reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Witajcie sobotnio,

Mama - jak tylko mogę, to idę odwiedzić łóżeczko, nie będę się męczyć, ty,bardziej, że teraz czas ochronny dla mnie, potem już tak dobrze nie będzie, trzeba to wykorzystać,
U nas pogoda pod psem, dobrze, że dzis nie wieje to samą mżawkę jakoś da się przełknąć.

Miłej soboty wszystkim życzę.
 
reklama
Katrina jasne korzystaj...

my bylismy na godzinnym spacerze z Bono i dziećmi..
przez cały dzień dziś jem słodkie-poszła cała!!! czekolada miętowa-sama zjadłam;(((((
i placek i cukierki i inne słodkości...brzuch mi rozsadzi!!

jesienna deprecha jest u progu!
i niemoc mnie ogarnia...nic tylko bym jadła i najchętniej leżała-jerrryyy co to bedzie!!!!!
g045.gif

g045.gif

g045.gif

g045.gif

g045.gif

g045.gif

g045.gif

g045.gif
 
mama - a ja nadal nie mam ochoty na słodycze (oby jak najdłużej tak było!!!!!), kwaśne, mięsko, owoce i rybki - to proszę bardzo, ale słodkie mnie nie pociąga.
 
Witam wieczorowo myśmy wczoraj popołodnie i pól wieczora spędzislimy w szpitalu z Zuza od kilku dni nazekała na ból brzuszka wpierw myśl były smażone kiełbaski pewnie jej siadła choc skubła kawałek ale wczoraj juz mówie za długo to trwa do lekarza a pan doktor widzęc moze mnei i słysząc ja nie mogę sie denerwowac cały weekend co z corka przyjechałam dał skierowanie do szpitala na oddział dziecięcy podejrzenie zapalenie wyrostka
wyczekiwanie wpierw krew a tu histeria ale jakoś sie udało potem usg ale zanim lekarz sie zjawił to mineło czasuu tyle byliśmy prawie 4h w szpitalu jeny usg :wsio oki żadnych zmian zapaleń nic krew lekko zawyżona ale młody :szok::rofl2:i niezły lekarz stwierdził ze może się coś rozwija tylu grypa a moze to wyrostek tylko za wczesnie na stwierdzenie więc mamy obserwować stawiam jeszcze na badania nad bakterią od wrzodów ale to jzu u rodzinnego mam załatwic
więc piątek szpitalnie
sobota porządkowo firany uprałam mąz powiesił kurde troszkę sa pogniecione ale kij z tym nei bede mu kazac zdajmować bo i tak mruczał ale wiedział ze musi teraz pojechał do swojej 2 pracy która widac się opłaca bo przyszedł przelew i nas tak zaskoczył pozytywnie więc puki potrzebują jezdzić będzie co weekend

Katrina mnie tez ciagle muli i spie ile tylko się daaaaaaa
Wisienka jeny jak ja sie nie moge doczekać nawet tych kupek i zasra*** ubranek hehehheh i te cycki w faktach nie mówili jest oki
mama a ty jak zwykle roboty w diabła masz
 
widzie dzis katrina i mama na strazy forum stoja:-D:-D:-D
kurcze cos sie zebrac do pisania nie moge...wybilam sie calkowicie z forumowego rytmu i ciezko na nowo zaczac regularnie pisac. Jak taki troll...co podczytuje a nic nie pisze:tak:
Dzis zawiozlam dzieci do...no wlasnie;-) do polskiej szkoly ktorej w sumie to przeciwna jestem i otwarcie po tym calkiem niedawno pisalam. Wkurza mnie to ze nie chca mowic po polsku te moje dzieciska i przypadkiem zgadalysmy sie z jedna znajoma ktora na codzien ma synka w szkole waldorfowskiej (system podobny do montessori) i bardzo zblizone poglady na edukacje (oraz w wielu innych zyciowych dziedzinach tez) do moich. Okazalo sie ze ona jezdzi ze swoim dzieckiem do nowo powstalej polskiej szkoly na bliskich przedmiesciach chicagowskich i bardzo jej sie podoba owa placowka, nauczyciele, sposob wykladania itd. a maly uwielbia tam chodzic. Zachecila mnie do sprawdzenia stronki internetowej i okazalo sie ze wlascielka a zarazem dyrektorka tej placowki jest pani ktora uczyla mojego Jonathana w polskim przedszkolu! Jonathan ja uwielbial, to byl wlasciwie jedyny powod dla ktorego moj pierworodny chodzic do tego przedszkola. Stwierdzilam ze w takim razie i teraz musze sprobowac...zadzwonilam do niej i oczywiscie pamieta moje dorosle dziecie, zaprosila mnie na zajecia probne i oto dzis pierwszy raz moje dzieciaki wystapily w roli uczniow sobotniej szkoly polskiej. Vincent jest w grupie czterolatkow razem z synem tej kolezanki, a Oliver poszedl odrazu do trzeciej klasy. Nigdy nie pisal i nie czytal po polsku ale dzis tak pilnie sluchal pani i cos sobie tam zapisywal w zeszycie ze az mnie smiech bral. Sprobujemy go zostawic w tej trzeciej klasie...moze nadrobi zaleglosci z czytania po polsku:tak: Jest bardzo podekscytowany ze dostal pierwsza w swoim zyciu prace domowa hahaha, moje "biedne" montessorianskie dzieci cieszyly sie ze moga w lawkach siedziec, maja z przodu tablice, ksiazki i zeszyty, jak w kazdej tradycyjnej szkole czego nie doswiadczaja w swojej szkole montessori, no i najwazniejsze dla Olivera bylo to zadanie domowe hahahahaha:-) jak wrocilismy to oswiadczyl calemu kolezenstwu na naszym osiedlu ze on byl dzis w szkole i ma prace domowa do odrobienia, a jednego kolege to nawet przytargal do srodka zeby mu ksiazki pokazac:laugh2: Ciekawe na jak dlugo mu tego entuzjazmu starczy :rofl2:

