patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
Dzień dobry:-)
i leje emek wziął urlop, chciał przy domku podgonić, ale przy takiej pogodzie to się nie uda:-( wczoraj zdążył chodniczek z kostki nam zrobić co by po prostym do furtki można było dojść, ale dzisiaj to tynkowanie musi sobie odpuścić:-( ja odpoczywam ile mogę i muszę stwierdzić że brzuch nie boli - wprawdzie często twardnieje ale nie boli...
Zosia pomału przełamuje się co do nocniczka i już z niego nie ucieka, a wręcz przeciwnie ciągle woła "si" i chce siadać - średnia sukcesów to jedne siusiu na 10 prób, o przepraszam wczoraj aż dwa razy się udało cieszę się ogromnie bo była tak anty nastawiona, a tu taka niespodzianka
Haneczka wczoraj odstawiła mi histerię...ale od początku...wycierałam kurze z półek i komody, no i Haneczka dorwała nasze zdjęcie ślubne, zapytałam czy chce obejrzeć film ze ślubu i wesela, była bardzo chętna, więc włączyłam, ale po kilku minutach jak zobaczyła na filmie nas, dziadków, moje rodzeństwo to zaczęła wyć wniebogłosy, że ona też chce być na naszym ślubie, chce być żywa na filmie. Żadne tłumaczenia nie pomogły, po prostu płakała. Najgorsze że to było w porze obiadowej i między czasie jadła zupę z ryżem i w pewnym momencie w tym płaczu, włożyła jedną łyżkę do buzi i się zakrztusiła. Emek już ją wyciągnął z fotelika i zaczął ją klepać po plecach przechyloną do przodu, bo nie umiała odkrztusić:-( tak to mając dobre intencje doprowadziłam dziecko do histerii połączonej z reanimacją
Bedismall ładna kurteczka, ale jeszcze ładniejsza modelka:-) a co spojrzeń na brzuszek ciążowy to ja ich nie widzę, no oprócz mojego emka, a tak jak wychodzę do ludzi to nie wiem dlaczego ale jakoś skrępowana się czuję
Zuza mężuś to Cię docenił tym świniakiem ale widać że nie popsuł humoru na tyle, bo weselicho i zabawa były super:-)
pawimi u Ciebie też interesująco nie dziwię się że czas leci jak szalony:-) jak tam samopoczucie? odpoczęłaś już po weekendzie?
lenka &&&&& za wizytę
asik123 Witaj!
pozdrawiam wszystkie:-)
i leje emek wziął urlop, chciał przy domku podgonić, ale przy takiej pogodzie to się nie uda:-( wczoraj zdążył chodniczek z kostki nam zrobić co by po prostym do furtki można było dojść, ale dzisiaj to tynkowanie musi sobie odpuścić:-( ja odpoczywam ile mogę i muszę stwierdzić że brzuch nie boli - wprawdzie często twardnieje ale nie boli...
Zosia pomału przełamuje się co do nocniczka i już z niego nie ucieka, a wręcz przeciwnie ciągle woła "si" i chce siadać - średnia sukcesów to jedne siusiu na 10 prób, o przepraszam wczoraj aż dwa razy się udało cieszę się ogromnie bo była tak anty nastawiona, a tu taka niespodzianka
Haneczka wczoraj odstawiła mi histerię...ale od początku...wycierałam kurze z półek i komody, no i Haneczka dorwała nasze zdjęcie ślubne, zapytałam czy chce obejrzeć film ze ślubu i wesela, była bardzo chętna, więc włączyłam, ale po kilku minutach jak zobaczyła na filmie nas, dziadków, moje rodzeństwo to zaczęła wyć wniebogłosy, że ona też chce być na naszym ślubie, chce być żywa na filmie. Żadne tłumaczenia nie pomogły, po prostu płakała. Najgorsze że to było w porze obiadowej i między czasie jadła zupę z ryżem i w pewnym momencie w tym płaczu, włożyła jedną łyżkę do buzi i się zakrztusiła. Emek już ją wyciągnął z fotelika i zaczął ją klepać po plecach przechyloną do przodu, bo nie umiała odkrztusić:-( tak to mając dobre intencje doprowadziłam dziecko do histerii połączonej z reanimacją
Bedismall ładna kurteczka, ale jeszcze ładniejsza modelka:-) a co spojrzeń na brzuszek ciążowy to ja ich nie widzę, no oprócz mojego emka, a tak jak wychodzę do ludzi to nie wiem dlaczego ale jakoś skrępowana się czuję
Zuza mężuś to Cię docenił tym świniakiem ale widać że nie popsuł humoru na tyle, bo weselicho i zabawa były super:-)
pawimi u Ciebie też interesująco nie dziwię się że czas leci jak szalony:-) jak tam samopoczucie? odpoczęłaś już po weekendzie?
lenka &&&&& za wizytę
asik123 Witaj!
pozdrawiam wszystkie:-)