reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

reklama
Witam
Wszędzie cisza na starych wątkach. Cóż sama sie do tego przyczynilam. Niby zalatanie. Praca, dom , maluchy. Ale, ale na jeden poscik dziennie to czasu można mieć. A tak naprawdę nigdzie mnie nie ma.

U nas w porządku. Maluchy odpukac nie chorują. Boję się o ospe bo Tosiu nie był szczepiony a szaleje. Mila obecnie ma bunt na wszystko. P dużo pracuje. Dobrze nam się układa. Tylko ta moja praca ostatnio znów daje mi popalić. Mam już dość. Chyba zacznę czegoś szukać bo się nerwowo wykoncze.
Co u was kochane ?
 
hej..

Wisieńka
fajnie,że i u Was wszystko gra :) co do ospy to ja moich nie szczepiłam ,ale juz odchorowali ospę-mieli wtedy -D.rok a Z.3 lata.. u D.było ciężko :-( malutki był a gorączka i ilość krost to kosmos...

powodzenia w ewentualnym szukaniu pracy co by mniej nerwowo było:sorry:
ja już kupiłam kasę fiskalną bo od 1 marca muszę wydawać paragony :no:


aha--> proszę polubić moją stronę gabinetu na fb jeśli to nie problem ;-):-)


a co u reszty babuf??:-D
 
witajcie Mamusie,

Wisienka - ja moich nie szczepilam p/ospie, a chorowali na nią w ubiegłe wakacje ( wte najgorsze upały). Kuba miał wtedy 2 latka, ale zdecydowanie łagodniej ja "przeszedł" niż Alinka. Oboje mieli w sumie mało krostek, ale córcia gorzej przechodziła ich swędzenie. Na szczęście Pani w aptece dala nam oprócz żelu ze składnikiem kojacym uczucie swedzenia, to jeszcze na noc syrop antyhistaminowy - stosowany głównie przy "chickenpox" - tak się tu nazywa ospa wietrzna.

U nas pogoda zimowa. W ubiegłym tygodniu nawet 2 dni mieliśmy śnieg (tutaj to rzadkie zjawisko, ostatnio był 4 lata temu), a teraz tylko mróz. Na szczęście jest sucho i na drogach nie jest tak ślisko. Jeszcze do końca tygodnia ma się utrzymywać ujemna temperatura (oby tylko nic nie padało), a potem już ma byc cieplej. Oby!!!! bo tu jest prawie zerowa izolacja domów.

Pozdrawiam i inne baby tez dajcie znać!!!!! Pilsss
 
witajcie..

Katrina
miłego dnia ..

Wisieńka
dzis mam dzień zabiegów na twarz..


wczoraj wieczorem dostałąm od siostry,że tata w szpitalu..miał mieć wizytę w środę czy są dalsze przerzuty..a tu się okazało ,że wczoraj mama z bratem zawieźli Go do szpitala bo sztywniał Mu język,kark...
zbadali ,zrobili rezonans czy tomograf i do odczytu wysłali do Bydgoszczy..
po 23.oo dzwonił brat ,że był u taty i znowu w sekunde cała głowa spocona,mokra,sztywny język ,kark,ruszyć się nie mógł..

matko-co to?????
aż boję się mysleć ,że guz jest ....:-(

czekam na telefon od brata czy cos wiadomo...

boję się ..
 
dzień doberek

Wisienka - może być i Zyrtec w syropie, chodzi o to, by złagodzić swędzenie, bo blizny zostają po rozdrapaniu krostek. Jesli krostek jest dużo, albo są bardzo świeże, to mozesz dzieci wykapać w wodzie z dodatkiem nadmanganianu potasu - on wysusza takie różne wypryski. I wcale nie jest powiedziane, że Twoje dzieci muszą złapać. Alinka rok wcześniej "nie załapała się" na ospę, gdy ta szalała w szkole, dopiero ubiegłego lata.

Mamusia - trzymam kciuki, żeby wieści były dobre!!! Daj znać jak się dowiesz o wynikach.
 
reklama
cześć kochane ...

wyniki były wczoraj na wieczór-guza w mózgu nie ma..
ale są jakieś zmiany-zatrzymali tate narazie do piątku.zmieniają Mu leki ,zmniejszyli dawkę insuliny(ma tez cukrzycę) dodali nowe leki i muszą zobaczyć jak zareaguje..
wczoraj rano miał jeszcze raz ten atak sztywnienia...

pocieszające jest to ,że leży w sali 2-osobowej to nie nasłucha się przynajmniej przeróżnych opowieści :-(
pytałam mamy czy mam przyjechać..czy pomóc-mam tam 3je rodzeństwa ,ale tez bym chciała pomóc-czekamy do piatku ,narazie mama mówi ,żeby nie przyjeżdżać .


co telefon dzwoni to ja sztywnieje..co sms to mnie za serce ściska..
matko!! rok temu było to samo jak odchodziła babcia-dźwięk telefonu na maxa mnie stresował...

dzięki za wsparcie Wisieńka,Katrina...
 
Do góry