Agatulka - to niezle macie przeboje na weekend.
W ogole to widzialam zdjecia zamieszczone przez znajoma i ona z dzieciaczkami opatulona w kurtki, czapki :szok: o matko kochana u was tak zimno juz jest??????? niesamowite bo ja dzis w klapeczkach bylam, dzieci tez rozneglizowane:happy: i jak sie patrzy na takie zimowe zdjecia to az niewiarygodne ze tyle nas dzieli i jak bardzo nasza aura sie rozni.

A teraz wracam do obowiazkow, bo roboty w domu w brod. Jak sie pracuje caly tydzien to w weekend nie wiadomo gdzie rece najpierw wlozyc.
Pozdrawiam!
 
Pawini mąz wyjezdzając rano do pracy skrobał szyby ze szronu a kurde ja nie zdązyłam umyc basenu i na dnie coś wody jest tzra to szybko pod daszek przenieśc i spuścić powietrze
Zuza nadal pomrukuje że ją pobolewa ale brak goraczki ma mi mówić że nic złego się nie dzieje
odmawiam jej mlecznych rzeczy bo kurde moze to od mleka miała jako dziecko nadwrażliwośc na bialko ale jak jej to wytłumaczyć jak ona kocha mleko cierpi bardziej bo jej zabraniam niz ze ją cos boli
heheh jaka radośc ze szkoły ale super że będa mieli kontakt z językiem itp
 
Hej,u mnie od 3 dni mamy -4 i piekną pogodę słoneczną. Taką jesień akceptuję bo póki słonko, to wiem, ze żyje.
Mój Stach od wczoraj ma jelitówkę. skręca go okutnie, wymioty i takie tam :no:. Mąż ma 2 zmianę więc mam latania między Hanią a straszakami. A w środę idę do pracy :confused: chyba się cieszę ...?
Pozdrawiam
 
izulka - chyba ....? sie cieszysz:-D wiesz ze ja mialam idendycznie jak szlam pierwszy dzien do pracy z nowa firma? takie mieszane uczucia.

agatulka u nas w ubiegly weekend bylo tak...


 
Witajcie w niedzielę,

pawimi - jesteś okrutna.... u nas zimno i pada juz od 2 tyg. prawie non-stop. Nawet mój tato i babcia stwierdzili, że kraj piękny, tylko ta pogoda!!!! Nie potrafiliby sie przyzwyczaić. Szczerze mówiąc ja tez nie mogę, a troszkę juz tu jestem. Brakuje mi słoneczka i ciepełka.

agatulka - na szczęście mnie tylko spanie "dotyka", nudności niet.


Miłej niedzieli Wam życzę!!!
 
reklama
oj katrina odrazu okrutna...hmm ;-) nie martw sie, do nas tez ochlodzenie idzie i juz nas sniegiem strasza wiec niedlugo bede zazdroscic Wam ze w Irlandii przyjemnie i cieplo a u nas mrozy siarczyste i sniegu po pas. Dzisiaj pokazuje ze ma byc ledwie 18 stopni wiec niestety pomimo slonecznych fotek czas nam pozegnac lato na dobre:-(
 
Do góry