reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Hejka walentynkowo


Pawim
witaj!:-) Widze ze juz masz odchowana trojeczke;-)
Aniu a Ty jeszcze tu?:-D:eek:
Mauren to Twoj M tez budowlaniec?

Przewinal sie temat karmienia. Ja Anie karmilam do poltorej roku, potem sama zrezygnowala z cyca. Krzys mial skaze bialkowa, a ja mam celiake wiec po prostu musialam zrezygnowac z karmienia bo nie moglabym nic jesc:confused2:
Maciej tez nie cieszyl sie dlugo cycem, bo jak mial 3 miesiace to tesciowa trafila do szpitala, a potem na intensywna i jezdzilismy do niej na zmiane a Maciek zostawal z sasiadka i butelka...:-( Maz sie smieje zabym sie nie martwila bo sobie potem (w dorslym zyciu) odbija:-p

Pozdrawiam i znikam bo Ania chce poplotkowac na gg:-)
 
reklama
MAUREEN- mam znajoma ktora dala corce Marcelina. a z tego co pamietam masz miec usg w 36 tyg.ciazy i wtedy moga Ci jeszcze powiedziec jaka plec czy juz do porodu czekasz:-D jak samopoczucie???pomyslalas nad prezentem dla Amelki????sciskam:rofl2:
 
Wciąż w domu, ale od kilku godzin mam taką brązową wydzieline, jak na mój gust to może być początek, bo też delikatnie pobolewa od czasu do czasu w dole brzucha...no ale zobaczymy jak to sie potoczy, lekarz powiedział, że w środe mam sie zgłosić do szpitala i nie dał skierowania, twierdzi, że i tak przyjmą, wiecie coś na ten temat? z córką szłam ze skierowaniem.
Choroby mam póki co opanowane, więc mogłoby sie zacząć...:happy:
 
Aniu prawdopodobnie czop z krwia ci odchodzi a to oznacza,ze porod juz sie zaczał albo zacznie za 24 h najpozniej :-)
u mnie sie to sprawdzilo,odszedl mi czop z krwia i po 3 godzinach sie zaczely skurcze a urodzilam niecala dobe pozneij:-)

czesc kochane

u nas Walentynki minely milo,bo mam imieniny dzisiaj,wiec chce czy nie chce to cale zycie walentynkuje :-D upieklam sobie torta :-p wiec sie zajadalismy,ze az miło

witam nową mamusie pawim :-) jednak jest nas duzo,fajnie ze sie ujawniacie i tu piszecie :-)
musze nadrobic co tam sie dzialo u was przez te pare dni
 
Zuskus,

mój M. nie jest budowlańcem, ale tu w Uk akurat teraz jest taki martwy sezon, mój M. akurat pracował przez agencję i teraz mają przestój :eek: Mam nadzieję,że szybko wróci do pracy, bo wiadomo jak jest z kasą, a ja chcę już wyprawkę kompletować ;-)

Mama05,

dobrze pamiętasz :tak: Ja mam nadzieję, że mi powiedzą płeć, wtedy już chyba nie będzie mowy o pomyłce, jak myślisz ? ;-)
Samopoczucie dobre, nie ma co narzekać :-D A prezentu jeszcze nie obmyśliłam :zawstydzona/y:

Lilka,

to wszystkiego najlepszego z okazji imienin !! :-)

A wiecie co, mnie ani w jednej, ani w drugiej ciąży czop nie odszedł, a w 2 ciąży nawet wody mi nie odpłynęły :eek:

AnnaS,

pisz kochana na bieżąco co i jak, potem jedz spokojnie na porodówkę, a my tu będziemy się denerwować za Ciebie ;-):tak:
 
milo mi ze wam sie podoba imie mojego synka :-) w zasadzie to do samego porodu do konca nie mielismy wybranego imienia, wiadomo bylo ze William bedzie na drugie bo to juz bylo postanowione dawno ale z pierwszym bylo dosc kiepsko az w koncu wpadlam na imie Vincent. Ja mieszkam w Lake Villa, malej miejscowosci na granicy stanow Illinois i Wisconsin w USA. Kraina malownicza, bajkowa pelna lasow i jezior podobna jak polskie Mazury.
 
pawimi to ty daleko za oceanem mieszkasz :-) jak ci sie zyje w stanach? bo my mamy przyjaciol w NY i oni bardzo nie moga sie tam zaklimatyzowac,tzn.oni sa rodzinni i przeszkadza im bardzo ta pogon za kasą w stanach
ja mieszkam w Norwegii,takze godzina lotu samolotem i jestem w kraju :happy: a Ty to masz wyprawe,ze hohooo
kiedy bylas ostatnio w pl?
 
