lenka21*
2+3 = MY
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2012
- Postów
- 4 637
Naatka współczuje, zdrówka dla chłopców,widzisz mój niby starszy a też jest zawsze problem, nawet jak jakieś w miarę słodkie syropy są. U mnie szkl wody i musi wypić, ale on starszy to tż więcej przetłumaczysz, ech, z tymi chorobami. Ja też się cieszę że pojechałam z nim do lekarza do w oskrzelach już troszkę rzęzi ale głownie krtań i tchawica, i od tego ten duszący kaszel w nocy, dostał antybiotyk ale tak kaszle, na szczęscie na noc ma dobry syrop to może spokojnie spać, szkoda mi go bardzo.
Nawet dzisiaj w kościele nie byłam, i już nie pojadę, źle mi z tym ale trudno , za to ja jutro ppojadę a M zostanie z chłopcami. Do południa nie mogłam bo byli goście i tak wyszło,a Tomek ma zakaz wychodzenia na dwór.
Co do obiadu to się wczoraj nalatałam jak głupia, jeszcze do tego lekarza, ale wszystko dobrze i smacznie wyszło.Ale mam żal dp teścia, to była nasza ostatnia " współpraca. Ja skończyłam sprzątać o 21.30 a on przyszedł do domu o 18.30 i spał do 22. Ja o tej godz kładłam się do łózka a on wtedy zaczął rozmawiać ze swoim drugim synem, a w naszym domu jest pełno drzwi, wszystko się niesie, wszystko słychać, nie dosyć ze nie mogłam przez to zasnąć to usłyszałam wiele ciekawych rzeczy o M i o sobie, bo nam dupe obrabiał. O tym obiedzie także, a ja tyle pracy w w niego włożyłam , nie dosyć że nie usłyszałam dziękuję to jeszcze to . A później gadał przez z skypa z córką, do której to nie wiem bo w końcu zmęczenie zwycięzyło i zasnęłam.To wszystko w skrócie,
Nawet dzisiaj w kościele nie byłam, i już nie pojadę, źle mi z tym ale trudno , za to ja jutro ppojadę a M zostanie z chłopcami. Do południa nie mogłam bo byli goście i tak wyszło,a Tomek ma zakaz wychodzenia na dwór.
Co do obiadu to się wczoraj nalatałam jak głupia, jeszcze do tego lekarza, ale wszystko dobrze i smacznie wyszło.Ale mam żal dp teścia, to była nasza ostatnia " współpraca. Ja skończyłam sprzątać o 21.30 a on przyszedł do domu o 18.30 i spał do 22. Ja o tej godz kładłam się do łózka a on wtedy zaczął rozmawiać ze swoim drugim synem, a w naszym domu jest pełno drzwi, wszystko się niesie, wszystko słychać, nie dosyć ze nie mogłam przez to zasnąć to usłyszałam wiele ciekawych rzeczy o M i o sobie, bo nam dupe obrabiał. O tym obiedzie także, a ja tyle pracy w w niego włożyłam , nie dosyć że nie usłyszałam dziękuję to jeszcze to . A później gadał przez z skypa z córką, do której to nie wiem bo w końcu zmęczenie zwycięzyło i zasnęłam.To wszystko w skrócie,