katrina115
Potrójna Mama
witajcie
Przepraszam, że Was opuściłam na tak dłuuugo, ale.... brak czasu.
Od poniedziałku zaczęliśmy shoppinG (mój punk G bardzo został połechtany) - głównym celem zakupów było nabycie odkurzacza, takowy stoi w domu (stary już prawie odmówił współpracy), poza tym 2 pary spodni dla Alinki i sukienka dla mnie (prezent od męża na urodziny), a o takiej sukience myślałam, bo 11 maja jesteśmy zaproszeni na I komunię córki naszych przyjaciół. Żakiet juz mam (prezent od męża), buty też są - jedynie co - przydałby mi się nowy stanik. Po świętach się za nim rozglądnę.
Jotemka - powiadasz łózeczko już czeka.. zawsze to już krok do przodu. Moje dzieciaki też są wszystkie "przeterminowane" - na szczęście tylko przy Alince musiałam skorzystać ze wspomagania oxy, pozostała dwójka sama się zdecydowała, choć bałam się, że przy Kubie też może się tak skończyć.
Mamusia - upss nie fajnie z tymi spojówkami, ale fajnie, że masz ruch jeszcze przed świętami. Oby po świętach nadal klientki Cię atakowały drzwiami i oknami. Zdrówka dla synka!
Bedi - że niby Ciebie opuścił, amąż to co? Taki nieopuszczony przez najwyższego???? No nie ważne. Nie słuchaj tego, co gada ten Twój Mars.
Dziewczynki dziś jestem już po częściowych zakupach ze spożywki i jutro pomału "zajmuję" stanowisko przy kuchni, tak, że pewnie zaglądnę dopiero wieczorem.
Pozdrawiam i buziaki dla wszystkich!!!
Przepraszam, że Was opuściłam na tak dłuuugo, ale.... brak czasu.
Od poniedziałku zaczęliśmy shoppinG (mój punk G bardzo został połechtany) - głównym celem zakupów było nabycie odkurzacza, takowy stoi w domu (stary już prawie odmówił współpracy), poza tym 2 pary spodni dla Alinki i sukienka dla mnie (prezent od męża na urodziny), a o takiej sukience myślałam, bo 11 maja jesteśmy zaproszeni na I komunię córki naszych przyjaciół. Żakiet juz mam (prezent od męża), buty też są - jedynie co - przydałby mi się nowy stanik. Po świętach się za nim rozglądnę.
Jotemka - powiadasz łózeczko już czeka.. zawsze to już krok do przodu. Moje dzieciaki też są wszystkie "przeterminowane" - na szczęście tylko przy Alince musiałam skorzystać ze wspomagania oxy, pozostała dwójka sama się zdecydowała, choć bałam się, że przy Kubie też może się tak skończyć.
Mamusia - upss nie fajnie z tymi spojówkami, ale fajnie, że masz ruch jeszcze przed świętami. Oby po świętach nadal klientki Cię atakowały drzwiami i oknami. Zdrówka dla synka!
Bedi - że niby Ciebie opuścił, amąż to co? Taki nieopuszczony przez najwyższego???? No nie ważne. Nie słuchaj tego, co gada ten Twój Mars.
Dziewczynki dziś jestem już po częściowych zakupach ze spożywki i jutro pomału "zajmuję" stanowisko przy kuchni, tak, że pewnie zaglądnę dopiero wieczorem.
Pozdrawiam i buziaki dla wszystkich!!!