reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Cześć! :-)

Joaś - współczuję ropnia. brr - ciarki mnie przechodzą na samą myśl. a ze zmianą opatrunku to po prostu brak słów...

Mamo - jak ząb Toma? coś się da z nim zrobić? pobyty w domu mojego męża to ogromny plus jego pracy - no bo wiadomo - jak jest w pracy to go nie ma w ogóle ale jak jest to 24h/dobę :tak:

No Pawimi ja serdecznie zapraszam na imprezke dziś wieczorem!!!!! Lodówke rzeczywiście trzeba opic!!!:-D
Oj, a ja mam dziś zebranie w szkole :-( dołączę pewnie późno dopiero :-(
Ale masz fajnie! :-)

Joaś - z tą lodówką to też tak podejrzewam - to jak z przestrzenią mieszkalną - im więcej człowiek ma tym wiecej potrzebuje i wykorzystuje. Chwilowo mamy tam taką małą - podblatową wiec później bedzie awaryjnie stałą w garażu. pewnie na codzień z napojami różnej maści ;-)
A nie być spóźnioną to ja nie wiem co to znaczy... jak jestem na czas to jest święto lub okazuje się że sie coś zaczęło wcześniej :baffled: Z rozpaczą myślę o przyszłorocznych wyprawach do szkoły co rano ;-)

Ja dziś w domu. Nie chciałąm ciągać Dominiki w tą i spowrotem na budowę i po chłopców i potem znowu (już w korkach popołudniowo-wyjazdowych) na zebranie i potem znów wieczorem do domu - pół dnia w samochodzie.
Z laurkami jest tak ze dziś lub jutro zrobimy następne bo one bedą wręczane paniom w poniedziałek po przedstawieniu, ale żal pracy Łukaszka. Te co mamy wyschły i od biedy mogłyby być ale umówiłam się z Łukaszkiem że te zostawimy dla mnie a paniom zrobimy następne. Zaproszenia też odratowaliśmy i juz w większości rozdane są. Puzzle wyschły, tak jak i dyplom Pawełka z angielskiego i nie widzę większych szkód. Tylko nerwów sporo mnie to kosztowało...

PS - artykuły straszne :-(
 
reklama
Hej kochane moje,

przepraszam, ze na chwile zniklam i do tego wpadam na chwilke tylko, ale to z braku czasu, wybaczcie kochane. Ostatnie dwa dni napiete jak nigdy, spotkania w przedszkolu do ktorego od wrzesnia idzie Amelka, szczepienie Marcelki, sprawy bankowe, okulista Pauliny, 2 play grupy, organizowalam tez podwojne urodziny moich angielskich kolezanek z klubu, do ktorego chodze raz w tygodniu, nic wielkiego, ale trzeba zrobic tak, zeby wszystko mialo rece i nogi; prace w ogrodku, bo zapuszczony byl juz jak nie wiem, az wstyd..no a maz biega za nowa praca i ciezko bylo sie zorganizowac, wiecie jaka jest robota przy maluchach ;-) Jestem padnieta, naprawde. Wczoraj pijac kawe mialam taka chwile zadumy - przeciez maluszki rosna i bedzie jeszcze wiecej obowiazkow, spraw do ogarniecia :-D Joas, chyle czola przed Toba po raz nie wiem juz ktory, jak Ty ze wszystkim dajesz sobie rade :tak:


Mama05,

wspolczuje strasznie historii z zebem Toma, mam nadzieje, ze da sie cos zaradzic i obejdzie sie bez implanta :tak:

Ewuniaf,

sliczne zdjecia, Kasiulka urocza jak mama, a Hanusia do schrupania :tak:
Gratki lodoweczki, my mamy Samsunga, niskiego, ale podwojnego, jestem mega zadowolona, dlugo marzylam o takiej lodowce, ale w Pl nie moglam sobie na taki pozwolic :tak:

Pawimi,

to kiedy ten telefon od synusia ? Och, nie wiem jak ja przezyje jak moja Paula sie wyprowadzi :baffled:

Joas,

o rany, okropna sprawa ten ropien, wspolczuje bolu, oby Ci sie to dziadostwo juz nigdy nie powtorzylo..
Milego spotkanka z kolezanka :tak:

Asia,

to faktycznie pechowo wieczorkiem bylo, mam nadzieje, ze puzzle uratowane i co nieco z laurek i zaproszen ?


Przepraszam, ze nie odpisalam wszystkim, musze juz uciekac kochane na zakupy, bo sie potem nie wyrobie, buziaki dla wszystkich i postaram sie juz nie opuszczac w pisaniu ;-) Milego dzionka.
 
Hej, wpadam i dziękuję za troskę o Hanię :).
Dzisiaj 3 doba gorączki, zobaczymy trzydniówka czy zęby?
ale idzie ku lepszemu bo noc tylko z 1 pobudką na picie. Więc może pomału odpuszcza. Ale dzisiaj już 2 czopki były, rano o 5 i teraz. Temp cały czas między 38,5 a 39,5. Zobaczymy co dalej...
Lecę do małej bo położyłam spać ale coś męczy się bidulka, pa
 
Izulka ja jednak stawiam na trzydnióke coś mi to za długo na zeby z ta gorączką.... No ale okaże się. Dobrze ze idzie ku lepszemu - jak mówisz. Zdróweczka dla słodkiej Hanusi!!!

