reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

cześć babeczki ;)
u nas pada ..burzy nie chcę ,ale deszcz jak najbardziej bo w końcu jest czym oddychać!! mam wszystkie okna szerokooo pootwierane.
wczoraj jak szłam spać przed 23.00 to w domu mielismy 27,5 ':szok::eek:


Patik
świetnie sobie ze wszystkim dajesz radę!zorganizowałas się -dzieci zadowolone,Ty tez spokojna bo czuć to w Twoich postach-nie ma chaosu i nerwowości..bardzo!!Ci zazdroszczę tej trójeczki:tak: pozytywnie oczywiście;-) moje dzieci też się modliły o rodzeństwo..
nie zabezpieczamy się ,więc ....może jeszcze jakiś cud sie trafi :-p


miłego kochane .
 
reklama
Patik rewelacyjna organizacja - ale to prawda - mając trójkę i będąc zdaną samą na siebie musisz się zorganizować. Wiem coś o tym, bo mam męża wiecznie w delegacji.

mama - u nas niby chłodniej, ale mimo wszystko w domu okrutnie. To trzymam kciuki za starania. Nam to zajęło prawie pół roku. I moja córcia też się modliła o siostrzyczkę, ale jeszcze jej nie powiedzieliśmy, że będzie miała rodzeństwo.

Pozdrawiam porannie i poniedziałkowo :-)
 
Misiarska
witaj ..ja tu jestem z babkami na wątku juz dłuugo ..starałam sie prawie 3 lata o 3cie dziecko..w tym czasie 2 razy poroniłam ..

na nic już nie liczę -mam 34 lata ,mąż 41 więc wiesz...ale nie zabezpieczamy się :-p


u nas po wietrzeniu domu tempka spadła do 25..niech jeszcze ze 2 stopnie spadnie ,póki nie ma słonka.a potem zasłaniam rolety i co sie da.
 
mama - nic na siłę kochana, swoje już przeszłaś, najlepiej myśleć co ma być to będzie, a my tu będziemy mocno kciukasy ściskać i do tego Najwyższego słówko szepniemy:tak: wiesz są dni kiedy jestem nerwowa, nawet bardzo, ale dobrze też wiem że jak się nakręcam z byle czego to jest coraz gorzej i dziewczynki też gorzej reagują , więc staram się z dystansem podchodzić, czasami lepiej razem poleniuchować niż latać ze szmatą i się wkurzać ile trzeba jeszcze zrobić;-)
misiarska - Ty też bedziesz mieć bardzo podobną różnicę wieku między dzieciaczkami jak u nas:tak: do wszystkiego da się przyzwyczaić
 
czasami lepiej razem poleniuchować niż latać ze szmatą i się wkurzać ile trzeba jeszcze zrobić;-)

o to ,to ...myślę dokładnie tak samo....:tak:trzeba sie tego nauczyc bo łatwo nie przychodzi.
no i dzięx za &&&:-)


ja w tym roku różne różności wsadziłam do ziemi w ogrodzie..między innymi cebulki frezji---> no po prostu cud malina jak pachną..dały radę i wyrosły:-D
wszystkie inne kwiaty tez dały radę ,ale o frezie "się bałam" bo juz w kwiaciarniach rzadkoooo mozna je spotkać ,wiec nie sądziłam ,że na ogrodzie wyrosna -a tu jednak :)))ależ mnie to cieszy!
 
mama - w Twoim ogrodzie musi być pięknie:tak: ja oprócz krzaczków wokół działki i jednej małej choineczki nie mam nic:zawstydzona/y: ale tak naprawdę ani się nie mam zielonego pojęcia o kwiatach, ani pomysłów co i gdzie posadzić ani środków finansowych teraz, ale obiecuję sobie, że w przyszłości to nadrobię i jeszcze kiedyś sama się pochwalę pieknym ogródeczkiem. A tymczasem czekam na fotkę żeby oko nacieszyć Twoimi frezjami:tak:
 
witajcie

mamusia - już wcześniej miałam napisać, że robiłaś tyle zakupów roślinkowych do ogrodu, a jakoś nie chcesz się nam pochwalić jak pięknie rosną.
 
