witam sie i ja, znowu poniedzialek, weekend mielismy bardzo intenstywny i nawet nie zdarzylam sie zorientowac kiedy juz po weekendzie bylo. Pana ministra i pania naukowiec od motylkow poznalam, niesamowicie pozytywni ludzie, pan minister bardzo cieply i pokorny czlowiek, pani motylkowa zwyczajna prosta osoba i az ciezko uwierzyc ze oboje sa "kims" nieco wiekszym niz pospolity zjadacz chleba i maja na swoim koncie nietypowe osiagniecia zyciowe. Jestem dumna ze moge miec tak fantastyczne osoby w swojej rodzinie. Jestesmy zaproszeni na odwiedziny do nich i mamy zamiar zrealizowac plan podrozy w okolicach miedzy swietami i Nowym Rokiem. Dokladnie jeszcze daty nie znam ale z pewnoscia jeszcze w tym roku. W sobote mielismy swoja imprezke osiedlowa, bardzo hucznie odcelebrowana, pogoda dopisala, sasiedzi tez, zarcia i alkoholu bylo co niemiara, oczywiscie uwalilam sie jak truten i wczoraj cale do poludnia odchorowalam. Ostatni raz sie tak upodlilam bo juz myslalam ze mnie spotkanie z nasza rodzinka ominie tak zle sie czulam, ale maz sie uparl, kazal mi sie w garsc brac i szykowac...no i dobrze bo mialabym co zalowac gdybym sobie odpuscila.
No ale trzeba do codziennosci wracac, dzieciaki juz dawno w szkole i w robocie siedze i tak dumam jak tu sie dzis nie zmeczyc. Mam spotkanie z kims o 13-tej i chyba delikatnie sie zmyje do chaty. Nie mam dzis sily tu siedziec, chyba zmeczenie materialu po tym weekendzie nastapilo
Moj Olis jedzie na tygodniowy wyjazd w nastepny poniedzialek ze szkola. Maja wycieczke edukacyjne gdzies daleko na polnocy Wisconsin, w dzikim lesie - szkola ma tam swoj osrodek i od lat dzieciaki z wyzszej podstawowki czyli klasy 4-6 spedzaja tam koniec pazdziernika. Nie moze sie juz doczekac na ta wycieczke, odlicza biedny dni nawet juz mi dzis rano kazal pakowac walizke
No i tyle, nowego sie nie dzieje, stara bieda, podczytuje was telefonem ale z pisaniem to juz gorzej bo trzeba usiasc spokojnie i zastanowic sie co a czytam to przewaznie stojac na swiatlach na skrzyzowaniu albo w kolejce w sklepie :-) Pozdrawiam utrudzone i zmeczone ciezarowki, wszystkie mlodsze i starsze mamuski i do uslyszenia.
PS Weroniczko gratulacje z okazji sprzedanego mieszkania! Cena, no coz wiadomo co sie z rynkiem nieruchomosciowym obecnie dzieje wiec nalezy sie cieszyc ze szybko sprzedane.