Matko ile Wy piszecie!
Doczytałam!
Joaś, Mamo - miłego wyjazdu!!!
Bedi - poprawy! ja chętnie bym sie stuknęła szklanicą z zimnym piwkiem... mmmmmmmmmmmm
Pawimi -widzę że Ty bardzo eko wszystko robisz - podziwiam i zazdroszczę troszkę. U nas trudniej o żywność a i tak gwarancja jakości żadna. Do tego trzeba umieć i mieć zapał - ja nie mam. Jedno co robię (a raczej czego nie robię ;-) ) to nie używam kremów - żadne na dzień, na noc, na zmarszczki, na poprawę cery itd... jestem najczęściej saute ;-) ot tak mam i mnie osobiście z tym dobrze
Fajnie że Jonathan napisał. wiem że ja z boku patrzę ale te 2 tyg to minęły jak z bicza trzasnął!
Magda - gratki prawka - witaj wolności
to bardzo przyjemne móc się ruszyć jak się chce lub jak trzeba.
Witam nową trzymamę na wątku :-)
Zuz-Inka - niezły mąż, oj niezły.
Maureen - od czego zależy dodatek? Trzymam kciuki w każdym razie żeby Wam przyznali
U nas leeeci. Łukasz robi za muchomorka lub biedronka, Paweł chodzi dzielnie do przedszkola. Dominika broi.
Mąż wraca w sobotę i mieliśmy iść na wesele. Ale opieki do dzieci nie mamy, bo teściowa nie chorowałą na ospę i zabroniliśmy jej przyjeżdżać. Ona po dwóch operacjach oczu ostatnio i choruje to na to to na tamto itp itd... Tak więc nam się wśceiekło i jak nic nie kombinujemy to zakupy i nadzieja na dobrą zabawę na luzie pójdą na nic.
W poniedziałek panowie robotnicy zaczynają ostatni tydzień robót u nas na budowie. mąż przy tym bedzie sobie robił swoje - elektrykę znaczy. JA bedę na posterunku tutaj z dziećmi pakować ile się da i jak się da ;-) Już mnie ciarki przechodzą
No i potem wielkie sprzątanie i pakowanie i przeprowadzka! Co prawda w częściową prowizorkę ale za to we własnej rozszerzonej przestrzeni
A i we wtorek idę na usg połowkowe! może wreszcie sie dowiemy kto tam u mnie się chowa
Oczywiście połowę tego co chciałąm napisać to zapomniałam i z góy i z dołu przepraszam. Uściski
jak mi się uda to zajrzę jeszcze!