witam! u nas dalej upal...pewnie juz w Polsce w wiamosciach klepia ze klimat zwariowal po drugiej stronie oceanu;-) Na weekend ma byc lekki spadek temperatury - do takiej typowo wiosennej i bardziej odpowiedniej dla marca a od przyszlego tygodnia znowu 29-30 st
Podobno marzec pobil wszelkie rekordy ciepla odkad tylko notuja pomiary. Szczerze nie pamietam marca w ktorym trzeba klimatyzajce wlaczac....no ale nie narzekam, biore co daja i korzystam. Moje dzieciaki maja przyszly tydzien ferie wiosenne i ja biore wolne a w kolejny weekend przylatuje moj syn wiec tez jak juz pisalam bede sie urlopowac. Poza tym nic nowego. Moj maz prawie skonczyl "remont" rozgrzebanego juz od ubieglego roku korytarza (lacznie z tylnimi schodami) i takiego gospodarczego do codziennego uzytku salonu. Od nowosci budowniczy zalozyl nam ladne wykladziny dywanowe i zawsze obiecalismy sobie ze kiedy te dywany sie zbrudza i przyniszcza nie bedziemy czyscic tylko zrywamy i zakladamy debowa podloge. To byl ostatni fragment w domu ktory nie mial drzewa badz kamienia na podlodze. No i teraz wlasnie juz ma. Dywany maja to do siebie ze sa piekne jak sa nowe i nieuzywane ale przy trojce dzieci i do tego psie, zwlaszcza w tej najbardziej uzytkowej czesci domu....nie musze chyba mowic
mamusiu - lecz to paskudztwo czym predzej i dalej do dziela. Przynajmniej teraz wiadomo z czym sie walczy. Mam nadzieje ze te wszystkie lekarstwa wspomoga prace nad dzidziusiem i w koncu pojawia sie upragnione kreseczki.
azile - jeszcze troszeczke...juz z gorki teraz
katrina Ty tez juz na finiszu jakzesz ten czas leci...Zuzinka - to samo
To jest wprost niewiarygodne! Przyznam ze przerazenie bierze jak tak patrze na ten pedzacy czas.
majqa - gratulacje dla drepczacego po schodach Marusia!
A moje malenstwo, moj ostatni dzidzius zaczenie od jesieni program zerowkowy. Bylam na konferencji w ubieglym tygodniu i podobno radzi sobie tak swietnie ze nauczycielka chce z nim rozpoczac program zerowki. Jeszcze tego nie widze bo wg mnie to od jeszcze wczoraj w pieluchach chodzil
ale maz twierdzi ze trzeba sprobowac skoro nauczyciele sie zgadzaja. Tak wiec wyglada na to ze bede miec czterolatka w zerowce.
No i to chyba tyle....Joas - moze nie bedzie nigdy "tak samo" ale przyzwyczaisz sie ...stanie sie to normalnoscia. Niedlugo mila 7 lat odkoad moja mamusia nie zyje. Tez mi sie nie chce wierzyc ze to juz 7 lat odkad jej nie ma.
Sciskam wszystkie, zdrowka zycze, pozdrawiam ktore pomielam i do uslyszenia!