Maureen witaj kochana, ju ż sie znów zastanawiałam czy pisać do ciebie z pytaniem co z Tobą...
Rzeczywiście zalatana jesteś!!! życzę ci chwilki odpoczynku :)

Asia tak na dobra sprawe to i nam by sie dwie lodówki przydały !!! Ta stara nie była tak duża jak bedzie ta nowa ale myśle że i tak bedzie nam miejsca w niej brakować....
No a na imprezke zapraszam po zebraniu:-D tyle że tobie nasza cieżaróweczko moge zaproponować soczek do ciacha!!!

Mama udanych zakupów!!!

A ja ciągle czekam na transport wrrrrrr już mniie cholera bierze - doczekać sie nie moge i nachodzą mnie już myśli typu "a co jak nie przyjadą dzisiaj" kurka co ja zrobie bez lodówki przez weekend?
 
Hejka i ja jestem!

Obiadek zapodany, na polu zimno i mokro wiec zrobilam chlopakom dzien dziecka i siedza ogladaja bajki a ja hyc na Bb. Ania jeszcze w szkole
Dzieki za troske reka jeszcze swedzi ale opuchlizna zeszla wiec pije dalej wapno i smaruje mackowymi masciami

Ewunia nooo w takiej duuuzej lodowce to sie dopiero piwa zmiesci ;-) a powaznie to my mamy duza 2 metry a i tak by sie wieksza sprzydala tylko w kuchni miejsca brak

Asia dobrze ze przynajmniej czesc prac dalo sie uratowac

Mauren odpoczynku troche!!!

Izulka oby to tylko trzydniwka byla a nic powazniejszego, nie lubie goraczki u dzieci

Pawimi alez humor :-)

Pozdrawiam wszystkie i milego weekendu zycze!

EDIT hmmm widzialyscie moj suwaczek...juz sie boje

 
Ostatnia edycja:
Zuz-Inka świetny suwaczek!!! Już sie razem z tobą doczekać nie moge!! Trzymam strasznie mocno kciuki za natychmiastowe zafasolkowanie:tak::tak::tak:
 
jestem..

Marueen- witaj kochana i lec ,lec tylko pamiętaj o nas:))
a z zębem Toma okaże się w poniedziałek bo wtedy ma wizytę..

Ewunia- &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za transport-impreza umówiona na opijanie -nie może być tak ,ze week .bedziesz bez lodówki..

Asia- poczekamy na Ciebie z soczkiem :)


Leika- no to czekamy z Toba na synka :)


Zuz Inka-piekności suwaczek :)
na pewno szybko Wam sie uda:) &&
 
Jaka u Was pogoda Dziewczynki ? U nas znow sie zbiera na deszcz, jest tak ciemnawo, buro, blee.. Plotkowalam z kolezanka ponad pol godziny przez telefon :szok:a czas ucieka hi hi.. Ale dzis nalesniki, wiec obiadek na szybko, no i wstawilam rosol, bo moje maluchy musza miec co kilka dni ;-)

Izulka,

jak teraz Hanusia, lepiej sie czuje ? Zdroweczka dla niej :tak:

Ewuniaf,

lodowka juz dotarla ??

Zuzia,

no, no suwaczek ;-) Bedziemy trzymac kciuki, a jak :)


Moja Amelka sie tak rozmarudzila, ze nie wiem.. w drodze do sklepu potknela sie i upadla na kolanko, w efekcie troche je sobie obtarla, a jeczy jakby noge zlamala :-D
Uff, oby do wieczora ;-) Lece do prac domowych, buziaki.
 
reklama
Zuza- zrobilas mnie od rana w balona z tym suwakiem bo jak przeczytalam to myslalam ze zobacze juz taki zafasolkowany suwaczek a tu psikus :-D

Maureen - synus juz dzwonil, w poniedzialek w srodku nocy, cale 14 sekund wyszczekanej formulki, wiecej telefonow nie bedzie, dopiero za 13 tyg zobacze go juz jako marinesa na zakonczeniu jego boot camp w San Diego. Musze juz pewnie sobie bilet zarezerwowac:szok:

Ewunia
- wlasnie przygotowywuje sie do imprezki u Ceibie :-D

Weroniczka - to co wkleilas juz znalam bo od pewnego czasu to krazy u nas jako szokujaca informacja. Nawet program w TV byl. To straszne ze mozna byc takim bezmozgowcem i wyrzadzac krzywde wlasnym dzieciom twierdzac ze robi sie to slusznie!!!!

Joas - tule mocno i wspolczuje bolu :-( miejsce ciekawe, nie tylko nazwa intrygujaca ;-) lubie takie miejsca...

Izulka
- caluski i zdrowka na malutkiej.
 
Do góry