Witam po długiej przerwie.
Nie zdążyłam się obejrzeć a tu już prawie rok minął od mojego ostatniego postu
W zasadzie nie wiem już sama co mam robić. Opiszę pokrótce co się działo przez ten czas.
Jak wcześniej pisałam Oskar jest po zabiegu wycięcia trzeciego migdała, pomimo zabiegu miał w kółko zielony gęsty katar, stwierdzono u niego paciorkowca z wymazu z nosa i leczyłam go antybiotykami oraz dostał szczepionkę pneumo23.
Katar nie zniknął pojawiał się co 2-3 tygodnie od zaleczenia poprzedniego, potem zapalenie oskrzeli, następnie testy alergiczne nie wykazały żadnego uczulenia.
Zmieniłam laryngologa, opowiedziałam cały przebieg chorób i zabiegów Oskara.
Stwierdził, że w zasadzie ten wymaz z nosa, który był robiony nie jest adekwatny do tego aby się strasznie tym przejmować, ponieważ paciorkowca czy gronkowca każdy z nas ma w nosie, gardle. Problem by był gdyby te bakterie były w układzie zamkniętym t.j. np. we krwi czy w moczu. Zaproponował mi rtg zatok, zatoki ma czyściutkie.Zalecił szczepionkę histaglobulinę, podałam serię (chyba 3 zastrzyki).
Przez okres letni tzn od czerwca do września spokój z katarem.
Tydzień temu zaczął się od nowa.Naprawdę nie wiem już sama co poradzić. może od suchego powietrza w mieszkaniu?Chociaż jeszcze kaloryferów nie odkręcam...spróbuję nawilżać jego pokój.Dzisiaj rano coś mówił o uchu,że go boli lekko a kilka dni wcześniej,że głowa(nad okiem).Dostaję już świra i z niepokojem go obserwuję :-(
Nie zdążyłam się obejrzeć a tu już prawie rok minął od mojego ostatniego postu
W zasadzie nie wiem już sama co mam robić. Opiszę pokrótce co się działo przez ten czas.
Jak wcześniej pisałam Oskar jest po zabiegu wycięcia trzeciego migdała, pomimo zabiegu miał w kółko zielony gęsty katar, stwierdzono u niego paciorkowca z wymazu z nosa i leczyłam go antybiotykami oraz dostał szczepionkę pneumo23.
Katar nie zniknął pojawiał się co 2-3 tygodnie od zaleczenia poprzedniego, potem zapalenie oskrzeli, następnie testy alergiczne nie wykazały żadnego uczulenia.
Zmieniłam laryngologa, opowiedziałam cały przebieg chorób i zabiegów Oskara.
Stwierdził, że w zasadzie ten wymaz z nosa, który był robiony nie jest adekwatny do tego aby się strasznie tym przejmować, ponieważ paciorkowca czy gronkowca każdy z nas ma w nosie, gardle. Problem by był gdyby te bakterie były w układzie zamkniętym t.j. np. we krwi czy w moczu. Zaproponował mi rtg zatok, zatoki ma czyściutkie.Zalecił szczepionkę histaglobulinę, podałam serię (chyba 3 zastrzyki).
Przez okres letni tzn od czerwca do września spokój z katarem.
Tydzień temu zaczął się od nowa.Naprawdę nie wiem już sama co poradzić. może od suchego powietrza w mieszkaniu?Chociaż jeszcze kaloryferów nie odkręcam...spróbuję nawilżać jego pokój.Dzisiaj rano coś mówił o uchu,że go boli lekko a kilka dni wcześniej,że głowa(nad okiem).Dostaję już świra i z niepokojem go obserwuję :-(