze swoimi koleżankami i kolegami

A teraz uciekam mężowi kanapeczki zrobić :-)
 
Ostatnia edycja:
Majqa Zuza miała to szczęście ,że razem z Nią poszło jeszcze 3 chłopców i 3 dziewczynki z przedszkola-z Jej grupy:)a dzieci w klasie jest 13 więc połowe już znała;))

Pawimi szykuj synowi pokój-juz nie długo co??:)))


dzieci śpia a my kabaret na tvp2 oglądamy:)
 
witam wieczornie:-)

witaj MARTINI:tak: I gratuluje fasolki:-) nie zamartwiaj się, spójrz na mnie własnie spodziewam się 5 dziecka:happy::happy: jestem szczesliwa mimo ze mąż od stycznia nie ma pracy, teraz intensywnie szuka.


Lilka policja miała racje Polna -Jeżyce najgorsz dzielnica złodziejska!!!!! byłam w szpitalu położniczym, mąz tylko mnie odprowadził na izbe i zajeb.......li mu laptopa!!! ok 1000zdjęc ze slubu i z podróży poślubnej tam mielismy , jak sobie przypomne to szlag mnie trafia.

dziś powiedzielismy dzieciom o fasolce:-) reakcja była prawie entuzjastyczna:-D 100 pytań do było....


dobra lece pod kołdre, będziemy oglądać film.... musze się czyms zając bo o niczym nie myśle tylko czy serduszko bije!!!


PS ALICJA OD 5 dni nie ma dydola!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestesmy w szoku, mega z niej dumni!! poł roku temu oddała butelke a 10miesięcy temu pozbylismy się pieluch więc jak byk potrzebuje jakiegoś maluszka:-)


pa Kochane dobrego i miłego wieczoru
 
Widzę że dziś pierwsza się witam :-)

Jakoś sennie mi dzisiaj. Może dlatego że od jakiegoś czasu zasypiam dopiero po północy. Nie mogę zasnąć wcześniej :-(

Sempe dzielna Alutka szykuje się na następne maleństwo w domu i oddaje mu atrybuty maluszka ;-) Brawo.

Pawimi pewnie odliczasz mi godziny do spotkania z dzielnym żołanierzykiem :-) To musi być super uczucie :-)
A co do kwestii karmienie to myślę że masz rację. Dla mnie tak naprawdę jak jakaś teoria jest potwierdzana przez lekarza medycyny to najczęściej podlega z mojej strony ogromnej weryfikacji, nieufności i głębokich przemyśleń. Niestety zbyt wiele razy przkonałam się że lakarzom na medycynie wciska się straszną ciemnotę i manipuluje się nimi :-( Pieniądz rządzi światem a zdrowie ludzkie to świetny biznes :-( Ja w każdym razie wracając do tematu Tadzia odstawiłam od piersi jak okazało się że jestem w ciąży z Małgosią ale fakt faktem że Małgosia była ogromnym pożeraczem minerałów i witamin. Zresztą urodziła się ze sporym niedoborem kilku ich i dzięki lekarzowi medycyny homeopatycznej który to zauważył szybko wróciła do normy po porodzie. :-) Normalni lekarze tego nie widzieli :-(
 
reklama
Witam!!!
Niestety nadal zasmarkana. jak do jutra nie mija to lecę do lekarza. Już mnie to meczy na całego.
Zuzia czekam na wieści jak po usg:)
Pawimi ale fajnie ze synuś przyjedzie:)
Sempe gratuluje Alicji "dorosłości";-):tak:
 
Do góry