reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

reklama
Hana fajna taka lodóweczka, my jak się wprowadzaliśmy to kupiliśmy lodówkę do zabudowy, niby wysoka, ale jest strasznie wąska i pewnie kiedyś będziemy musieli wymienić ją na większy model, bo czterech facetów w domu to sporo może pochłonąć, ale nawet nie wiem gdzie bym ją wstawiła, bo kuchnia wypchana na styk. Brzunio ok - dziękuję:-) Tylko zgaga dokucza:-( jutro mam usg połówkowe.

Azile, Kamil też często jadł, po czterech miesiącach zaczęłam mu dawać butlę na noc i była spora poprawa.

Dziewczyny zaglądajcie, bo cichutko dzisiaj...

Mama zrobiłam dziś oponki, pyszne:-) Piotruś zjadł już trzy odkąd przyszedł z przedszkola.
 
ha ha ha:crazy:
lodówka nie weszła do chaty:eek:
za duża
albo drzwi za małe:eek:
stoi tymczasem w garażu--- trzeba ściągnąć drzwi od lodówki i pozniej spowrotem wprowadzić na salony...znaczy się do kuchni...chyba ze wprowadzimy się do garażu:-D zostaliśmy bez lodówki--- wszystko na parapecie za oknem i przy wyjsciu na ogród...

pawimi---no kiedyś to ubogo było na mieście---teraz to sie zmieniło---dizs jak jechałąm to już tak pięknie CH było całe oswietlone:happy:
mamus - trąbka, fujarka-- zadziałało - poczułam się przywołana:-D..a opić - jasne ze trzeba---możemy zacząć od martini bianco---bo właśnie jakieś wyczaiłam w chatce:-p
natka - a ze synek to już wiesz na pewno?...czy może jednak muszkieterka;-)
 
Natka
cieszę się ,że smakowały oponki-->sa naprawde proste w zrobieniu i sama powiedz jakie smaczneee:-p


Hana
no wiecie co lecę pędzę pomóc Ci z tymi drzwiami :-D
paczaj jak to zawsze coś się przyplącze....
mam nadzieję ,że Wam gołębie nie zjedzą śniadania:eek:
 
zagladam na chwile!

Sempe
super zdjecie a dzieciaki przepiekne!!!
Mamo oby szybko remont minal i bedziecie mogly dzielac
Pawimi muwisz ze weekendy meczace :-D;-)

pozdrawiam i mam nadzieje ze dzieci pozwola mi pozniej wleciec
Madlen???
Stefa witaj! Napisz cos wiecej o sobie!!!
 
Mamusia - jezzzzdem, czuje sie przywołana,
Sorki, że tak siedzę cichaczem, ale zaczyna się znów d...pna pogoda i tego nie lubię.
Mały fajniutki, coraz więcej uwagi trzeba jemu poświęcać, bo sie o to upomina - tzn. zaczepia. Albo pokasłuje - wiecie, tak znacząco, żeby zwrócić na siebie uwagę, albo tak noskiem pociąga... śmieszny taki.
Zaczynam juz myśleć o świętach, tzn. planować wydatki, najpierw święta, potem w Sylwestra przylatują nasi dobrzy znajomi, którzy będą chrzestnymi Kubusia - a 5 stycznia mamy będziemy chrzcić malucha i chciałabym, żebyśmy obiad mieli w restauracji, bo odpadłoby mi sporo roboty (gotowanie i obsługa). Później przyjechali wszyscy do domu na takie sałatki, przekąski i ew. coś ciepłego. I tak juz chodze i myślę o tym.
 
Jestem!
Zrobilam sobie gore kanapek, goraca herbate i mam czas dla siebie! Lubie te cisze jak juz dzieci spia...szkoda tylko ze maz w lozku nie czeka :-(

Katrina my przed kazda wieksza uroczystoscia zastanawialismy sie nad zorganizowaniem jej w lokalu bo odpadlo by gotowanie, rozkladanie stolow, pozyczanie zastawy od sasiadow a towarzystwo liczne okolo 40 osob...tyle ze w koncu i tak robilismy w domu przedkladajac domowa atmosfere nad wygode

Azile my kobiety mamy sklonnosc do samobiczowania. Dlaczego tak pisze bo ja tez zawsze matka polka posprzatane, poprane itp. Jestes w domu i dajesz butelke--> Marta sie naje Ty odetchniesz to nie grzech!

Pozdrawiam i lece zagladnac na inne watki!
 
Zuzia - do domu to i tak przyjdziemy z całym towarzystwem, ale w domu to juz bym chciała sałatki, coś na ciepło, ciasto - takie tam. A obiad z deserem to w restauracji, bo odpadnie mi bieganie i noszenie wszystkiego, mycie, itd.
Nasze przyjęcie po ślubie tez tak zrobiliśmy - w restauracji przystawka, obiad i kawa z deserem, a potem reszta u nas w domu. Z tym, że liczę, że będzie nas ok. 20 osób, nie 40.
 
reklama
witam się z kawą :) zapraszam kobiety---> biegusiem bo stygnie :-D

ja kończę swoją i szykuję się do ruszenia ku przygodzie dziś:-p

Hana
jak sniadanie -->Wasze czy gołębi ??:sorry:
bo wiesz ..moje sikory juz takie okręgłe więc wiem ile ptaszyny potrafią zjeść ..:-D



a w ogóle wiecie do czego to doszło ???:szok::szok: jak wpierdzielą cały słonecznik (sikorki oczywiście) to siadają na parapecie w kuchni i stukają w niego:szok:
juz tak było 4 razy-ostatni raz w sobote to mąż cały w :szok:
a ja Mu na to ---> tak ,rodzina nam się powiększyła -maszeruj po podwyżkę :-D


miłego lejdis ;))
 
Do góry