Misiarska
witaj ..ja tu jestem z babkami na wątku juz dłuugo ..starałam sie prawie 3 lata o 3cie dziecko..w tym czasie 2 razy poroniłam ..

na nic już nie liczę -mam 34 lata ,mąż 41 więc wiesz...ale nie zabezpieczamy się :-p


u nas po wietrzeniu domu tempka spadła do 25..niech jeszcze ze 2 stopnie spadnie ,póki nie ma słonka.a potem zasłaniam rolety i co sie da.

Mama - pod żadnym pozorem nie chciałam Cię urazić... Ja tylko wiem, że zawsze trzeba mieć nadzieję, nawet w tych najgorszych momentach. Wyobrażam sobie, że były to dla Ciebie i Twojej rodziny ciężkie chwile. Ale myślę, że to wzmacnia, chociaż nikt nie chciałby przechodzić przez stratę dziecka. Ja i tak nadal będę trzymać kciuki ;-)


patik - mam nadzieję, że jakoś dam radę, myślę że kwestia organizacji...

Ja niestety w tym roku ogrodu nie robiłam, bo i tak nas w domu nie ma. A kwiatki naprawdę cieszą oko, zwłaszcza w ogrodzie.
 
Misiarska
no cos Ty..nie poczułam sie urażona-ja nie z tych ;-)
ale masz racje to dla naszej rodziny były ciężkie lata(psychicznie)


Katrina,Patik
postaram się dziś poprosić męża o wstawienie pikczerów kwiatów:tak:



u nas trochę pogrzmiało i to tyle..myślałam,że bedzie burza ,ale póki co cisza..
 
reklama
patik80 dziekuje slicznie za taka obszerna odpowiedz, wszystko tak pieknie w szczegolach opisalas... jestem bardzo wdzieczna... z opisu swiadczy ze swietnie radzisz sobie z cala trojka. Priorytety tez masz podobne jak ja... chcociaz czasami jak ma sie gorsze dni to sie o nich zapomina. JA bardzo czesto przed data M ma dni kiedy bierze mnie na sprzatanie i drazni mnie kazde odstepstwo... wtedy tez moje dzieci niestety tez zle znosza te dni bo ja jestem nerwowa i im sie udziela. Ale na szczescie pozniej mi przechodzi i wole czas poswiecic dzieciom niz porzadkom w domu (chociaz niezle sobie i tak radze z tym ogolnie, nie uwarzam ze mam jakis wielki balagan w domu) co do rutyny nocnej to dobrze sobie taka ustalic i takiej sie caly czas trzymac bo i wtedy dzieci lepiej to znosza jak wiedza co i jak. I tak mysle ze trzecie dziecko dostosuje sie do tej rutyny albo trzeba bedzie ja tylko lekko zmienic.
Co do znajomych to raczej nie mam takich ktorzy mieliby troje dzieci, przewaznie gora to dwoje. Ale bedac na obczyznie nie ma sie wielu znajomych. Jestem zdania ze lepiej jest miec kilku ale prawdziwych.

mama05 moj ogrod dopiero w tym roku mozna nazwac ogrodem, mam kilka kwiatow i jakos tam rosna ale na nich naprawde to malo co sie znam. Poprostu co mi sie podoba to posadze i niech rosnie ;-) mam tez kilka warzywek ale takich co tylko mozna poskubac-szczypiorek, pietruszka itp. Jestem niestety ograniczona miejscem... no i trawka aby dzieci mialy gdzie sie bawic
co do burz... to w uk szaleja nieslychanie, od 8 lat jak jestem w uk to nie pamietam takich burz! ah pogoda...

misiarska- spokojnej ciazy ci zycze, rodzenstwo napewno sie ucieszy jak uslyszy dobra nowine :-D

Ja mam teraz dni pracy, wiec i czasu dla rodzinki mniej, ale pozniej wyczekuje niedzieli bo mamy zamiar jechac pod namiot. Oby tylko pogoda dopisala... uwielbiamy zwiedzac uk, ale walia i lake districkt maja swoj urok dlatego nas przyciaga bardziej niz inne miejsca...
ja musze dojsc do siebie bo wczoraj mielismy gosci i grila :-p

milego dnia kobitki!!
 
Do góry