ja juz dlugo tu mieszkam bo 17 lat, dokladnie tyle ile moj najstarszy syn ma wiec poniekad wsiaklam w tutejsze realia na dobre, aczkolwiek jak sobie przypomne to poczatki byly dosc ciezkie. Dobijal wlasnie brak rodziny, polskosci, calkowicie inna mentalnosc i sposob na zycie. W chwili obecnej to pewnie w Polsce czulabym sie jak na emigracji bo nie wiem nic o zyciu w Polsce. Nie zdarzylam zyc jako dorosla osoba, ledwie co wyszlam za maz, urodzilam dziecko i wyjechalismy z niemowleciem na rekach. Przerwalam studia, tego jednego chyba zaluje, na szczescie ten kraj daje mozliwosci na rozwoj i kariere zawodowa bez wzgledu na fakt czy sie je skonczylo czy nie. W sumie zyje mi sie dobrze, nie moge narzekac i mam wiele powodow do tego zeby byc wdzieczna za to ze akurat moglam wyjechac i jestem tu gdzie jestem. Mam nadzieje ze moje dzieci beda mialy jeszcze lepiej ode mnie a przy tym beda w stanie utrzymac wiez miedzy soba i wspierac sie nawzajem w zyciu. Moj maz jest tutaj na stale troche ponad 6 lat, pierwsze malzenstwo niestety mi sie rozlecialo i emigracja byla tu jednym z glownych powodow tego co sie stalo. Drugim powodem byl fakt ze ja chyba bylam jeszcze zbyt mloda i malo dojrzala na staly, powazny zwiazek, zbyt szybko pojawilo sie tez dziecko no i zaraz wyjazd. To wszystko jakos razem sie skumulowalo i ...oboje teraz mamy swoje nowe rodziny, oczywiscie staly nawet dosyc przyjacielski kontakt ze soba ze wzgledu na Jonathana a ja jestem szczesliwa ze mam mojego cudownego meza z ktora mozemy tworzyc ciekawa rodzinke. Jesli chodzi o dalsza rodzine to mam na wschodnim wybrzezu siostre ojca ktora tu sie wychowala, mase kuzynow i wujkow wiec nie moge narzekac. Okazjonalnie sie spotykamy, moi rodzice tez tu mieszkali przez kawal czasu, niestety mama zmarla kilka lat temu nagle i niespodziewanie a tata zdecydowac sie powrocic do Polski w ubieglym roku po chyba 14 latach...troche mi szkoda bo zawsze dzieciaki mialy blisko dziadzie no ale coz :-( Wybieram sie do Polski w tym roku, ostatni raz wstyd przyznac ale bylam 6 lat temu wlasnie w odwiedzinach u meza, z tymze kilkakrotnie w ciagu jednego roku to nadrobilam za wszystkie czasy :-D
 
Witam sie moje mamuski. ANIA-mi czop przy Zuzi wylecial w ndz.a urodzilam w srode,ale to byl 38tydz.ciazy po usg lekarz stwierdzil,ze z mala wszystko OK i czekali na rozwoj sytuacji-zaczelo sie samoistnie w sr.rano kolo 9 -tzn regularne ale malo bolesne skurcze a rozkrecilo kolo 15 jak przebili pecherz-urodzilam o 16.55. trzymaj sie kochana bedzie dobrze-mysle,ze jak pojedziesz w srode i nawet jak nic sie nie bedzie dzialo to poloza Cie na oddzial bo juz po terminie jestes-i skierowanie nie potrzebne;-)

ANIA-zawsze mozesz zadzwonic do szpitala,powiedz w kt.jestes tyg.i powiedza Ci czy skierowanie potrzebne:tak: MAUREEN- mysle,ze jak Niunia nie bedzie za duza w tm 36t.c. to Ci powiedza jaka plec-czesem dzidzia ma juz malo miejsca i zaciska nozki;-) PAWIMI-pozdrawiam Ciebie i Twoja rodzinke.u mnie jest teraz 10.25 a T pewnie spisz w najlepsze:-D milego dnia kochane.ja juz dom posprzatalam,karkowka sie dusi,za godzinke ide z synkiem na spacer.oczywiscie pozniej do Was wlece:tak::tak::-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dzień dobry :-)

Pawimi,

super, że mieszkasz w takiej pięknej okolicy :tak:
Jesteś już tam bardzo długo, więc pewnie to w Pl czujesz się trochę obco.. Przeszłaś swoje, ale tak się czasem w życiu układa, najważniejsze że teraz jesteś szczęśliwa :-)

Mama05,

nie dopuszczam myśli, że może nie być widać :-D

Aniu,

jak tam dzisiaj sytuacja ???
 
Do góry